Home / MotoGP / Hat-trick Lorenzo na Mugello! Rossi i Marquez wylatują!

Hat-trick Lorenzo na Mugello! Rossi i Marquez wylatują!

Chociaż bezpośredniej walki o pozycje nieco zabrakło podczas dzisiejszego wyścigu o Grand Prix Włoch, upadków i pecha nie brakowało! Jorge Lorenzo sięgnął po trzecie z rzędu zwycięstwo na Mugello, zaś dwaj faworyci do podium – Marc Marquez i Valentino Rossi zaliczyli wywrotki!

Po starcie prowadzenie objął, ruszający z pole position Dani Pedrosa, jednak jego radość nie trwała długo. Błąd w pierwszym zakręcie spowodował, iż #26 spadł za plecy swojego rodaka Jorge Lorenzo, podczas gdy na pozycji numer trzy jechał, poobijany po trzech wywrotkach w ten weekend, Marc Marquez. Czwartą lokatę dzierżył Andrea Dovizioso, zaś czołową piątkę uzupełniał Cal Crutchlow.

Aż na jedenaste miejsce w pierwszym zakręcie spadł faworyt miejscowej publiczności Valentino Rossi, który jednak w ciągu paru sekund nadrobił kilka pozycji. Gdy wyprzedził w drugim zakręcie (po zewnętrznej) Alvaro Bautistę, do następnego łuku złożył się po wewnętrznej. Wtedy to jednak w lewy bok jego motocykla uderzył Hiszpan od razu się przewracając i ciągnąc za sobą w żwir „The Doctora”. Obaj swoją przygodę z włoskim wyścigiem zakończyli na bandach i choć szczęśliwie nic im się nie stało, obaj mieli zupełne różne opinie na temat tego incydentu. Kolizja ta badana była natomiast przez dyrekcję wyścigową i póki co nie wiadomo, jaki finał będzie miała ta kolizja.

Wróćmy jednak do czołówki, gdzie „Por Fuera” oraz podążający za nim duet Repsol Hondy szybko zaczęli uciekać reszcie stawki. Z każdym kolejnym okrążeniem ich przewaga nad rywalami rosła, a dokładniej mówiąc – nad Calem Crutchlowem, który już na drugim okrążeniu poradził sobie z Dovizioso. Brytyjczyk zaczął odjeżdżać od Andrei, którego gonił natomiast, po słabym starcie i wyprzedzeniu Nicky’ego Haydena, Stefan Bradl. Na piątym kółku Niemiec był już przed dwójką Ducati i wydawało się, że zacznie zbliżać się do #35, jednak tak się nie stało.

W czołówce do zmian doszło dopiero na trzynastym okrążeniu, kiedy to Lorenzo wyraźnie podkręcił tempo i zszedł poniżej bariery 1:48. Taki rytm był wyraźnie za szybki dla Pedrosy, który momentalnie zaczął tracić dystans do zawodnika Yamahy. Zęby na drugą lokatę ostrzył zaś sobie Marquez, a czwarty Crutchlow widzący zmniejszającą się stratę do duetu Repsol Hondy złapał wiatr w żagle.

Na okrążeniu numer dziewiętnaście Marquez w końcu poradził sobie ze swoim team-partnerem Pedrosą, ale jego radość z drugiego miejsca nie trwała długo. W siódmym zakręcie dwudziestego pierwszego kółka 20-latek pojechał za szybko, stracił przyczepność tyłu i wylądował w żwirze notując czwartą wywrotkę w ten weekend. Tym samym niemalże w prezencie trzecie miejsce dostał #35, który – co warto zauważyć – ostatnie okrążenie rozpoczynał z nieco ponad sekundową stratą do Pedrosy. Na ostatnim kółku ostrą walkę o pozycję numer cztery stoczyli natomiast Bradl i Dovizioso, a z grupy tej pod sam koniec „odpadł” Hayden.

Jorge Lorenzo wygrał z przewagą ponad pięciu sekund swój drugi w tym roku, a trzeci z rzędu na Mugello wyścig. Tym samym, i biorąc pod uwagę drugie miejsce Daniego Pedrosy, w klasyfikacji generalnej #99 awansował na drugie miejsce i zmniejszył stratę do swojego rodaka do 12 punktów. Drugie zaś podium z rzędu wywalczył Cal Crutchlow, umacniając się na lokacie numer cztery w „generalce” i zmniejszając stratę do trzeciego Marca Marqueza. Bardzo dobra jazda na ostatnim okrążeniu pozwoliła Stefanowi Bradlowi wywalczyć czwartą lokatę, taką samą jak przed rokiem na Mugello. Zrewanżował się on tym samym piątemu Andrei Dovizioso, z którym to 12 miesięcy temu walczył w Toskanii o podium.

Solidne, szóste miejsce zdobył Nicky Hayden, a siódmy na metę wpadł – jadący z dziką kartą na laboratoryjnej wersji Ducati Desmosedici GP13 – Michele Pirro. Sporo wskazuje na to, że podczas kolejnego weekendu GP Włoch zastąpi w teamie Pramac Racing kontuzjowanego Bena Spiesa, który wczoraj wycofał się z dalszych jazd na Mugello. Ponownie najszybszym zawodnikiem CRT okazał się być Aleix Espargaro, który wywalczył świetne, ósme miejsce! Na mecie Hiszpan o zaledwie 0.4sek wyprzedził, jadącego z uszkodzonym palcem, Bradley’a Smitha!

Rzutem na taśmę czołową dziesiątkę uzupełnił Hector Barbera, w samej końcówce wyprzedzając Randy’ego de Punieta i wpadając na metę tylko 0.088sek przed nim. Tym samym Francuzowi przypadła jedenasta lokata, zaś dwunaste i trzynaste miejsce wywalczyli dwaj Włosi – Danilo Petrucci i Andrea Iannone. Początkowo #29 walczył o lokatę w TOP10, ale błąd na jednym z pierwszych kółek zepchnął go niemalże na sam koniec stawki. Dwa punkty za czternastą pozycję wywalczył Colin Edwards, a symboliczne jedno „oczko” do klasyfikacji generalnej zdobył Karel Abraham.

Poza punktami finiszowali obaj reprezentanci teamu Paul Bird Motorsport – Yonny Hernandez oraz Michael Laverty, jak również Australijczyk Bryan Staring oraz Czech Lukas Pesek. Po zjazdach do boksu do mety nie dojechali Claudio Corti i Hiroshi Aoyama. Punktów nie wywalczyli także, wspomniani wcześniej, Bautista, Rossi oraz Marquez.

Kolejna runda Motocyklowych Mistrzostw Świata już za dwa tygodnie na hiszpańskim torze Montmeló. Czy na obiekcie położonym nieopodal Barcelony, tak jak przed rokiem, górą okaże się być Jorge Lorenzo? A może przeszkodzi mu duet Repsol Hondy? Tego dowiemy się już wkrótce…

Wyniki wyścigu we Włoszech:
1. Jorge Lorenzo     SPA  Yamaha Factory Racing      YZR-M1          41:39.733
2. Dani Pedrosa      SPA  Repsol Honda Team          RC213V          41:45.133
3. Cal Crutchlow     GBR  Monster Yamaha Tech 3      YZR-M1          41:46.145
4. Stefan Bradl      GER  LCR Honda MotoGP           RC213V          41:59.054
5. Andrea Dovizioso  ITA  Ducati Team                GP13            41:59.273
6. Nicky Hayden      USA  Ducati Team                GP13            42:06.054
7. Michele Pirro     ITA  Ducati Test Team           GP13            42:17.877
8. Aleix Espargaro   SPA  Power Electronics Aspar    ART*            42:19.535
9. Bradley Smith     GBR  Monster Yamaha Tech 3      YZR-M1          42:19.976
10. Hector Barbera   SPA  Avintia Blusens            FTR-Kawasaki**  42:28.125
11. Randy De Puniet  FRA  Power Electronics Aspar    ART*            42:28.213
12. Danilo Petrucci  ITA  Came IodaRacing Project    Suter-BMW**     42:53.441
13. Andrea Iannone   ITA  Energy T.I. Pramac Racing  GP13            42:54.334
14. Colin Edwards    USA  NGM Mobile Forward Racing  FTR-Kawasaki**  43:00.982
15. Karel Abraham    CZE  Cardion AB Motoracing      ART*            43:05.471
16. Yonny Hernandez  COL  Paul Bird Motorsport       ART*            43:07.072
17. Michael Laverty  GBR  Paul Bird Motorsport       PBM-ART**       43:07.491
18. Bryan Staring    AUS  Go&Fun Honda Gresini      FTR-Honda*       43:24.157
19. Lukas Pesek      CZE  Came IodaRacing Project    Suter-BMW**     43:24.960
    --- Nie ukończyli: ---
    Marc Marquez     SPA  Repsol Honda Team          RC213V
    Claudio Corti    ITA  NGM Mobile Forward Racing  FTR-Kawasaki**
    Hiroshi Aoyama   JPN  Avintia Blusens            FTR-Kawasaki**
    Valentino Rossi  ITA  Yamaha Factory Racing      YZR-M1
    Alvaro Bautista  SPA  Go&Fun Honda Gresini RC213V
* zawodnik CRT
** zawodnik CRT ze standardowym ECU

AUTOR: nelka-23

Zainteresowana wszelkiego rodzaju sportami motorowymi, głównie MotoGP, WSBK oraz F1. Studentka Dziennikarstwa i Komunikacji Społecznej. Z portalem MOTOGP.PL związana od maja 2006 roku, od 2012 współpracująca z zespołem LCR Honda startującym w MotoGP.

komentarze 52

  1. Pedrosa – farciarz
    Bautista – ogarnij się!
    Lorenzo – kapitalnie

  2. Tak to jest jak się kwalifikuje na 7 pozycji i jeszcze maści start, Dovi przed Vale w generalce :P

  3. Najgorszy wyścig dnia i w dodatku lizak wygrał. Brak słów.

  4. Szkoda Valego , musi koniecznie poprawic sie w kwalach. Bloker Pedrosa uniemozliwil dzis walke o zwyciestwo Marcowi. Potem pech mlodszego ze spaniardow i na farcie 2 miejsce heh. Ogolnie procesja, nic sie nie dzieje, druga f1. Nawet w moto3 juz nie ma walki, takiej jaka byla w 125

  5. dawid. Anty fan Rossiego. Wypadek to wypadek… Klasyfikacje niczego nie zmieniaja… Marquez tez wypadl znawco… pozdrawiam

  6. Co jak co, ale Lorenzo dzisiaj zasłużył na wygraną. Pedrosa troszkę mnie rozczarował – myślałem, że wyprzedzi Lorenzo i będzie próbował choć troszkę go blokować, a tu nic z tego. Zjechał opony i wygrana odjechała. Marquez przeszarżował.

    Ogólnie nudny wyścig(poza początkiem) i oby takich wyścigów było jak najmniej.

  7. Wyścig miał być sensacją, a był troche nudnawy. Dobrze, ze sie udało Daniemu!! Brawo Cal!!! Jak zwykle, za dobrą walkę na słabym moto, szacun dla Andrei !!!

  8. ceasar_of_rome

    wyścig był nudny ? piszecie tak tylko dlatego ze Rossi nie dojechał :P Dovi na szrocie pokazuje jak sie jeździ na ducacie. ciasno kolo niego w generalce, jeszcze hayden blisko. jak tak dalej pojdzie to jeszcze ten nieuk przeskoczy Rossiego a to dopiero będzie wstyd.
    Jak Cal nie dostanie fabrycznego motocykla po tym jak objeżdza fabrycznwego kierowce, kilkukrotnego mistrza świata, gdy sam jeszcze kilka lat temu sie nie scigał to Yamaha sobie strzela w jaja. chcą Espargaro ? To niech sobie biorą a o potrojnej koronie moga zapomnieć :P
    LCR celebruje jakby wygrali wyścig, cały Lucio. Świetny Wyścig Bradla.
    Szkoda Bautisty.
    Jakby się rossi lepeij kwalifikował i nie spierdalał startu to by się nie wyglebił – taką opinię wygłosili komentatorrzy, ja sięz nią zgadzam. Ale przecież My się nie znamy na moto, ogladamy od tygodnia dopiero :P

    Fajnie zobaczyć Maxa w światku motocyklowym, pewnie był to satysfakcjonujący dla niego dzień :)
    Cheers

  9. ceasar_of_rome

    aha
    interesuje sie tym 16 lat, masz w ogole tyle?
    jak sie nazywasz, gdzie mieszkasz? masz starsza siostre?
    podpisz sie swoim prawdziwym imieniem i nazwiskiem a potem nazywaj kogoś idiotą, zwłaszcza że tego kogoś nawet nie znasz. wiecej szacunku do bliźniego silver46

  10. Ale rossi w tym roku wszystkich leczy jak to fanatycy na początku sezonu pisali

  11. A gdyby taka kolizja zdarzyła sie gdzieś w czubie stawki, to byście pisali, ze Rossi powinien sie kwalifikowac na dalszych pozycjach i gorzej startować? Moim zdaniem to straszna głupota. Wypadek jest wypadkiem i tyle,

    • Zgadzam się.

      Vale nic nie mógł zrobić. Lorenzo w Assen po Q był trzeci w zeszłym roku, a i tak ściął go Alvaro.

      Rossi nie jeździ jak kilka lat temu, ale z Nim, Marquezem jest bardziej kolorow. Brakuję tylko SuperSica .

      Więcej obiektywizmu życzę reszcie.

  12. kurcze, więcej tu emocji niż podczas wyscigu

  13. Wyścig nie najgorszy (upadki też budzą emocje) :D Myślałem, że Dani przyklejony do koła Lorenzo w pewnym momencie go wyprzedzi i ucieknie, a Maquez hmm chyba za szybko chciał nadrobić czas jaki stracił za Pedrozą. Ważne, że nikomu się nic nie stało i za dwa tyg zobaczymy ten dam skład na Grand Prix Catalunya.

    btw. Chyba szykuje się Hiszpanska dominacja w Grand Prix w tem sezonie we wszystkich kategoriach (MotoGp, Moto2, Moto3) na 15 wyścigów 13 wygrali Hiszpanie 0.0

  14. A mi po prostu jest smutno – Rossi wywieziony przez tego cholernego Bautistę, Mark upadł, Maverick trzeci, Esteve nie dojechał…. Słaby dzień przynajmniej dla mnie.

  15. Szkoda mi Rossiego bo ma chłopak ostatnio ma pecha. We Francji szansa na dobry wynik – niestety gleba, tutaj też szansa na podium bo tempo wyścigowe miał dobra ale no cóż kolega Alvaro go wykolegował z imprezy

  16. Wiele osób obwinia Álvaro za to, że Rossi nie ukończył wyścigu (może mają racje) ale wyścig to wyścig.
    Myślę, że nie warto obwiniać Bautisty każdy z zawodników chce być jak najlepszy i to sprawia, że czasami muszą jeździć na limicie, wchodzić pod łokieć drugiego zawodnika gdy zobaczą odrobinę miejsca, budzi to emocje ale również zwiększa ryzyko wypadków.
    Kiedyś pewien zawodnik MotoGP powiedział: ,,…walczysz z innym kierowcą ocierasz się o niego, podczas wyścigu chcesz zabić tego kierowcę. Ale później podajesz mu rękę i idziecie razem na piwo”. ;)

  17. Szkoda mi szczególnie Pedrosy, ponieważ wykręcił dobry czas w kwalifikacjach, lecz spodziewałem się, że może być trudno Mu wygrać, gdyż ten tor nigdy Mu nie pasował, no i nie miał równego tempa w kwalifikacjach ;) Tak czy siak Pedrosa zasługuje na tytuł i Mu bardzo kibicuję :)

    Szkoda mi również Rossiego i Marqueza, choć za tym pierwszym szczególnie jakoś nie przepadam, to nie wyobrażam sobie żeby mógł zrezygnować kiedykolwiek z MotoGP. Bez niego MotoGP nie będzie miało już tego klimatu, a jak dalej tak będzie jeździł to w przyszłym sezonie wylot z YAMAHY ;(

    Marqueza bardzo lubię choć liczę na zwycięstwa Pedrosy, to bardzo szkoda tego zawodnika. Jest mega talentem, ale przyznam że kilka gleb dobrze Mu zrobi bo nabierze pokory i może już nie będzie atakował przy „zamkniętych na klucz drzwiach :D)

  18. Szkoda Rossiego, jechał przed swoimi kibicami i niestety już na 1. okrążeniu… Wyścig średnio ciekawy, co prawda lepszy niż np. ten w Austin, ale nie porywał. Brawo CAL! Jeśli Yamaha serio jest dogadana z Espargaro to są totalnymi idiotami – EsP póki co w tym sezonie nie za wiele pokazuje w Moto2, to już lepiej byłoby jakby wzięli Reddinga – ale EsP? Serio? Aż tak chcą mieć Hiszpana w zespole? I on miałby walczyć z Marquezem? Śmieszne.
    W ogóle jak to możliwe, że Yamaha wzięłaby go na rok do Monstera – taki angaż w prywatny team już kiedyś był, czy to pierwszy raz?

    • Śmieszne czy nie, w Moto2 na pewnym etapie był jedynym sensownym rywalem dla Marqueza. Miewał wyścigi lepsze od niego. Yamaha po prostu szuka kogoś młodego, na kim mogłaby „położyć rękę” w dłuższej perspektywie. O mistrzostwo póki co ma się bić Lorek, Rossi ma tam funkcję trochę reprezentacyjną. Ile jeszcze pojeździ Lorek nie wiadomo. Co jest dziwnego w tym, że u Yamahy myślą na 2-3 sezony naprzód? Jedyne, co mi trochę nie pasuje to olewanie Cala. Chłop przejdzie do Ducati, ci zrobią wreszcie dobry motocykl i razem z Dovim mogą stanowić silną konkurencję. W Suzuki bardzo chętnie widziałbym Spiesa w formie i albo drugiego z Espargarów albo sensacyjny powrót Hoppera, który podobno nie jest zupełnie wykluczony :P Szkoda, że to jeżdżąca kontuzja.

      • Też się dziwię właśnie, że postawili: Espargaro > Crutchlow. Kompletny brak szacunku dla Cala. Nawet że Espargaro – Redding jest chyba młodszy o 2 lata, w dodatku nie raz było wspominane jak waga i wzrost Reddinga wpływa na jego jazdę wśród tych wszelkich mężczyzn o wzroście 160 cm. :D Owszem, w MotoGP nadal będzie to widoczne, ale i tak w mniejszym stopniu niż w Moto2, a mimo wszystko Scott już wygrywa – nie wiem co tak uparli się na Espargaro, jest jeszcze wielu innych – nawet młodszych od Pola dobrych kierowców. :D
        A w Suzuki osobiście chętnie widziałbym Randy’ego de Puniet (może na CRT świetnie sobie nie radzi, ale to doświadczony kierowca) oraz Crutchlowa, bądź Haydena/Spiesa – a jeśli Hopkins, to czemu i nie Vermeulen? :D Miał niezłe wyścigi parę lat temu. Za Aleixem jakoś nie przepadam, w sumie zadziwiające trochę dla mnie jest to, jak znalazł się w MotoGP. :D Na satelickim Ducati za wiele nie pokazał, choć te Ducati wiemy jakie jest. :D

    • Yamaha dobrze wie co robi, oni myślą o tym co będzie w przyszłych latach a nie za rok. Potrzebują młodego zawodnika który mógł by stawić czoło 93. Redding jeździ w Moto2 cztery lata i odniósł swoje drugie zwycięstwo i niektórzy nagle zaczęli lekceważyć Pola. Spokojnie jeszcze nawet nie ma połowy sezonu, to dobrze że Scott jest szybki ponieważ jeżeli Espargaro udało by się złapać drugi oddech może wywiązać się ciekawa rywalizacja ;)

    • właśnie , EsP już jakoś tak nie błyszczy a C.C pokazuje ze umie walczyć i jest naprawdę dobry, osobiście nie rozumie posunięć Yamahy. A co do wyścigu Vall na dechach dramat! i to zdjęty przez ,,zyzola”. M.M krew nie woda- twardy z niego zawodnik. Lorencja pierwsza hym..jak by to ując ,,pecha nie brakowało! Jorge Lorenzo sięgnął po trzecie z rzędu zwycięstwo na Mugello” :D. Super ze Danii drugi, tylko czemu on taki smutny i zdołowany jest ciągle. nawet jak jest pierwszy to wygląda jak by był ..26:)

      • A ja to w ogóle widziałbym inaczej. Nie wiem jaki kontrakt ma Smith, ale ja bym go bezzwłocznie wywalił z Tech 3, zostawił Cala i wtedy do pary Espargaro skoro go chcą. Myślę, że to dla tego teamu wyjdzie bardziej na dobre. Smith to obecnie nieporozumienie moim zdaniem przynajmniej. Nie wiem po cholerę podpisywali z nim kontrakt na trzy lata przed obecnym sezonem, teraz pewnie żałują.

      • Nie wiem czy oglądasz czasem wywiady z #26, on sam wielokrotnie przyznaje, że jest mega wstydliwy i sam nie wie skąd się to bierze, nie pokazuje emocji i większa ilość osób go po prostu przytłacza. Nie jest typem medialnej gwiazdy, jest jaki jest przynajmniej nikogo nie udaje. Ostatnio w wywiadzie powiedział, że nawet wśród znajomych woli być na uboczu niż w centrum uwagi.

        • ,,Nie jest typem medialnej gwiazdy” raczej trudno by było przebić mu M.M (rośnie drugi V.R). W sumie szkoda bo fajnie jeździ i pomimo ,,filigranowej” postury niezły z niego gość.

  19. Bez Valentino to wyścigi tracą urok mówcie co chcecie. Lorenzo odjechał i tyle go widzieli Mark uczy się pokory na żwirku, Dani madrze jechał wiedział że z Lorkiem nie ma szans to nie szalał. Carl i Stefan trzymają dobre tempo. Ale Vale dzięki latach spędzonych w Ducati odstaje od czołówki. Kwalifikacje słabe ale jak nikt w wyścigu się odnajduje i namieszał by sporo no ale trudno taki sport. Dobrze że wszyscy cali. Czekamy na następną rundę dziś ambicja doktora mocno podrażniona i będzie tylko lepiej.

    • Dla kogo tracą dla tego tracą, albo się lubi wyścigi, albo Valentino. Jakby Rossi odjeżdżał w siną dal to byłyby emocje? 46 odstaje od czołówki dlatego, że ma już swoje lata. Jego problemy w kwalifikacjach zaczęły się już w latach 2009-10. Kiedyś PP nie było problemem.
      Jak ktoś napisał wcześniej szkoda, że we Włoszech tak skończył wyścig.
      Gdyby startował z PP i wygrywał wszyscy kibice pialiby z zachwytu jaki jest niesamowity. Teraz pieją jak świetnie potrafi przebijać się do przodu, a fakty są takie, że na jednym z dwóch najlepszych sprzętów w stawce jest dopiero piąty w generalce.
      Nie ma też co opowiadać, że musi się przyzwyczajać do Yamahy, skoro debiutant 93 tak szaleje na Hondzie.

  20. Widac było ze Marguez nie potrafl trzymac rytmu jazdy w tym wyscigu. kwlifikacjach ciągnoł sie za Rossim a wyscigu za Pedrosą , kiedy Pedrosa dał sie wyprzedzic padł jak placek bo o odrabianiu do Lorenzo to napewno nie myślał. Bardzo dobrze pojechał Pedrosa nie ten to inny wyscig. Smieszny był komentarz jak Lorenzo powiedział że na trzynastym okrazeniu przyspieszył i to dlatego Pedrosa sie poddał. Mam nadzieje że takie słowne zagrywki nie ruszaja Pedrosy . Lorenzo nie jest taki głupi wie ze kazda wywrotka to olbrzymia strata i prowokuje.

  21. Tak w ogóle – odnośnie Bautisty – to on ma jakieś szczęście do zdejmowania w pierwszych zakrętach – Rossi-Mugello 2013, Lorenzo-Assen 2012 a i nie jestem pewien, czy przypadkiem też nie Walencja-2011? :D

  22. Do użytkownika: Dani go go

    Lepiej tego ująć nie mogłeś :) Popieram Twoją wypowiedź w 100%

  23. Wyścig MotoGP w sumie taki sobie – dużo walki to nie było. szkoda że VR46 „odjechał” w żwir na pierwszym kółku ale obiektywnie patrząc faktem jest, że musi poprawić kwalifikacje, bo na razie wygląda w nich słabo, a po starcie bywa dość ciasno ;) Mugello nauczyło Marcqueza pokory do maszyn MotoGP bo tor jest bardzo szybki. Co do Bautiego to mam mieszane uczucia – zdarza się mu przeszarżować jednak z drugiej strony to wyścigi a nie szachy.

  24. komentarze jak zwykle zaje…biste, emocje jak na grzybach :)szkoda VR46 bo start z 3-ciego rzędu zapowiadał fajną walkę o podium szkoda Pedrosy i Marca,brawa dla „turysty” (#35)…ale najgorsze że Lorencja wygrała ( nic na to nie poradzę, nie lubię gościa i tyle)
    P.S.pozdrawiam fanów MotoGP wszystkich ;), a zwłaszcza Panią z urzędu z Pedrosą na pulpicie :)

  25. Nie można powiedzieć, że wyścig był nudny. Wypadek Rossi-Bautista? 50%-50% dla mnie, może leciutko w stronę Alvaro, ale ciężko przesądzać. Zauważcie, że Lorenzo swój najlepszy czas osiągnął baaardzo późno jak na standardy dzisiejszego MotoGP i jego własne ( i to był naprawdę świetny czas, dający przewagę pod każdym względem ).

    Wczoraj Yamahy były tak mocne, że nie mogłem do końca w to uwierzyć, chyba bezpieczne jest stwierdzenie, że gdyby nie wypadek Rossi miałby to 2 miejsce, ale Jorge nie da mu już żadnych szans, nie ma się do czego przyczepić Valentino odnośnie por fuery, mucha nie siada!

  26. Można jeszcze nawet dodać, że to lepiej iż Rossi teraz się wywalił, odrobienie start jest niemożliwe ( nawet jakby połączyć umiejętności dwóch Stonerów i dwóch Lorenzów ), więc ciśnienie odrobinę zejdzie i każdy następny wyścig będzie takim pożegnaniem, a do tego 110% zaangażowania.

    • dobrze prawisz panie kolego.Po cichu tak myślałem że o mistrza już nie ma szans powalczyć,za silna konkurencja jak J.L. M.M. D.P. czy C.C. to oni teraz stanowią nową jakość w motoGP ale chciałbym choć jeszcze jeden raz zobaczyć go na 1 stopniu podium.

      • Będzie trudno, bo na każdym torze albo rządzi ktoś z Hondy, a innym razem Lorezno, ale też mam nadzieję, ze Vale stanie jeszcze na 1 stopniu podium.

  27. Pytanie do hejterów Lorenzo. Chciałbym poszerzyć światopogląd. Za co go tak nie lubicie?

    • kolejność przypadkowa:
      a) płaczliwość
      b) brak umiejętności przyjmowania porażek ,,po męsku”i szukania wyjścia ,,winni wszyscy inni”
      c) brak szacunku do innych zawodników. (incydent z M.M).
      d) styl jazdy typu ,,jadę solo i niech się wszyscy odpierdo..)
      e) wygląd.

  28. Lorenzo to absolutny bezpłciowiec osobowościowy i na torze. Nie da się go lubić – lubią go tylko jego wierni fani. Nieprzyjemny typ, którego nie zapamięta się w jakiś szczególny sposób. Brak charyzmy, a i z wyglądu nijaki. Takich gości niezbyt się lubi, a on dodatkowo jest arogancki i chamski. Taka prawda o Lorku… ;]

  29. hell i mefisto, ciężko polemizować. Mam wrażenie, że podpadł całemu światu bo śmiał rywalizować (z sukcesem) z Rossim, a w 2010 po kontuzji Valentino śmiał zdobyć MŚ. Dodatkowo jeszcze skopiował od Rossiego inny kolor rękawicy i nogi. To już przelało czarę… Ja cenię Lorenzo za MORDERCZĄ powtarzalność, konsekwencję, nie ponoszenie niepotrzebnego ryzyka, fajny styl jazdy, umiejętność cieszenia się z sukcesów (czego brakuje Perdrosie). W 2012 „zabił” wszystkich konsekwencją. Każdy ukończony wyścig zakończył wygrywając lub będąc 2. Dla zespołu i sponsorów to bardzo, ale to bardzo wartościowy zawodnik.

  30. Też nie przepadam za Lorenzo ale szacunek mu się należy, bo na chwile obecną to chyba najlepszy kierowca w stawce.

  31. w 100% popieram, Lorenzo jest w tej chwili najlepszy z calej stawki, ale tez go nie lubie. Za co? Za zarozumialstwo (te jego tlumaczenia w wywiadach jaki to nie jest fantastyczny) – OK Biaggi wypowiadal sie podobnie, ale nie byl taki bezplciowy. POza tym jego styl, jak ktos slusznie zauwazyl to kopiowanie innych i nie chodzi tu tylko o inne kolory nogawek i rekawow. Porownajcie jego dziewiatke z ta uzywana od dawna przez Leona Haslama…
    Ale kierowca jest bardzo dobrym bez zadnych watpliwosci.

Dodaj komentarz

Twój adres email nie będzie opublikowany. Wymagane pola oznaczone są gwiazdką *

*

Niniejsza strona internetowa korzysta z plików cookie. Pozostając na tej stronie wyrażasz zgodę na korzystanie z plików cookie. Dowiedz się więcej w Polityce prywatności.
166 zapytań w 1,535 sek