Drugiego dnia testów na torze Sepang w Malezji próżno było wypatrywać zawodników Hondy. Z powodu pewnych problemów wczoraj, dziś z boksu nie wyjechał żaden z czterech kierowców jeżdżących na RC 213V!
Wczoraj, już pod koniec jazd, pewne problemy z motocyklem dopadły Daniego Pedrosę. „Zobaczyłem czerwone światełko na moim wyświetlaczu, więc musiałem się zatrzymać. Sprawdzimy, dlaczego tak się stało,” potwierdził Hiszpan. Pierwszego dnia testów #26 zajął drugie miejsce, przegrywając jedynie z Casey’em Stonerem i to tylko o 0.244sek.
Kontrole silnika przeprowadzano jednak także i dziś rano czasu lokalnego, przez co cała czwórka zawodników Hondy – zarówno kierowcy Repsola jak i Alvaro Bautista oraz Stefan Bradl – nie wyjechała na tor. Przegapili oni tym samym pierwsze dwie godziny, w trakcie których można już było testować, a sam obiekt był suchy. Chociaż w porze lunchu silnik wrócił z Japonii, to jednak tor położony nieopodal Kuala Lumpur był już całkowicie zlany wodą, toteż nikt nie jeździł na RC 213V.
„Z powodu awarii silnika w motocyklu Daniego Pedrosy, wczoraj HRC wysłało jednostkę napędową do analizy do Japonii. Wrażenia po próbach były pozytywne, jednak silnik dotarł do nas po obiedzie, kiedy to tor Sepang był zalany przez ulewne deszcze,” mogliśmy przeczytać w oficjalnym komunikacie wydanym przez Repsol Honda Team.
Jutro jednak zarówno obrońca tytułu mistrzowskiego, jak i jego team-partner Pedrosa powrócą na tor i będą kontynuowali swój program testowy. Najbardziej na stracie dzisiejszego dnia ucierpieli jednak #19 z zespołu San Carlo Honda Gresini oraz Mistrz Świata Moto2 reprezentujący barwy LCR Honda MotoGP. Wszystko dlatego, że przecież dopiero dopasowują się oni do nowych maszyn, a w przypadku Niemca także i do nowej kategorii.