MOTOGP.PL motogp, motocykle, ścigacze, superbike, wsbk, wyścigi motocyklowe
Takeo Yokoyama, który jest menedżerem technicznym w Hondzie powiedział, że dział sportowy HRC poradzi sobie z dostosowaniem motocykla RC213V do potrzeb Jorge Lorenzo. Hiszpan po dwóch latach spędzonych na Ducati ponownie zmieni barwy zespołowe i będzie jeździć w jednym teamie z Markiem Marquezem.
„Oczywiście, mamy na uwadze styl jazdy Lorenzo, jest trochę inny niż to, co robi Marc. Mamy tego świadomość, ale oczywiście do momentu gdy sprawdzi nasz motocykl i cały pakiet, które nie są takie złe, nie będziemy dokładnie wiedzieć, czego dokładnie potrzebujemy.” – powiedział Yokoyama. Wiemy już, że Ducati pozwoli Lorenzo testować Hondę jeszcze w tym roku, na dwóch testach posezonowych.
„Ale jestem pewny, że jako marka, jako Honda i HRC, możemy przestawić się na jakikolwiek styl jazdy. Lorenzo oczywiście jest wielkim mistrzem i jestem pewny, że da nam dobre wskazówki, i bazując na tych wskazówkach mam pewność, że możemy zrobić dla niego dobrą maszynę. Nie mogę natomiast powiedzieć, jak różny motocykl dla niego przygotujemy do momentu, kiedy nie zacznie na nim jeździć.” – dodał Japończyk.
Pierwszy sezon Jorge Lorenzo na Ducati był rozczarowujący, bowiem #99 nie wygrał ani jednego wyścigu. Włoska marka w końcu postanowiła w jego miejsce zatrudnić Danilo Petrucciego, a sam Lorenzo długo nie czekał i wykorzystał fakt, że Honda szukała zastępcy Daniego Pedrosy.
„Jorge był dostępny jeśli chodzi o przyszłoroczny kontrakt i dlatego skorzystaliśmy z okazji, by go zatrudnić. Jest mistrzem, na pewno będzie mocny. Jeśli będziemy potrafili zrobić dla niego dobry pakiet, jestem pewny że możemy powalczyć o mistrzostwo razem z Jorge. Ponieważ jest już szybki, a musimy tylko zaadaptować ten motocykl dla niego.” – mówił jakiś czas temu Yokoyama.
Źródło: motorsportweek.com
Fot. Repsol Honda
Dream-Team Honda <- tak mógłby się nazywać ich zespół w przyszłym roku :)
To nawet nie musi Honda się dostosowywać, może to zrobić Lorenzo, widząc, jak zupełnie inaczej jeździ ostatnio na Ducati (baaardzo późne hamowania, słabsze starty – ale mocniejsze końcówki i pewnie fani Lorenzo zwróciliby uwagę jeszcze na coś), w tym sezonie mistrza już praktycznie znamy, więc nie mogę doczekać się sezonu 2019 :)
Taki będzie dream team jak w Yamasze.
Jak się zacznie indywidualna rywalizacja to będzie powtórka z rozrywki tylko w innych barwach.
Marquez i Lorenzo zgarnęli wszystko co się dało od 2012.
Nie licząc już emerytowanych zawodników (chodzi tu w sumie tylko o Stonera), to od 2010. To jest dream-team. Yamaha mogłaby mieć dream-team, gdyby Rossi był z 10 lat młodszy :D
Nie sądzicie że ze strony Hondy to jednak trochę dziwne zagranie?
Jeśli Lorenzo zaadaptuje się do Hondy szybciej niż do Ducati to będzie 'ciekawie’.
Nie ma szans żeby nie doszło szybciej bądź później do tarć między majstrami co w następstwie popsuje atmosferę w całym teamie.
Jednak takie rozwiązanie w teamie gdzie jeździ jeden dobry zawodnik i drugi słabszy ma wiele plusów.