Jak ujawnia motorsport.com, znane są już najważniejsze osoby, które za rok w Repsol Hondzie będą pracowały z Jorge Lorenzo. Hiszpan zabierze ze sobą z Ducati tylko jednego członka zespołu – tego, z którym pracuje od zawsze. Przypomnijmy, że Hiszpan podpisał dwuletnią umowę z Hondą, a tuż po GP Walencji pierwszy raz przetestuje RC213V.
Do Hondy z Ducati wraz z #99 przejdzie jego zaufany mechanik, Juan Llansa. Pracuje on z Hiszpanem od wielu lat – po raz pierwszy spotkali się jeszcze w mistrzostwach Hiszpanii, a potem działali razem w mistrzostwach świata 125ccm, 250ccm oraz w zespole Yamahy w MotoGP.
Najważniejszą osobą w garażu Jorge Lorenzo będzie Ramon Aurin. Pracował on ostatnio z Danim Pedrosą, a w tym roku ma pod swoją opieką Takaakiego Nakagamiego w LCR Hondzie. Do sztabu Lorenzo trafią jeszcze dwie osoby, pracujące z #26: szef mechaników Masashi Ogo, oraz mechanik Emanuel Bechner.
Kolejnymi osobami do pracy z Lorenzo będą Arlan Holterman i Marco Barbiani, zajmujący się elektroniką, do tej pory w ekipie Cala Crutchlowa, a także mechanicy Felix Kertzscher i Carles Lurbe z zespołu Intact w Moto2, oraz z Honda Team Asia.
Miejsce Aurina u Nakagamiego zajmie Giacomo Guidotti, inżynier torowy Pedrosy, a do Crutchlowa dołączy inżynier telemetrii Jose Manuel Allende. Do zespołu testowego Stefana Bradla przejdzie mechanik Pedro Calvet. Niemiec ma pojechać w 2019 roku z dwiema lub trzema dzikimi kartami.
Fot. Ducati
Jeśli Marquez będzie szybszy od Lorenzo (co moim zdaniem będzie oczywiste) to i tak znajdą sie znawcy którzy będą twierdzić że Ci wszyscy wyżej wymienieni ludzie będą pracować pod MM