Pierwsza runda Motocyklowych Mistrzostw Świata w klasach produkcyjnych przyniosła wiele satysfakcji głównie dwóm zespołom, które zgarnęły niemal wszystko. Chodzi o Alstare Suzuki Corona Extra i Winston Ten Kate Honda, które przez cały weekend na torze Losail w stolicy Kataru Doha, spisywały się najlepiej odpowiednio w klasach World Superbike i World Supersport.
Rozpoczynający sobotnie zmagania trening Warm-Up przywitał kierowców obu klas deszczem, lecz wyścigi zostały ogłoszone jako suche. Rywalizację tradycyjnie zaczęli najpierw kierowcy WSBK.
Pierwszy wyścig świetnie się rozpoczął dla zespołu Alstare Suzuki Corona Extra. Rewelacyjnie spisujący się przez cały weekend Australijczyk, Troy Corser, Mistrz Świata z 1996 roku, szybko wysunął się na prowadzenie i kręcąc bardzo równe czasy systematycznie odjeżdżał swoim rywalom. Za nim podążał partner z zespołu, Japończyk Yukio Kagayama oraz fabryczny kierowca bolońskiej fabryki Ducati, Francuz Regis Laconi. Kolejni, z większą już stratą, jechali trzej kierowcy Yamahy, Andrew Pitt, Norick Abe i Noriyuki Haga. Największych emocje dostarczyła jednak… pogoda. Na jedenastym okrążeniu zaczął padać deszcz i nad torem pojawiła się czerwona flaga. Wyścig został przerwany i utrzymano czasy po 10. okrążeniach, gdzie Corser miał ponad 4 sekundy przewagi nad goniącą go parą Laconi, Kagayama.
Po ponad 20 minutach wyścig rozpoczął się raz jeszcze, tym razem na dystansie pozostałych 8 okrążeń. W drugiej części pierwszego wyścigu Corser utrzymał swoją przewagę, przyjeżdżając na metę drugiej części jako trzeci i z ponad 3-sekundową przewagą wygrał cały wyścig przed swoim partnerem z zespołu, Kagayamą i Francuzem Laconim. Za nimi finiszowała para Yamaha Motor Italia, Andrew Pitt i Nori Haga. Szósta lokata przypadła zeszłorocznemu Mistrzowi Świata, James’owi Toseland’owi z zespołu Ducati XeroX.
Wyniki pierwszego wyścigu WSBK:
1. Troy Corser (Suzuki) 37:10.394
2. Yukio Kagayama (Suzuki) strata 3.065
3. Regis Laconi (Ducati) 3.496
4.Andrew Pitt 14.714
5. Noriyuki Haga (Yamaha) 20.300
6. James Toseland (Ducati) 20.265
7. Ivan Silva (Yamaha) 22.031
8. Chris Vermeulen (Honda) 22.188
9. Karl Muggeridge (Honda) 26.929
10. Norick Abe (Yamaha) 27.231
Z 40-stominutowym opóźnieniem rozpoczął się najbardziej chyba oczekiwany wyścig przez polskich kibiców, czyli inauguracyjna rywalizacja w klasie World Supersport, w której zadebiutować miał Polak, Paweł Szkopek. Niemal cały weekend zdominowany był przez Francuza Sebastien’a Charpentier’a, zawodnika zespołu Winston Ten Kate. Podobnie wyglądał początek wyścigu, w którym kierowca Hondy bardzo szybko osiągnął przewagę niemal 6 sekund. Za jego plecami toczyła się rywalizacja pomiędzy Michel’em Fabrizio, Fabien’em Foret i Katsuaki Fujiwarą. Japoński kierowca zepołu Ten Kate na kilku okrążeniach uporał się ze swoimi rywalami i rozpoczął pogoń za prowadzącym wyścig kolegą z zespołu, którego dogonił po zaledwie pięciu okrążeniach. Przez 3 okrążenia zawodnicy holenderskiego teamu jechali razem, lecz na 16. kółku Kagayama zdecydował się wyprzedzić Francuza i na ostatnich rundach uciekł mu na ponad 5 sekund! Trzeci finiszował Fabrizio, jeżdżący w zespole Italia Megabike.
Paweł Szkopek, który postanowił jechać spokojnie, bojąc się o nadmierne zużycie opon, nie bez przygód, dotarł do mety na bardzo dobrym 13-tym miejscu. W ten sposób Polak zdobył swoje pierwsze punkty w Mistrzostwach Świata World Supersport. Warto zaznaczyć, że na porannym treningu Warm-Up na mokrej nawierzchni, Paweł zajął rewelacyjne 4. miejsce, pokonując m.in. zeszłorocznego vice Mistrza Świata, Broca Parkes’a.
Wyniki wyścigu WSS:
1. Katsuaki Fujiwara 37:54.414
2. Sebastien Charpentier strata 5.462
3. Michel Fabrizio’,’13.970
4. Kevin Curtain’,’28.713
5. Fabien Foret’,’31.316
6. Broc Parkes’,’32.459
7. Stephane Chambon’,’36.842
8. Javier Fores’,’42.491
9. Gianluca Nannelli’,’54.390
10. Tatu Lauslehto’,’59.092
…
13. Paweł Szkopek 1:47.590
Drugi wyścig klasy Superbike dostarczył wielu emocji, a zawodnicy pierwszej dziesiątki finiszowali w 12 sekundach. Start najlepiej wypadł duetowi Pitt, Haga jadącemu na YZF R1 przygotowanym przez włoski oddział Yamahy, lecz już na czwartym okrążeniu do głosu doszli zawodnicy Suzuki. Tym razem szybszy okazał się Yukio Kagayama, który na siódmym kółku wyprzedził triumfatora pierwszej odsłony, Corsera i nie oddał prowadzenia do mety. Doświadczony Australijczyk nie zdołał jednak utrzymać drugiej lokaty i flagę w szachownicę zobaczył zza pleców Regisa Laconiego. W cieniu rywalizacji o podium toczyła się heroiczna walka Chrisa Vermeulena, który w drugiej połowie wyścigu zdołał się przebić na 4. miejsce, wyprzedzając w międzyczasie Frankie Chiliego, James’a Toselanda, Andrew Pitta, czy Niemca Max’a Neukircher’a.
Wyniki drugiego wyścigu WSBK:
1. Yukio Kagayama (Suzuki)37’00.062
2. Regis Laconi (Ducati) strata 2.454
3. Troy Corser (Suzuki) 5.959
4. Chris Vermeulen (Honda) 7.245
5. Pierfrancesco Chili (Honda) 8.600
6. James Toseland (Ducati) 8.601
7. Norick Abe (Yamaha) 9.731
8.Max Neukircher (Honda) 11.501
9.Andrew Pitt (Yamaha) 11.790
10. Sebastien Gimbert (Yamaha) 11.808
Liderem klasyfikacji generalnej został Yukio Kagayama z 45. punktami.