Jorge Lorenzo, aktualny lider MotoGP kolekcjonuje nie tylko tytuły mistrzowskie w wyścigach grand prix, ale również ma pokaźny zbiór kasków i kombinezonów najlepszych zawodników zarówno ze świata motocykli, jak i Formuły 1. Teraz Hiszpan planuje otworzyć niewielke muzeum w Andorze, gdzie fani motorsportu mogliby się zapoznać z tymi gadżetami.
W kolekcji Lorenzo znajdują się pamiątki po 27 z 32 mistrzów świata Formuły 1, w tym po Jimie Clarku, Nikim Laudzie, Ayrtonie Sennie, Michaelu Schumacherze, Fernando Alonso czy Lewisie Hamiltonie (choć nie tylko – jest także np. legenda Ferrari, Gilles Villeneuve, który tytułu nie zdobył).
#99 ma też kaski i kombinezony największych zawodników motocyklowych grand prix – Barry’ego Sheene’a, Micka Doohana, Wayne’a Rainey, Casey’a Stonera czy nawet swoich największych rywali – Valentino Rossiego czy Marka Marqueza.
W muzeum, które ma zostać otwarte za kilka miesięcy i będzie nosić nazwę JL99 World Champions Collection, fani będą też mogli spędzić czas w symulatorach Formuły 1 czy MotoGP.
Niezły pomysł z tym muzeum..
Co na to fani Vale?
VALE mnie to :-)
fani Vale?! że to extra pomysł;] sam chętnie tam zajrzę kiedyś przy okazji..
Fajnie, choć szkoda, że bardziej nastawione na F1, niż MotoGP, niemniej jednak przeszedłbym się :D
Fani Vale zrobiliby pewnie znacznie większe muzeum samego Rossiego. Z oczywistych względów dopóki nadal uprawia sport nie ma sensu się tym zajmować, ale z pewnością kiedyś powstanie. Czego nie można powiedzieć o JL…
Każda tego typu inicjatywa jest jak najbardziej pozytywnym zjawiskiem., z tym, że cała ta kolekcja zmieściłaby się zapewne na powierzchni kawalerki, więc tabunów fanów motosportów raczej bym się tam nie spodziewał, co innego gdyby można było tam zobaczyć jakąś kolekcję maszyn mistrzów, bo przyznam, że te wiszące szmatki i parę kasków jakiejś wielkiej euforii we mnie nie wywołują.
Symulator MotoGP? Jak takie cos wygląda?
http://www.gry-online.pl/S016.asp?ID=26978
;)
Trzeba przyjść z własnym padem czy Lorenzo pożyczy? ;-)
A podobno jak Rossi przekazał trofeum za wygraną w Jerez chłopcu o imieniu Lorenzo, to miał nie być ten Lorenzo ;)
Mam znajomego, który pojedzie tam i nasika na dywanik lub na klamkę – tak nie nie przepada za Lorenzo ;)
Brawo za pomysł. No i jakiś pomysł na emeryturę ( coraz bliższą) – oczywiście to taki żarcik :-))
Poważnie – gratuluję mu pomysłu.