Home / MotoGP / Kara Quartararo będzie trwała mniej niż sekundę. Espargaro: „To jakiś żart”

Kara Quartararo będzie trwała mniej niż sekundę. Espargaro: „To jakiś żart”

Aleix Esprargaro przyznał, że kara, jaką podczas GP Wielkiej Brytanii będzie musiał odbyć Fabio Quartararo, jest żartem. Przypomnijmy – za incydent z Hiszpanem w TT Assen, zawodnik Yamahy został ukarany karą długiego okrążenia w trakcie wyścigu na Silverstone.

I o ile na innych torach kara ta bywa dość dotkliwa, bowiem zawodnik musi zjechać ze ścieżki wyścigowej oraz objechać po zewnętrznej jeden z zakrętów, to po treningach i kilku testowych próbach Quartararo na Silverstone wiadomo, że Francuz straci na tym manewrze jakieś 0,8s. O ile oczywiście wykona go dobrze w trakcie GP Wielkiej Brytanii.

Nie podoba się to Aleixowi Espargaro, który był ofiarą błędu Quartararo w Holandii, a który traci tylko 21 punktów w klasyfikacji generalnej przed drugą połową sezonu MotoGP. „To jakiś żart. Nie mówię tak dlatego, że to mój rywal. Ale to żart, gdy wskutek kary tracisz 0,8s. Sprawdzał to dzisiaj, i tracił właśnie 0,8s.” – powiedział w piątek na Silverstone reprezentant Aprilii.

„Musimy być w tej kwestii profesjonalistami. Kara długiego okrążenia to łagodna kara. Podoba mi się jej idea. Poprawia widowisko, jest OK. Ale jeśli powiedziano, że jej wykonanie będzie trwało 3 sekundy, to powinno trwać 3 sekundy wszędzie. Jeśli gdzieś byłoby to 2,5s, to też w porządku. Ale 0,8s, to niedorzeczne. Ale to bez znaczenia.” – dodał.

Kliknij, aby pominąć reklamy

„Nawet gdyby to były dwie sekundy, to Jack (Miller) udowodnił, że można ją odbyć i wciąż walczyć o podium. Wyobrażam sobie teraz to samo.” – przyznał Espargaro.

Espargaro dalej traktuje tę karę jako coś pozytywnego, co wnosi wiele dobrego do widowiska. „W przeszłości za falstart musiałeś przejechać aleję serwisową, wyścig był wtedy zrujnowany. Teraz odbywasz karę długiego okrążenia, poprawia się widowisko. To coś fajnego, lepszego. Ale musimy być poważni.”

„Różnica między torami mogłaby wynosić pół sekundy, ale nie że odbycie kary trwa 3,2s w Barcelonie, i 0,8s na Silverstone.” – zakończył.

Źródło: motorsport.com

Kliknij, aby pominąć reklamy

AUTOR: Paweł Krupka

Fan sportów motorowych każdego rodzaju - w szczególności Formuły 1, poprzez wyścigi motocyklowe, rajdy samochodowe, a na żużlu kończąc. Na portalu MOTOGP.PL regularnie od 2009 roku.

komentarzy 5

  1. Jaki tor, takie long lap penalty :)

    Na obiektach takich jak Sachsenring czy Brno ”nie chciało się” (czy też nie mogło) zrobić tego poza torem to jedynie wymalowano linię na zewnętrznej części zakrętu. Na paru innych (jak Most, wykorzystywane w WorldSBK) dodali taką karną pętlę która opuszcza tor.
    Wiele jednak też zależy od zakrętu, w którym taką karną pętlę się umieści. Zwykle umieszcza się to w wolniejszych zakrętach, a czasem to może być też w takich nieco szybszych gdzie ta strata będzie trochę bardziej odczuwalna.
    No i też to nie musi być tylko jeden zakręt – takie Misano czy Aragon mają karną pętlę obejmującą dwa zakręty w tym samym kierunku. Silverstone mogłoby pójść w tę samą stronę – karna pętla zaczyna się w 14-tce, ale wyjazd z niej kończy się w 15-tce.
    Inna sprawa że wspomniane Sachsenring i Brno też nie fundowały jakiejś mega straty czasowej z ową pętlą. Zarco nie stracił zbyt wiele podczas GP Czech 2020, Miller nie stracił zbyt wiele podczas tegorocznego GP Niemiec; Quartararo tak samo zapewne nie straci zbyt wiele podczas GP Wielkiej Brytanii. Co rzecz jasna nie zmienia tego że nawet tak drobna rzecz jak karna pętla mogłaby być zaprojektowana w przemyślany sposób – o ile sama nitka toru na to pozwala.

  2. Ah ten Aleix i jego ciągłe narzekanie :) ale tym razem ma rację. Czas przejazdu dłuższej pętli na każdym torze powinien być mniej więcej równy.

  3. Nie wiem czy ten koleś kiedykolwiek przestanie mielić tyle pustych słów :(… Przy całej sympatii wynikającej z „sukcesu słabszego teamu” to trudno mi sobie wyobrazić jakim mistrzem byłby Aleix… To by była jakaś ciągła męka, co wyścig to potoki mitomanii i ocen innych.
    Najbardziej drazni mnie to że po wybryku gł~~~y jaki popełnił jakiś czas temu Aleix, nie potrafiąc policzyć sobie okrążeń nikt go tam specjalnie nie ośmieszał, nikt mu jakoś niegrzecznie nie dogryzał czy poniżał – a można by wykorzystąć tamto zdarzenie żeby kolesia mentalnie zniszczyć, albo przynajmniej sprawić zeby miał drobny kłopot mentalny co na poziomie walki o mistrza może mieć znaczenie.
    A ten oczywiście mieli, i zawsze te jego ataki są personalne, jakby to Fabio był winny tego jak zbudowana jest ten tor. Tak czy siak Quarta będzie tracić czas i to w początkowych okrążeniach gdzie liczą się ułamki sekundy i może utknąć daleko za plecami liderów. Ale jak widać to także „źle” dla mistrza narzekactwa…

Dodaj komentarz

Niniejsza strona internetowa korzysta z plików cookie. Pozostając na tej stronie wyrażasz zgodę na korzystanie z plików cookie. Dowiedz się więcej w Polityce prywatności.
161 zapytań w 1,503 sek