Jorge Lorenzo nie był zadowolony po piątkowej części weekendu z GP Argentyny. Hiszpan nie jest jeszcze w pełni sił po niedawnych kontuzjach. Zakończył drugi trening zaledwie z 21. czasem, mając za sobą wyłącznie Hafizha Syahrina.
Lorenzo przyznał jednak, że to nie kontuzje były powodem tak słabego tempa, a problemy, jakie miał na motocyklu Hondy. #99 nie lubi toru Termas de Rio Hondo, a dodatkowo nie ma wystarczającego doświadczenia ze swoją maszyną.
„Fizycznie czuję się całkiem nieźle. Dziś rano trochę bolał mnie nadgarstek, od obciążania go. Obecnie mogę go obciążać nieco mocniej, więc wkładam w niego trochę więcej siły niż wcześniej. Po południu wziąłem środki przeciwbólowe, było nieco lepiej. Potrzebujemy jeszcze może jednego, dwóch albo trzech tygodni, aby całkowicie wyleczyć oba urazy. Albo prawie wyleczyć.” – powiedział Jorge Lorenzo.
„Ale jak do tej pory to nie jest prawdziwy problem. Tym problemem jest mój brak doświadczenia z tym motocyklem, w połączeniu z torem, którego nigdy nie lubiłem. To dla mnie trudna sytuacja, ponieważ przyczepność asfaltu jest naprawdę słaba, jest naprawdę ślisko. Jestem zawodnikiem, który potrzebuje przyczepności, aby wyciągnąć maksimum z mojej jazdy, więc zawsze mam tutaj problemy.” – dodał zawodnik Repsol Hondy.
Lorenzo przyznał także, że od GP Kataru popracował również nad modyfikacją pozycji na motocyklu. Hiszpan sądzi, że konkurencyjność wróci, kiedy rozpocznie się europejska część sezonu, a więc w Jerez de la Frontera. „Jeśli wcześniej miałem od pięciu do siedmiu rzeczy, których nie lubiłem w pozycji na motocyklu, to poprawiliśmy większość z nich. Zostało ich jeszcze kilka na przyszłość, więc już czuję się z tym lepiej.”
„Teraz musimy zebrać razem wiele różnych rzeczy, ale już teraz, nawet nie mając doświadczenia, kiedy tylko mam dobre warunki tak jak to było w pierwszym treningu w Katarze, z dobrą przyczepnością, to mogę być z przodu. Oczekuję, że będę już bardzo konkurencyjny, gdy przyjedziemy do Jerez Te dwa najbliższe wyścigi będą dla mnie trudne, ale postaram się uzyskać jak najlepszy wynik i zdobyć jak najwięcej punktów, zbierając doświadczenie na motocyklu, unikając przewracania się.” – zakończył.
Źródło: motorsport.com
Fot. Honda
Mocno pracuje nadgarstkiem z rana…
Musze wprowadzić korektę do miejsca jakie zajmie w wyścigu, przesuwam tego pana na 15-17.
Jak poprawi już te wszystkie rzeczy to wtedy wicie co ….przejdzie do następnego zespołu poprawiać.
Jak na niby-fana Doviego, to całkiem dużo uwagi poświęcasz innym zawodnikom.
Czy to jakaś trauma związana z jego osiągnięciami w porównaniu do nich?:)
Jak Dovi nie rozprawiczy swoich fanów będą tak smęcić na forum. A to może potrwać.
duchu11 – :-(
Lorenzo mówi jak jest i tyle Nie ma sie go co czepiać Można będzie coś powiedzieć o jego jeżdzie w połowie sezonu No chyba że będzie zamykał końcówke ale jakoś w to nie wierze
Nie zazdroszczę jego wątrobie, z resztą innym też, non stop środki przeciwbólowe… to bomba z mocno opóźnionym zapłonem.