Home / MotoGP / Lorenzo dochodzi do siebie i gratuluje Stonerowi

Lorenzo dochodzi do siebie i gratuluje Stonerowi

Jorge Lorenzo dochodzi do siebie po udanej operacji kontuzjowanego palca, a w międzyczasie nie zapomniał pogratulować Casey’owi Stonerowi wywalczenia tytułu. Warto też dodać, że znaleziono zastępstwo za Hiszpana na rundę w Malezji.

Podczas sesji kwalifikacyjnej na torze Phillip Island „Por Fuera” wywalczył drugie miejsce, a na polach startowych miał się ustawić zaraz obok Casey’a Stonera. Przed wyścigiem tych dwóch zawodników w klasyfikacji generalnej dzieliło czterdzieści punktów, a #1 chciał zrobić wszystko, by Australijczyk nie mógł świętować tytułu mistrzowskiego na swoim domowym obiekcie.

 

Plany 24’latka z Majorki zweryfikowała jednak niedzielna rozgrzewka, podczas której zaliczył high-side’a w jedenastym łuku. Na minutę przed końcem sesji warm-up zawodnik teamu Yamaha Factory Racing wylądował na deskach i chociaż początkowo sądzono, że nic mu się nie stało, ostatecznie poinformowano wszystkich, że zaliczył on kontuzję palca. Uraz ten nie był drobnym otarciem, bowiem Jorge stracił kawałek serdecznego palca lewej dłoni, wybijając przy okazji środkowy.

 

Z tego powodu Lorenzo nie wystartował w wyścigu, a przy zwycięstwie zawodnika Repsol Hondy, to #27 sięgnął w tym roku po tytuł Mistrza Świata. Hiszpan natomiast w niedzielę przeszedł operację plastyki owego palca, która zakończyła się sukcesem. Niemniej jednak nie będzie on w stanie wystartować w rundzie o Grand Prix Malezji, która odbędzie się w ten weekend. Na jego Yamasze M1 zastąpi go jednak na obiekcie Sepang zawodnik testowy producenta z Iwaty – 30’letni Japończyk Katsuyuki Nakasuga.

Wracając jednak do Mistrza Świata sezonu 2010, to tak oto wypowiedział się on po operacji: „Po wypadku byłem przerażony, bo bałem się, że nie odzyskam ponownie czucia w tym palcu. Po doskonałej operacji jednak zapewniono mnie, że nerwy i mięśnie nie zostały uszkodzone, toteż z czuciem nie będzie problemu. To dodaje mi pewności siebie, naprawdę nie mogę się już doczekać powrotu na moją M1-kę.” Póki co też nie wiadomo, czy „Por Fuera” wystartuje w ostatnich zmaganiach obecnego sezonu, które będą miały miejsce w pierwszy weekend listopada w Walencji.

 

#1 nie zapomniał jednak pogratulować tegorocznemu Mistrzowi Świata. Casey zaliczył niesamowity sezon, praktycznie nie popełniając błędów. On zawsze był niezwykle silny i jeździł bardzo równo, a pokonanie go było bardzo ciężkie. Gratulacje dla niego, był najlepszy w tym roku i zasłużył na tytuł. To jego drugie mistrzostwo i tym bardziej zasługuje na uznanie, bowiem wywalczył go z innym producentem. Chciałbym z nim walczyć do samego końca, być może do Walencji, ale upadek pokrzyżował mi plany. Jestem bardzo dumny z mojej ekipy, która pracowała niezwykle ciężko, bym był drugi w tabeli.”

 

W klasyfikacji generalnej Lorenzo zajmuje drugie miejsce, mając na swoim koncie dwieście sześćdziesiąt punktów i przewagę czterdziestu ośmiu „oczek” nad drugim Andreą Dovizioso. Na 99% zatem Jorge będzie w tym roku drugim v-ce Mistrzem Świata. „Teraz skupiamy się już na przyszłym sezonie. Będziemy pracowali najciężej jak tylko się da, by znów wygrywać,” dodał na sam koniec 24’latek z Majorki, który to właśnie w poniedziałek, dzień po wyścigu na Sepang, miał testować przyszłoroczną Yamahę z silnikiem o pojemności 1000cc.

AUTOR: nelka-23

Zainteresowana wszelkiego rodzaju sportami motorowymi, głównie MotoGP, WSBK oraz F1. Studentka Dziennikarstwa i Komunikacji Społecznej. Z portalem MOTOGP.PL związana od maja 2006 roku, od 2012 współpracująca z zespołem LCR Honda startującym w MotoGP.

Dodaj komentarz

Twój adres email nie będzie opublikowany. Wymagane pola oznaczone są gwiazdką *

*

Niniejsza strona internetowa korzysta z plików cookie. Pozostając na tej stronie wyrażasz zgodę na korzystanie z plików cookie. Dowiedz się więcej w Polityce prywatności.
135 zapytań w 1,085 sek