Jorge Lorenzo nie był w najlepszej formie podczas testów przedsezonowych i właściwie do samego ich końca nie mógł w pełni testować. Wszystko z powodu niedawnej kontuzji dłoni, która sprawiła, że opuścił pierwsze testy w Malezji. #99 ma świadomość, że wyścig w Katarze może jeszcze nie pójść tak, jak sobie tego wyobrażać. Szybko chce jednak wrócić do pełnej dyspozycji.
„Ustawienie się na starcie w Katarze to coś, co wyobrażałem sobie przez cały okres międzysezonowy. To dla mnie i dla zespołu nowa era, wyjątkowe jest jeżdżenie dla zespołu Repsol Hondy. Jestem gotowy, aby dać z siebie wszystko by osiągać najlepsze możliwe rezultaty dla Hondy.” – powiedział Jorge Lorenzo.
„Niestety, na motocyklu jeszcze nie czuję się najlepiej, ale wciąż wierzę, że możemy osiągnąć dobry wynik w Katarze. Tak jak co roku, stawka MotoGP wydaje się bardzo konkurencyjna. My mamy taki pakiet, który pozwoli nam na walkę z najlepszymi, ale być może zajmie to trochę czasu. Wiem, że możemy osiągnąć coś wielkiego.” – skomentował Hiszpan.
Źródło: Honda
no to trzymam kciuki!!!
Szkoda tej kontuzji, bo raczej nie ujrzymy wielkiej batalii o tytuł pomiędzy Marquezem i Lorenzo. Ale w 2020 roku? Liczę przede wszystkim na odrodzenie Yamahy i kolejny świetny sezon Ducati. Petrucci może udowodnić, że nie na daremno trafił do fabrycznej stajni. :)
Czuje ze to moze byc jeden z najlepszych sezonow w MotoGP. Dream team repsola ,oby odrodzenie yamahy ,silne ducati ,suzuki gotowe do walki o zwyciestwa i crutchlow z zarco:D
Biorąc pod uwagę brak możliwości (w pełni) testowania + charakterystykę pracy silnika Hondy + 'aklimatyzację’ Lorka na nowym motocyklu – obstawiam, że nie zobaczymy go w top 8 :)