Home / MotoGP / Lorenzo trzeci raz z rzędu!

Lorenzo trzeci raz z rzędu!

Szósta tegoroczna runda – rozgrywana pod nazwą Dutch TT – za nami. Wyścig kategorii MotoGP nie należał do najciekawszych, ale zuchwałych manewrów wyprzedzania, radości i wściekłości wśród zawodników nie brakowało. Relacja ze zmagań klasy królewskiej na torze Assen już poniżej!

Po raz kolejny obiekt położony w Holandii przywitał zawodników piękną pogodą. Świeciło słońce, temperatura powietrza wynosiła dwadzieścia trzy, a nawierzchni czterdzieści osiem stopni Celsjusza. Gdy dodamy to tego jeszcze wiele tysięcy fanów, tworzą nam się, jednym słowem mówiąc, idealne warunki do ścigania.

Już wcześniej wiedzieliśmy, że w dzisiejszym wyścigu zabraknie Marco Melandriego, który podczas wczorajszego porannego treningu przewrócił się i wybił lewy bark. Włoch już jednak zapowiada, że chce wziąć udział w przyszłotygodniowej rundzie o Grand Prix Katalonii. Za kontuzjowanego Hiroshiego Aoyamę, który kilka dni temu na Silverstone złamał dwunasty kręg, jeździł w ten weekend Kousuke Akiyoshi.

Ze startu rewelacyjnie wyszedł zdobywca Pole Position – Jorge Lorenzo, który przewodził stawce w pierwszym zakręcie. Początkowo wydawało się, że bardzo dobrze ruszył też Casey Stoner, ale na dohamowaniu do pierwszego zakrętu pokonał go tegoroczny debiutant – Ben Spies, wychodząc przy okazji na drugie miejsce. Po raz kolejny jednak świetnie ruszył spod świateł Dani Pedrosa, startujący przecież z siódmego pola. Hiszpan rewelacyjnie zahamował przed pierwszym „łukiem”, przez co wskoczył na pozycję numer trzy, o mały włos nie wyprzedzając również #11.

Beznadziejnie natomiast wyszedł ze startu, piąty na polach startowych, Nicky Hayden. Amerykanin spadł w głąb stawki, wchodząc w pierwszy zakręt dopiero na dziesiątym miejscu! Start przespał również Randy de Puniet, który wczoraj w kwalifikacjach był drugi. W przeciwieństwie do #69 i Francuza, dobrze wystartowali też dwaj zawodnicy Hondy, bowiem z szóstego na piąte miejsce awansował Andrea Dovizioso, a z pozycji numer osiem na szóstą wskoczył Marco Simoncelli.

Na trzecim okrążeniu Dani Pedrosa, po wielu próbach, w końcu wyprzedził drugiego Bena Spiesa, a na szóste miejsce w tym czasie awansował, po słabym starcie, de Puniet. Amerykanin Nicky Hayden tymczasem szybko pokonał Mikę Kallio, a na tej samej cyrkulacji, na której #26 awansował na pozycję v-ce lidera, na ósme miejsce wskoczył „Kentucky Kid”. W tym momencie jednak przewaga liderującego Lorenzo nad resztą stawki wynosiła 1.2sek.

I gdy wydawało się, że Jorge będzie tylko powiększał przewagę, stało się coś zaskakującego. W ciągu zaledwie jednego okrążenia Pedrosa odrobił do niego aż osiem dziesiątych sekundy! Warto nadmienić, że na tym samym kółku, na którym tak znacznie Dani zbliżył się do #99, musiał on jeszcze wyprzedzić Spiesa! Na kolejnej cyrkulacji Ben spadł na czwartą pozycję, gdyż pokonał go, jadący coraz szybciej, Casey Stoner.

Na piątym kółku zawodnik teamu Repsol Honda jechał tuż za liderem klasyfikacji generalnej, a na siódme miejsce, przed debiutanta Simoncelliego, wyszedł Hayden. Na kolejnej cyrkulacji Włoch spadł również za plecy innego Amerykanina – Colina Edwardsa. W ciągu zaledwie paru chwil Marco stracił dwie pozycje i jechał teraz jako dziewiąty. W tym momencie do prowadzącej już dwójki zbliżył się też Stoner i na czele mieliśmy już trzech zawodników jadących jeden za drugim.

Dziesiąty wówczas Aleix Espargaro zbliżał się do poprzedzającego go „SuperSica”, i można się było domyślać, że pomiędzy tymi debiutantami rozegra się walka o siedem punktów do „generalki”. Radość Pedrosy i Stonera z dogonienia lidera nie trwała jednak długo, ponieważ po kilku okrążeniach spędzonych w jednym szyku, Lorenzo zaczął odjeżdżać od swojego rodaka, a Dani zyskiwał coraz więcej nad Australijczykiem.

Gdy do końca rywalizacji pozostawało jedenaście okrążeń, drugi oddech złapał, zapowiadający walkę o podium, Ben Spies. Amerykanin całkiem szybko zbliżył się do czwartego Andrei Dovizioso, bowiem w ciągu zaledwie jednego kółka odrobił do niego siedem dziesiątych sekundy. #11 jechał wyraźnie szybciej od „Doviego” w środkowej części zakrętu. Na wejściu w ostatnią szykanę szesnastej cyrkulacji Amerykanin bez pardonu wcisnął się pod łokieć #4, od razu zyskując nad nim trzy dziesiąte sekundy przewagi.

Jorge pomału, acz systematycznie powiększał przewagę nad Pedrosą, a do Daniego coraz więcej tracił też Stoner. Do piątego Dovizioso znacznie zbliżył się Randy de Puniet. Na osiemnastym kółku, niczym dwa okrążenia wcześniej #11, na wejściu w ostatnią szykanę Francuz bez większych problemów wyprzedził Włocha, jednak nie udało mu się uciec tak, jak zawodnikowi teamu Monster Yamaha Tech3.

Cztery okrążenia przed metą walka pomiędzy Simoncellim i Espargaro o dziewiątą lokatę zaostrzyła się. Włoch i Hiszpan co rusz się wyprzedzali i do samego końca nie było wiadomo, który z nich zwycięży. Na tym samym kółku zdublowany został natomiast, jadący wciąż na ostatnim miejscu, Kousuke Akioyoshi, zastępujący Aoyamę, który będzie musiał pauzować około trzech miesięcy.

Na dwóch ostatnich kółkach mogliśmy ekscytować się walką o piąte miejsce pomiędzy Dovizioso i de Punietem Na dwudziestym piątym okrążeniu Francuz przysłowiowo nie zamknął jednego z zakrętów z powodu niestabilności swojej RC 212V, przez co Włoch znalazł się przed nim. Chwilę później #14 jednak kontratakował, ale dzięki dobremu wyjściu z ostatniej szykany, na prostej start-meta „Dovi” wrócił na piątą pozycję. Zliczenie manewrów wyprzedzania, jakie miały miejsce pomiędzy tymi dwoma zawodnikami Hondy na ostatniej cyrkulacji, zajęłoby sporo czasu. Kiedy tylko Randy wyszedł przed Andreę, ten od razu atakował ponownie. W ostatniej szykanie de Puniet wyprzedził #4, jednak szeroko wyszedł on z ostatniego zakrętu, dzięki czemu to Włoch wygrał ten pojedynek.

Ostatecznie Lorenzo zwyciężył po raz czwarty w tym sezonie, dzięki czemu w klasyfikacji generalnej ma przewagę czterdziestu siedmiu punktów nad drugim Danim Pedrosą. #26 dzięki wywalczeniu dziś dwudziestu punktów, powrócił na pozycję v-ce lidera „generalki”. Podium dopełnił tymczasem, ze stratą siedmiu sekund do zwycięzcy, Casey Stoner, dla którego jest to pierwsze „pudło” w tym roku. Po raz pierwszy też Ducati mogło się cieszyć z dojechania do mety w czołowej trójce.

Chociaż w końcówce do Spiesa zbliżyli się Dovizioso i de Puniet, o tyle pod sam koniec duet Hondy skupił się na walce między sobą, toteż Ben spokojnie wywalczył trzynaście punktów. Czołową piątkę dopełnił właśnie Włoch, a wściekły na mecie Randy zdobył dziesięć „oczek” do „generalki”. Dopiero siódmy finiszował Nicky Hayden, który jednak mimo wszystko nieco zawiódł, a dwie sekundy po nim na metę wpadł jego rodak Colin Edwards. Dla „Texas Tornado” jest to jeden z lepszych finiszów w tym roku. Ostatecznie zwycięsko z walki o dziewiątą pozycję wyszedł Marco Simoncelli, który minimalnie wyprzedził Aleixa Espargaro.

Ostra walka przez cały dystans toczyła się o jedenaste miejsce, z której jednak obronną ręką wyszedł Mika Kallio. Dla Fina jest to drugi najlepszy finisz w tym sezonie! Tuż za nim na metę wpadł Hector Barbera. Dopiero na trzynastym i czternastym miejscu zmagania ukończyli zawodnicy teamu Rizla Suzuki. Początkowo Loris Capirossi walczył o pięć punktów, jednak pod koniec dystansu stracił kontakt z dwoma zawodnikami Ducati. Osiem sekund do Włocha stracił natomiast Alvaro Bautista. Hiszpan, team-partner #65, dopiero debiutuje w tym roku w klasie królewskiej, ale wciąż zmaga się z kontuzją ramienia. Stawkę dopełnił Kousuke Akiyoshi.

Następne zmagania już za osiem dni na torze Catalunya. Runda o Grand Prix Katalonii będzie już siódmą w tym roku. Z całą pewnością Hiszpanie będą tam bardzo groźni, ale nie można zapominać o radzącym sobie coraz Stonerze, świetnie jeżdżącym Spiesie i całkiem nieźle spisującym się Dovizioso. Reszta stawki na pewno też ostro namiesza, ale raczej w walce o dalsze lokaty.

Wyniki wyścigu: kliknij

Wyniki sesji warm-up: kliknij

Wyniki sesji kwalifikacyjnej: kliknij

Wyniki drugiej sesji treningowej: kliknij

Wyniki pierwszej sesji treningowej: kliknij

AUTOR: nelka-23

Zainteresowana wszelkiego rodzaju sportami motorowymi, głównie MotoGP, WSBK oraz F1. Studentka Dziennikarstwa i Komunikacji Społecznej. Z portalem MOTOGP.PL związana od maja 2006 roku, od 2012 współpracująca z zespołem LCR Honda startującym w MotoGP.

Dodaj komentarz

Twój adres email nie będzie opublikowany. Wymagane pola oznaczone są gwiazdką *

*

Niniejsza strona internetowa korzysta z plików cookie. Pozostając na tej stronie wyrażasz zgodę na korzystanie z plików cookie. Dowiedz się więcej w Polityce prywatności.
137 zapytań w 1,155 sek