Na taką informację czekali fani Marca Marqueza. Repsol Honda poinformowała o ostatnich badaniach Hiszpana, który już opuścił dwa pierwsze wyścigi w tym sezonie by stan jego operowanej w grudniu ręki był jak najlepszy. Lekarze zezwolili #93 aby brał udział w wyścigach, co oznacza, że być może zobaczymy byłego mistrza świata w walce już podczas GP Portugalii w przyszły weekend.
Istotna jest informacja, że lekarze zezwalają na start pod warunkiem, że nie będzie podejmował zbędnego ryzyka. Dla Hondy może to być jedyna szansa na tegoroczne sukcesy, bowiem w dwóch pierwszych wyścigach Pol Espargaro raczej zawodził biorąc pod uwagę oczekiwania, nie mówiąc już o beznadziejnej formie zawodników ekipy satelickiej LCR – Takaaki Nakagami i Alex Marquez opuścili Katar bez punktów. Przyzwoicie radził natomiast tester, Stefan Bradl. GP Portugalii odbędzie się w Portimao 18 kwietnia.
„Podczas oceny przeprowadzonej w Hospital Ruber Internacional przez tamtejszy zespół medyczny, prowadzony przez lekarzy Samuela Antuna, Ignacio Roger de Ona i De Miguela, Ibarzala i Garcia Villaneuva, cztery miesiące po operacji ręki Marca Marqueza, stwierdzono bardzo satysfakcjonujący stan kliniczny. Jest dowód na postęp w procesie konsolidacji kości. W obecnej sytuacji, Marquez może wrócić do rywalzacji, mając na uwadze ograniczenie ryzyka, jakie wiąże się z jego aktywnością sportową.” – można przeczytać w oficjalnym komunikacie Repsol Hondy.
Dobra wiadomość :) jestem ciekaw jaką będzie miał formę czy będzie w stanie nawiązać walkę
Zapewne nawiąże walkę z Rossim
Jak jeździ pierwszy to brawo marquez jesteś na a jak nie jeździ to jeździ po nim jak niewiadomo co i wy się nazywacie kibicami
Wąsy z was i tyle najlepiej się nie wypowiadajcie bo i tak hu… się znacie mądrale z przed ekranu
W Portugali to dobrze będzie jak skończy w top 10 i tyle że z biegiem czasu to będzie już tylko lepiej i nie zdziwie się jak będą wygrane na torach na których radził sobie i jego motocykl najlepiej (Niemcy, Aragonia czy USA) no ale Marqez to Marquez i niezdziwiłbym się jeśli pod koniec sezonu byłby kandydatem do tytułu
wątpię by to się wydarzyło. Marquez dużo stracił na tym że nie wystartował w dwóch rundach, do tego w powrocie będzie miał nie dużo punktów bo jak powiedziałeś musimy poczekać na strzał. Jak nawet zacznie wygrywać pod koniec sezonu to gdzieś 5 – 12 pozycja
Pragnę tylko przypomnieć że w ubiegłym roku aktualny mistrz wygrał jedno GP :)
A wiadomo czy Miller i Lecuona rowniez startuja?
zobaczymy gdzie będzie, ale nie liczcie na dużo bo chłopak nie siedzia ł pół roku na motocyklu motogp i znając życie to powalczy z bratem albo Rossim. Na powrót formy to za jakieś siedem rund albo nigdy
widzę że agresja was bierze. Myślicie że będzie na topie w pierwszym wyścigu i się mocno zdziwicie jak będzie naprawdę. w tym roku nie tytuł nic. nawet jak to badziak powiedział top 3 końcówka. Dajcie mu rok a nie pierwszy wyścig.. I tak jestem świadomy że ten komentarz będzie miał dużo łapek w dół ale to jest cyrk! Poza tym wyrażam swoją opinie chyba po to są komentarze.
Naucz się pisać, bo oczy bolą od czytania tego.
Jak nie siedział, testował na „drogowej maszynie” przed rozpoczęciem sezonu. Wiadomo że to nie prototyp ale swoje robi :)
No nareszcie :) teraz to dopiero się zacznie, jeszcze Dovi musi wrócić i będzie elegancko
Dowcip będzie jak Dovi na Aprilli będzie szybszy niż Marquez na Hondzie
Ale i tak zawsze będzie maksymalnie vice :P
Od razu było wiadomo że ten sezon jak wróci to będzie przejściowy
Marc Marquez musi teraz poczuć motocykl Motogp bo przecież przez ponad rok temu jeździ
i na pewno nie będzie podejmował ryzyka
Trochę to śmieszne, przecież wiedzą jaki to sport i jaką osobą jest Marquez, to tak jak by saperowi powiedzieli rozbroj bombe ale nie podejmuj ryzyka
:)
ale przecież to nie jest informacja. że będzie startował tylko, że może, albo ja czegoś nie rozumiem?
Sam Marquez potwierdził na swoich mediach społecznościowych że będzie za tydzień w portimao w Portugalii
Życze mu jak najlepiej bo jest wyjątkowy. Oficjalny komunikat jednak w punkt ocenił @k3, ale to normalne wszyscy się podobnie zabezpieczają w razie jak coś nie pyknie a Marc w tym względzie nie jest ponad innymi
No i juz wiadomo kto wygra :) wspomnicie moje slowa !!!
?To że poradzi sobie na hondzie to jasne bo ani śrubki nie zmienili od roku aby Marusia się nie pogubiła… Pytanie jest tylko jakiej jest formie fizycznej i czy inni producenci przegonili Hondę o krok to sobie nie poradzi
Bezsensowne dywagacje, fajnie że może wróci
Miałeś porównania czasów z tych wyścigów z poprzednimi Wiadome że ten tor niewiele mówi poza tym że Ducati najszybsze a Yamaha dobra w zakrętach ale zawsze coś Nie widziałem Sam fakt że Bradl zapunktował to już 'coś’ ,a jeśli chodzi o Pola to wiadomo-musi sie wjeżdzić i poczuć moto Nie miał kto tak naprawdę sprawdzić jakie możliwości ma Honda O satelitach nawet nie pisze
Marquez też nie będzie nadmiernie ryzykował przynajmniej w swoim pierwszym wyścigu A dojrzał na tyle że ma świadomość żeby odłożyć swoją sportową zaciekłość i zawziętość..przynajmniej na kilka wyścigów
Czyli jak wchodził do serii królewskiej to już miał 'śrubki tak podokręcane coby sie nie pogubił’ ? Zresztą..ogarnij sie człowieku
Producenci nie raz przegonili Hondę w rozwoju a wygrywał i tak MM (patrz inne motocykle Hondy w stawce) więc…teoretycznie nie ma to większego znaczenia w tym jednym, szczególnym przypadku ;)
Tak…. a potem Repsol obudził się… i wrócił do rzeczywistości. Szybko to on nic nie wygra a kolejna niefortunna gleba to koniec jego kariery. Wspomnisz moje słowa chociaż nie życzę MM93 źle, bo jest przekozakiem, ale niestety rzeczywistość jest brutalna.
Wiesz, że u każdego, niefortunna gleba może zakończyć karierę?
To czeka Cię płacz i duże rozczarowanie. Wspomnisz Moje słowa.
Napewno??? Honda się cieszy bo wraca ich jedyny kierowca?
Glancuś ogranicz używki bo cię fantazja poniosła :)
Chyba Ty.
raczej w tym sezonie Marquez nie będzie walczył o tytuł , nie ma szans bo taka kolejna grożna wywrotka i jak Radek mówił koniec kariery
Jak tak to powtórka doohanna, najpierw ogromna kontuzja wraca kolejna kontuzja i koniec kariery. Jednak mam nadzieje że MM93 nauczył się że ryzyko nie może być zawsze
no i po sezonie, przecież Marq wygra wszystko w cuglach i zdobędzie upragniony tutuł
Straszne te złe zwłaszcza emocje. Marc w zasadzie do końca życia może leżeć na plaży . Ale to genialny kierowca i Moto to jego życie. Co będzie zobaczymy. Chociaż w tegorocznym malowaniu to tylko Honda i Suzuki są rozpoznawalne wizualnie. Reszta to granatowo-czerwona masa. Ktoś na serio nie pomyślał.
Nareszcie wraca wielki mistrz (większy niż poprzedni wielcy mistrzowie)!
Choć trochę szkoda, bo znowu muszę tracić czas przed telewizorem w niedzielę zamiast wskoczyć na moto…
Ciekawe jak się czują teraz „mędrkowie” z tego forum wieszczący koniec jego kariery?
Twój mistrz zostanie objechany przez nową erę która pobiła jego rekord toru w Qatarze. Oni też stają się szybsi a MM93 stanie się wolniejszy jak Rossi, to nie trwa wiecznie. Jestem w stanie powiedzieć że MM za jakieś 3 lata skończy karierę bo to nie jest zawodnik na długie lata.Mamy Mira Bagnaie,Quartararo, Vinalesa,Millera,Zarco,Martina,Rinsa to wszystko nowa era! Która w swoich debiutach nie była wypałowa jak MM93 ale teraz już jest! Bo nie każdy umie pojechać swoje pierwsze wyścigi na podium. Myśle że MM nie ma szans na tytuł a jak ma to będzie trudniej niż z dovim
A wiesz dla czego Ci zawodnicy o których wspominasz są widoczni aktualnie podczas GP ? Nie wiesz…to Ci powiem, bo nie ma w stawce MM :) Nie żeby tutaj komuś zarzucać brak talentu czy jaj bo jak najbardziej jest czasem na co popatrzeć ale szczerze… nie raz zawodnicy sami mówili że bez MM w stawce to nie jest to samo. Nie twierdzę że MM od razu wystrzeli w top3 spokojnie, ale przez te wszystkie tytuły które ma na koncie można było zauważyć różne oblicza MM :) On nie umie prowadzić moto spokojnie bez naginania praw fizyki, ten koleś tym żyje i nie wraca po takiej przerwie żeby zamiatać tyły. On z tyłów wygrywał GP :)
Dwie rundy na oswojenie z cyklem i Mareczek będzie wymiatał. Mistrz jest tylko jeden. Mistrzostwo Mirra to był wypadek przy pracy.
Majster Mira to samego Mira chyba zaskoczył :) Nic do goscia nie mam, ale to najbardziej bezpłciowy tytuł jaki miałem okazje zobaczyć w MotoGP. Bo jak mozna inaczej opisać tytuł mistrza zdobyty jedną wygraną w sezonie ;) Jasne ze liczy się top3 z wyscigu na wyscig ale nie po to sie jedzie 120% zeby w taki sposób majstra robić.