Marc Marquez po wyścigu o GP Emilii-Romanii, wygranym w spektakularnym stylu przez Eneę Bastianiniego, przyznał że jego zdaniem za manewr wyprzedzania Jorge Martina Włoch powinien zostać ukarany utratą jednej pozycji. Nie chodzi jednak o sam sposób wyprzedzenia i wypchnięcie #89, a niezmieszczenie się w limitach toru.
Martin i Bastianini stoczyli zaciętą walkę o zwycięstwo w drugim wyścigu w Misano w niedzielę, a zawodnik zespołu Pramac robił wszystko, by utrzymać prowadzenie. Jednak na ostatnim okrążeniu Bastianini zaatakował od wewnętrznej, wjeżdżając fabrycznym Ducati ciaśniej w wolny, prawy zakręt #4. W wyniku tego manewru zmusił rywala z zespołu Pramac do wyjazdu poza tor, na asfaltową strefę wyjazdową, gdy doszło do kontaktu.
Sam Bastianini także jednak przekroczył białą linię na wyjściu z zakrętu, mając trudności z zatrzymaniem motocykla i spoglądając za siebie, w kierunku Martina. Marquez przyznał, że nie zgadza się z decyzją sędziów o nieukaranie Bastianiniego, ponieważ jego zdaniem Włoch powinien zostać zobowiązany do oddania pozycji Martinowi za niezmieszczenie się w zakręcie. Na nagraniu wyraźnie widać, jak #23 wyjeżdża poza limity.
🚨 ONE LAP TO GO! 🚨@BESTIA23 FORCES @88JORGEMARTIN TO GIVE! 🤯#EmiliaRomagnaGP 🏁 pic.twitter.com/l7zz01URvj
— MotoGP™🏁 (@MotoGP) September 22, 2024
„Widziałem powtórkę. Moim zdaniem, jeśli Enea też wyjechał poza tor, to powinna być kara w postaci straty jednej pozycji,” – powiedział. „Bo jeśli wykonasz agresywny manewr wyprzedzania, ale pozostaniesz na torze, to nie ma problemu. Ale jeśli wyjedziesz poza tor, oznacza to, że trzeba oddać pozycję.”
Podczas późniejszej konferencji prasowej Marquez wyjaśnił, że nie miał zastrzeżeń do samego wyprzedzania, ponieważ jego zdaniem próba Bastianiniego była czysta. Jednak wyjaśnił, że manewr powinien być uznany za prawidłowy tylko wtedy, gdyby Bastianini pozostał na torze i nie wyjechał poza jego granice.
„Kiedy wykonał ten manewr, wszystko było w porządku. Problem pojawił się, gdy wyjechał poza zakręt. I tu właśnie pojawia się znak zapytania, jeśli chodzi o przepisy. Jeśli nie utrzymał się na torze, to może powinien stracić jedną pozycję. Ale gdyby wykonał ten sam manewr, pozostając na torze, to dla mnie wszystko byłoby w porządku, ponieważ to jedyny sposób na wyprzedzanie na tych motocyklach, a manewr był czysty. Był agresywny, na granicy, ale to było wyprzedzanie na ostatnim okrążeniu.”
„Nawet Enea w tym roku wyprzedził mnie w Assen i ja wyjechałem poza tor, ale nie miałem zastrzeżeń, bo zrobił to czysto i pozostał na torze. Dla mnie to było w porządku i to jest część wyścigów. Ale ten, kto wyprzedza, musi cały czas pozostawać na torze. To jest mój punkt widzenia.” – dodał.
Bastianini i Marquez rywalizują w klasyfikacji generalnej o trzecią pozycję w mistrzostwach świata. Marquez po dwóch zwycięstwach zdołał wypracować sobie małą przewagę, ale w niedzielę, dzięki wygranej w GP Emilii-Romanii, „Bestia” odzyskał trzecie miejsce i przewodzi z przewagą jednego punktu nad zawodnikiem, który za rok zastąpi go w fabrycznym Ducati.
Źródło: motorsport.com
Jak Marqez’a nie znoszę, tak trudno mu odmówić racji – lub przynajmniej jej części w argumentacji jaką podał.
Z drugiej strony, granica między, limitem, agresją, a celowym taktycznym wypchnięciem zawodnika z toru jest tu niedookreślenia.
A jednak Martin widział Bastianiniego który wjechał mu pod łokieć i teraz pytanie, czy bestia by zmieścił się e zakręcie gdyby nie doszło do kontaktu z Martinem, czy wyniosło by go poza tor ?
Z drugiej strony Martin przez kilka okrążeń nic innego nie robił, jak celowo blokował Bastianiniego, pomimo tego, że sam miał gorsze tempo. A dwa trzy razy bardzo agresywnie zamknął nitkę Bestii ..
Gdyby to zrobił Martin taki manewr na Bastianinim – myślę, że miałby bestia takie same pretensje jak Martin.
Tego się Martin nie spodziewał, to może być punkt zwrotny, w tym jak zawodnicy będą teraz się traktować podczas wyścigów.
Martin też nie raz wjeżdżał Baganii pod łokieć zamykając mu agresywnie nitkę, ale to jednak inny poziom.
Narty trochę sam swoim stylem jazdy kręci na siebie bat, bo inaczej wyprzedzić go trudno .
No przecież o to chodzi w wyścigach,to nie kwalifikacje,nikt nie musi szybszego przepuszczac.Umiejetne blokowanie to cześć taktyki.Manewr enei nie był ani zakazany ani agresywny ( to nie wjechanie komus w koło albo kopniecie) tylko zwykłe wywiezienie na zewnatrz. Martin zostawił za duzo miejsca to sie korzysta. Ale pod warunkiem tak jak marqez powiedzial,zostajesz w nitce toru.Powinien oddac pozycje bo wypad i tyle i aż tyle
Co na to sędziowie?
Trudno odmówić Ci logiki Hoptas
A co mieli zrobić, odebrać fabrycznemu zespołowi Ducati 100 zwycięstwo na ich ziemi .
TAK, TAK, TAK. Albo przestrzegamy regulaminów albo je mamy gdzieś. Ale to co się wydarzyło po wyścigu w „padoku sędziów” nazywa się „polityką wyścigów” i czasami jak mawiał klasyk „nic nas nie przekona że białe jest białe a czarne jest czarne”. :-)))
A jak to jest z pojawiającymi się tu teoriami o hiszpańskich sędziach sprzyjających Hiszpanom? Czyżby Bestia nagle zmienił obywatelstwo ? Zgadzam się – Marc precyzyjnie zdefiniował sytuację. A sędziowie jak to bywa- uprawiają coraz częściej politykę. Pytanie jak zaczną reagować ekipy w przypadkach kiedy paragrafy regulaminu okazują się być z gumy.
Jakie to maluczkie, gdy o karach mówi zawodnik, który rozbija stawkę jak kula kręgle, gdy mu się tylko żyłka w d…. napnie …
Z całym szacunkiem, ale zdanie zawodnika, który wielokrotnie w sposób wręcz bezwzględny wciskał się rywalom, nie patrząc na konsekwencje, jest mało wartościowe. Według mnie Bestia pojechał ostro, ale w zgodzie z przepisami. Za co karać? Za walkę? Ludzie narzekają na zachowawczą jazdę, a potem oczekują kary. Ale to jest słabe. :)
Czyżbyś kompletnie nie zrozumiał argumentacji Marca i tego, że sam manewr uważa za czysty…?
Faktycznie, Enea minimalnie wyjechał poza tor. Ale minimalnie, a nie całkowicie. Nieraz dochodziło do podobnych pojedynków i nie było kary. Autorem wielu takich manewrów był właśnie Marquez. Marc niech przypomni sobie GP Hiszpanii 2013 i to, jak na ostatnim kółku wyprzedził Lorenzo. :)
Może cię to zaskoczy, ale nie mamy 2013 roku. Zmieniły się przepisy, pojawiły się zielone strefy, long lap panelty. Warto wyjść z jaskini zanim zacznie się przywalać do kogoś z powodu własnej niewiedzy.
A pamięta ktoś GP Austri rok może 2019 może 2018 jak w Moto3 Marco Bezzecchi jechał na trzecim miejscu, a na czwartym zawodnik miał jakąś znaczącą stratę (na pewno brak możliwości ataku na 3 miejsce) i Marco na ostatnim okrążeniu w przedostatnim zakręcie wyjechał na zielone, poza krawężnik ?????
I co w tedy sędziowie zrobili? Odrazu była kara oddania miejsca. Brak walki o pozycję, ale wyjechał po za tor i musiał oddać pozycję no i stracił podium. I szczerze to wczorajsze wyprzedzanie Enei zostawia niesmak bo wyjechał poza tor ewidentnie. I teraz pytanie czy ten przepis z oddaniem pozycji to chodzi tylko o ostatnie całe okrążenie czy może ostatni sektor ostatniego okrążenia?? Bardziej czepiam się konsekwencji u sędziów niż zachowania samych zawodników
Wypowiedział się najbardziej nieodpowiedni do tego zawodnik. Nie umniejszam Marcowi talentu, umiejętności i doświadczenia ale akurat on z jeżdżących aktualnie zawodników zrobił chyba najwięcej nieodpowiedzialnych manewrów wyprzedzania jak i innych dziwnych (głupich) akcji. Gdyby on zobaczył przed sobą tyle miejsca nie wahałby się ani przez setną sekundę tylko od razu tam wbił nie zważając na to czy to jest jeszcze w przepisach czy już trochę poza.
Co jest z wami?coś ze wzrokiem macie?Przecież widać że Bestia wyjechał.