Marc Marquez po wypowiedzi VR46 na jego temat, że rzekomo ukrywa prawdziwe tempo podczas testów na torze Philip Island zaprzeczył „grania” i ukrywania, komentując: „Nie gram w nic, wyjeżdżenie 107 okrążeń było by bez sensu, a moje ręce są naprawdę wykończone”
Hiszpański zawodnik po drugim dniu testów na australijskim torze wspomina, że cały czas „brakuje czegoś” w jego motocyklu, a Valentino Rossi jest przekonany, że Marquez ma najlepsze tempo wyścigowe: „Niczego nie udaje. Gdybym czuł, że jestem gotowy do ścigania się, z pewnością nie wyjeździłbym 107 okrążeń. Teraz moje ręce są zniszczone – mówi MM93 – Ciężko pracujemy aby zauważyć wszystkie sprawy i detale które moglibyśmy poprawić. To prawda, jesteśmy spójni, ale dzisiaj Maverick był najszybszy i to nie tylko na jednym okrążeniu, także jego tempo było bardzo dobre.”
Maverick Vinales podczas drugiego dnia testów jako jedyny zawodnik przełamał barierę 1m 29s i to kilkukrotnie, Marquez w końcowym rezultacie stracił niecałe pół sekundy do najlepszego okrążenia #25. Hiszpan z temu Repsol Honda jako jedyny zawodnik wykręcił ponad setkę okrążeń (107) co dało niecałe 500 przejechanych kilometrów na australijskim torze w ciągu jednego dnia, co ważne z powtarzającym się tempem na każdym okrążeniu – średnia w symulacjach wyścigowych na okrążenie wyniosła 1m 29.7s
„Tempo jest bardzo spójne, jestem dość szybki, ale wciąż jest coś nie tak, nie wiem o co chodzi, ale gdy przekraczam linie mety, Bam! Widzę czas okrążenia, który jest dobry. Jednak wiem, że cały czas czegoś brakuje. – dodaje Marc
Testy na torze Philip Island z powodu choroby musiał opuścić szef załogi Marqueza – Santi Hernandez, co z pewnością nie jest też sprzyjającym czynnikiem dla hiszpańskiego zawodnika. „Kiedy cały zespół jest na torze wszystko jest naturalne, teraz brakuje nam bardzo Santiego. Myślę, że nie śpi spokojnie w nocy. Mamy dobry team, współpracujemy także z ekipą HRC”
Źródło: crash.net
W 2015 podobno też w nic nie grał i jechał swoje… ;)
Ta, a niektórzy do dziś w to wierzą !!!
Dobrze że Walduś nie grał :)
Zaczął swoje gierki i ataki słowne w stronę Marqueza, ale nie przewidział jednej rzeczy, że może „zginąć” od własnej broni :)
P.S
Niezależna włoskie media donoszę, że Vale ostro trenuje lewą nóżkę :D
On zaczął gierki? Nie przypominam sobie nic przed „jestem mentalnym zwycięzcą” po wyścigu w Assen i tych fałszywych śmieszków w stronę Włocha :)
„Skończyło się gurwa śmieszkowanie!” ~ V. Rossi
Niech chłopak wygrywa! a reszta niech sobie dywaguje
Dawnemu Marquezowi uwierzyłabym bez żadnych wątpliwości. To były czyste emocje i nic więcej.
Obecny Marquez to już inne bajka – to zawodnik wyważony, kalkulujący, myślący, sprytny a nawet przebiegły, bardzo profesjonalny. Staje się więc taki jak VR ( co oczywiście nie jest złe ani rażące). Wszyscy zawodnicy którzy na TOP-ie będą więcej niż 1 sezon muszą stopniowo ewoluować w tę stronę bo tego wymaga: presja na kolejny tytuł (team-producent), kibice i sponsorzy. Musisz oprócz emocji włączyć kalkulator i MM taki właśnie się staje – to jest nieuniknione ale w żadnym razie naganne.
No i się zaczyna. Rossi powinien się skupić na swoich czasach a nie rozglądać się po paddocku i szukać tematu zastępczego. 12 czas VR46 na testach to efekt czy przyczyna kolejnego spisku? Po Australii wniosek jeden dla legendy : w Q Rossi będzie się miał się za kim holować.
@duchu11 – luzik :-))) Pamiętaj: oprócz sportu to też jest SHOW a każdy show wymaga nieco szumu. VR jest zawodowcem od 20 lat na topie. on wie jak robić widowisko i medialny szum. That’s show-business man :-)))
Pewnie Kaśka że luzik, ale właśnie w trosce o spokojność fanów i ten szum medialny powinien sobie Rossi np. garnek wymalować a nie „macać” Marqueza bo się molestowany chłopak zaweźmie i tragedia w 10-tym akcie gotowa.
@duchu11 – obyś nie był złowieszczym prorokiem. Nie chciałabym oglądać żadnych nie fair zagrań podczas wyścigów ani ze strony MM ani ze strony VR. Nie lubię nieczystej gry bo psuje to całe widowisko i rodzi nikomu nie potrzebne złe nastroje i emocje.
Wierzę, że obaj są na tyle profesjonalni że też to rozumieją.
No i Waluś rozkręca emocje. Przecież za to go miliony kochają. 10 tytuł odjeżdża w tempie Vinialesa to szukamy innej metody :)
10 tytuł Rossiemu odjeżdża nie tylko w tempie Vinialesa ale w tempie całej top 10. Po zmianach ostatni sezon pokazał że w zależności od warunków lub toru, każdy zawodnik może wygrać i zabrać 25pkt dla siebie ! Już nie było Marquez, Lorenzo, Rossi, Pedrosa którzy się zazwyczaj dzielili łupem, a do głosu doszła reszta stawki.
Będzie chłopu bardzo trudno. Największa szansa była w 2015 roku, gdyby skupił się na wyścigach a nie na podrażnianiu Marqueza (jak wiadomo pierwszy oficjalnie wyciągnął miecz Vale) to MM może by w tych kilku wyścigach objechał Lorenzo i zabrał punkty, a tak to nie mając perspektywy tytułu na pewno wolał by tytuł zgarnął rodak. Każdy by tak zrobił, nie mówcie że nie :)
Honda dała MM na urodziny lupe żeby sam sobie poszukał tego czego mu brakuje w maszynie
Rossi zajmij się sobą lepiej :D
Szczerze robi to się już nudne.Wiecznie ciągle te jego „mind games” ,sztuczne podgrzewanie atmosfery.Sezon jeszcze się nie zaczął ale musiał już coś powiedzieć bo by nie wytrzymał z wrażenia.Jestem fanem VR ale zaczyna mnie wkurzać z roku na rok.Jedyny na czym VR powinien się skupić to na poprawach osiągów motocykla , może też jakaś poprawa ustawień motocykla bo szczerze dał du*ki w 3-cim dniu :P Nie mogę się doczekać tego sezonu. VR46 , MM93 , MV25 cała ta trójka może jakiś „fajcik” walnąć a co :D A jeszcze się może dołączyć Dani albo ktoś z debiutanów? Kto wie zobaczymy.