Z zerem z Argentyny i tylko siedmioma punktami za GP Kataru kolejną rundę MotoGP rozpocznie Maverick Vinales. Hiszpan w zeszłym roku był w Austin drugi, a spektakularny wynik osiągnął w swoim jedynym sezonie Moto2, kiedy już w drugim wyścigu, będąc debiutantem, odniósł zwycięstwo w drodze po „brąz” w sezonie 2014. Było to wtedy jego pierwsze z czterech zwycięstw.
„Pierwsze co chcę powiedzieć, to że przyjeżdżam do Austin w dobrej kondycji fizycznej po upadku w Argentynie, i to jest najważniejsze. Na szczęście, nie zraniłem się i mogę powiedzieć, że wystartuję w trzeciej rundzie w kalendarzu w pełni sił. Austin to tor, który naprawdę lubię i na którym zawsze bardzo dobrze czułem się na motocyklu.” – powiedział Maverick Vinales przed GP Ameryk na Circuit of the Americas.
„Mam bardzo dobrze wspomnienia z toru COTA, więc spróbuję cieszyć się tym grand prix na tyle, na ile będę mógł. Spróbujemy zmienić małe rzeczy, jakie udało nam się odkryć w ostatniej rundzie, tak aby być w stanie stanąć na podium. To będzie nasz główny cel. Musimy dać z siebie 100 procent i nie tracić więcej punktów, przesuwając się jednocześnie w górę klasyfikacji generalnej.” – dodał hiszpański zawodnik.
Źródło: Yamaha
W 2017 przed GP USA Vinales był liderem klasyfikacji z kompletem punków po wygranych w Katarze i Argentynie. Dzisiaj wydaje się to niemal jak coś nieprawdopodobnego. Wtedy też w wyścigu upadł i od tego momentu zauważalnie Yamaha traciła formę. Życzę Vinalesowi by w tym roku sytuacja się odwróciła i GP USA było początkiem wzrostu formy.