Home / MotoGP / Morbidelli: Pierwszy raz pokonał mnie partner zespołowy

Morbidelli: Pierwszy raz pokonał mnie partner zespołowy

Franco Morbidelli przyznał, że zabolała go porażka w sezonie 2019 z Fabio Quartararo. Francuz okazał się rewelacją sezonu i notował zdecydowanie lepsze wyniki od Morbidellego, choć i postawa Włocha na satelickiej Yamasze była dobra.

Morbidelli wcześniej w swojej karierze musiał mierzyć się z wieloma utalentowanymi i silnymi partnerami zespołowymi. Jeździł z Julianem Simonem, Miką Kallio, Alexem Marquezem czy Tomem Luthim. Wszyscy byli mistrzami świata w niższych klasach – poza Finem, który trzykrotnie zdobywał wicemistrzostwo. Dopiero Quartararo w MotoGP okazał się lepszy.

„Sezon 2019 był dla mnie ważną lekcją, być może po raz pierwszy zostałem pokonany przez kolegę z drużyny i uwierzcie mi, to boli.” – powiedział Włoch, który zajął w sezonie 2019 10. miejsce w generalce. Najlepsza pozycja na mecie to miejsce piąte. Dla porównania, #20 aż siedem razy stał na podium i na koniec roku był piąty.

„Posiadanie Quartararo jako partnera to źródło presji, ale także stała motywacja do rozwoju. Wiele się nauczyłem od Fabio jeśli chodzi o etykę ciężkiej pracy. Przez zimę trenowałem jeszcze mocniej na motocyklu niż zwykle, zwiększyłem ilość godzin w siłowni. Wprowadziłem też małe zmiany w moje codziennie życie. Poświęciłem zimę na treningi nad koncentracją i determinacją.” – powiedział zawodnik Petronas Yamahy.

Kliknij, aby pominąć reklamy

Morbidelli trafił do królewskiej klasy w nieco inny sposób niż konkurencji. Szedł raczej śladami Danilo Petrucciego i Cala Crutchlowa, którzy zaczynali od sprzętu produkcyjnego. Morbidelli w 2013 roku zdobył puchar Superstock 600. Choć w odróżnieniu od #9 i #35, trafił do Moto2, a nie od razu do MotoGP.

„Jestem zawodnikiem, który nie przyszedł do MotoGP normalną ścieżką, przez Moto3 i Moto2, jak większość. Dla odmiany, moim środowiskiem były superbike. Mimo to, udało mi się zdobyć tytuł w Moto2. Mam kilka dobrych wyników w MotoGP, a teraz chcę osiągnąć jeszcze więcej, chcę się poprawiać. Jestem świadomy, że jestem szybkim zawodnikiem, a chcę być jeszcze szybszy.” – dodał.

Morbidelli docenia to, co zrobił dla niego Valentino Rossi, który obecnie jest jego przeciwnikiem na torze. „Byłem jednym z pierwszych, którzy dołączyli do Valentino na jego motoranchu. Myślę, że było to w 2012 roku. Wcześniej były tam tylko owale i wyzwania „Americana”, jakie robili między sobą Valentino, Marco Simoncelli czy Mattia Pasini. Były świetne. Bycie częścią VR46 Academy sprawiło, że stałem się bardziej odpowiedzialny. Jeśli taki zawodnik jak Valentino uwierzył we mnie, to oznaczało to, iż zobaczył we mnie coś, o czym nie wiedziałem.”

„Od tego momentu zrozumiałem to i starałem się naciskać na siebie aż do granic możliwości, których wcześniej nie byłem w stanie osiągnąć. Wiele się nauczyłem na treningach z Rossim na ranchu, z jego rad, ale także po prostu z patrzenia na to, jak się porusza, jak jeździ.” – dodał Franco Morbidelli.

Źródło: crash.net

Kliknij, aby pominąć reklamy

AUTOR: Paweł Krupka

Fan sportów motorowych każdego rodzaju - w szczególności Formuły 1, poprzez wyścigi motocyklowe, rajdy samochodowe, a na żużlu kończąc. Na portalu MOTOGP.PL regularnie od 2009 roku.

komentarzy 10

  1. Dla mnie Morbidelli jest strasznie niedocenianym kierowcą wszyscy w ubiegłym sezonie się na Quartararo skupili a on jakby na boczny tor został odsunięty nawet jak osiągał dobre wyniki to i tak nikt się tym nie zainteresował

  2. Ale mimo jego dobrych wyników quartararo wręcz go zgruzowal. Podia, ilość punktow pole positions walka często o zwycięstwo. Franko najwyżej 5ty

  3. Eee tam….od początku faworyzowali Quartararo ,rozwijali motocykl pod niego i w ogóle wszystko co tylko możliwe (oczywiście zartuje)

  4. Wie ktoś kto rozwijał motocykl dla Maxa ? Moja pamięć nie sięga już tamtych czasów bo nie oglądałem

  5. I wszystko jasne Dzieki 'Rolas’

Dodaj komentarz

Twój adres email nie będzie opublikowany. Wymagane pola oznaczone są gwiazdką *

*

Niniejsza strona internetowa korzysta z plików cookie. Pozostając na tej stronie wyrażasz zgodę na korzystanie z plików cookie. Dowiedz się więcej w Polityce prywatności.
162 zapytań w 1,474 sek