W najbliższy weekend kibiców czeka runda MotoGP na torze Silverstone. Brytyjskie ściganie będzie jednak rozpoczynało się o dość nietypowych porach, wszystko po to, by uniknąć kolizji z godziną rozpoczęcia wyścigu Formuły 1 o GP Włoch na torze Monza.
Piątkowe i sobotnie sesje będą przesunięte o jedną godzinę względem innych rund europejskich, ale wyłącznie ze względu na różnicę czasu w Wielkiej Brytanii. W niedzielę natomiast wyścigi rozpoczną się dopiero grubo po południu.
Sesje rozgrzewkowe wystartują o 10:00 polskiego czasu (9:00 w Wielkiej Brytanii). Pierwszy wyścig – Moto3 – rozpocznie się dopiero o 13:30. Zawodnicy Moto2 ścigać się będą o 15:00. Najważniejszy wyścig weekendu na Silverstone – MotoGP – ruszy dopiero, gdy skończy się runda F1 na Monzy. Start GP Wielkiej Brytanii w MotoGP zaplanowano na 16:30 polskiego czasu. I do godziny 16:25 można typować wyniki GP Wielkiej Brytanii w naszej Lidze Typerów MotoGP.
To pewnie dlatego, żeby ktoś raczył obejrzeć Formułę 1, bo inaczej mając do wyboru MotoGP, mało kto chciałby tą procesję oglądać :) Ja i tak wolę wyścigi motocyklowe, więc dla mnie to nie jest tragedia, że wyścig może rozpocząć się o 14:00, F1 ostatni raz oglądałem ponad dwa lata temu, no ale telewizja z niewiadomych dla nie przyczyn, w prawie każdym kraju na świecie, woli procesję od emocjonującego widowiska :)
W PL F1 jest ostatnio mało popularna, więc ta ankieta nie oddaje istoty rzeczy na całym świecie. Nie mamy ani żadnego kierowcy, a i dostęp stał się dodatkowo płatny. Ja zdecydowanie chcę obejrzeć oba wyścigi i nie byłoby to problemem w tej samej godzinie, gdybym był w domu. Ale że mnie nie będzie, a mogę nagrać tylko jeden, to takie rozdzielenie czasowe jest zbawieniem.
OK, pod tym względem się z tobą zgodzę, też nie zawsze mam możliwość wszystko obejrzeć na żywo, więc jak najbardziej słuszny argument, ale biorąc pod uwagę co się dzieje w F1, a jak ciekawe są wyścigi w MotoGP, to dla mnie prędzej F1 powinna mieć inną porę wyścigu, no ale cóż :)
Przewaga F1 nad MotoGP wynika chyba jedynie z przewagi samochodów nad motocyklami. W końcu więcej jeździ aut niż motocykli po drogach, na zakupy, wakacje też łatwiej jechać samochodem. W dodatku niemałe sumy pompowane w balonik o nazwie F1 sprawia, że trzyma się ten poziom popularności. Choć i tak najlepsze jest to, że wiele osób oglądających F1 wie, że Formuła jest nudna, ale jednak z jakiegoś powodu nie mogą się przekonać do MotoGP.
Mnie zawsze rozśmiesza, jak piszą jaki to był niesamowity wyścig F1, jak np. w Austrii, z tego co czytałem, walka była do samego końca, że to był najlepszy wyścig od kilkunastu lat :) W MotoGP w tej chwili takie wyścigi mamy co najmniej co drugi-trzeci wyścig. Dodatkowo tu jeszcze powiem o tym, że fani F1 nie wyobrażają sobie, żeby biedniejsze zespoły kupowały starsze bolidy od tych lepszych, co by miały szansę w ten sposób nie kończyć wyścigu będąc zdublowanymi, czasem nawet 2-3 razy na wyścig :)
W jakim sensie nie wyobrażają? Jest to zabronione, zdecydowanie lepiej mieć 11 różnorodnych konstrukcji w stawce niż 5, prawda? Jeszcze niedawno stare bolidy Red Bulla dostawało Toro Rosso, a kilka lat wcześniej Super Aguri wykorzystało zabytkowe Arrowsy. W F1 jest więcej rewolucji technicznych rok do roku i opychanie klientom starych bolidów byłoby bardzo trudne.
Austria nie była jakaś wyjątkowo ciekawa, a tym bardziej nie słyszałem, by się wyróżniała ;p Nikt normalny nie napisałby też o kilkunastu latach :D Bo to by znaczyło, że musiałby być to lepszy wyścig od niektórych rewelacyjnych przed epoką Mercedesa :)
Może wiesz lepiej, F1 już od dawna nie oglądam, a artykuł pisał jakiś PR-owiec :) Co do tych starych bolidów, to fakt, że przepisy techniczne w F1 sporo się zmieniają, wskutek czego ciężko by było je sprzedać, ale z drugiej strony w MotoGP też następują zmiany, może faktycznie wolniej, ale jednak :) Wiem, że przepisy Formuły 1 zabraniają kupowania bolidów, mówiłem tylko o tym, że nikt sobie tego nie wyobraża :)
Jak dla mnie świetna wiadomość. Zgadzam się że f1 jest nudniejsza od MotoGP, ale wyścigu na Monzy po prostu nie można przegapić. Wyścig na Spa również był ciekawy, Raikkonen z Verstapenem dali świetny popis ;-)
Dla mnie to bezsensu, nie będę ukrywał, że po prostu nie oglądam F1 i nigdy mnie to nie jarało. Wiadomo o co chodzi w tym wszystkim i dlaczego ta zmiana – $
Nie myśl tylko o sobie, niektórzy pasjonują się F1 i to dla nich ważne. Dobrze, że podjęli taką decyzję.
Wyrażam tylko swoją opinię ;)