Home / MotoGP / OFICJALNIE: Marquez nie wystartuje w GP Austrii

OFICJALNIE: Marquez nie wystartuje w GP Austrii

Honda ogłosiła w poniedziałek, że Stefan Bradl ponownie zastąpi Marca Marqueza w kolejnej rundzie MotoGP – GP Austrii, już w ten weekend. Nie wykluczono udziału Hiszpana w drugim wyścigu na Red Bull Ringu, który odbędzie się tydzień późnej i będzie nosił miano GP Styrii. Na razie jednak nie wiadomo nic więcej.

Przypomnijmy, że Marc Marquez po złamaniu ręki spróbował wystartować w GP Andaluzji, jednak po treningach zrezygnował z tego pomysłu. W trakcie dochodzenia do zdrowia pękła tytanowa płytka w jego ramieniu, i #93 musiał ponownie poddać się operacji. Leczenie więc znacznie się wydłużyło.

Kliknij, aby pominąć reklamy

Marc Marquez nie ma jeszcze w tym roku żadnych punktów na koncie, tymczasem rywale się oddalają. Co prawda dwaj najlepsi zawodnicy sezonu – Fabio Quartararo i Maverick Vinales – nie powiększyli znacząco dorobku w GP Czech, ale już teraz zawodnik Repsol Hondy będzie musiał odrabiać odpowiednio 59 i 42 punkty do obu tych motocyklistów.

Kliknij, aby pominąć reklamy

AUTOR: Paweł Krupka

Fan sportów motorowych każdego rodzaju - w szczególności Formuły 1, poprzez wyścigi motocyklowe, rajdy samochodowe, a na żużlu kończąc. Na portalu MOTOGP.PL regularnie od 2009 roku.

komentarzy 16

  1. Po Marquezie. Kontuzje go zniszcza.

    • Marqueza nigdy się nie skreśla, mówię to jako fan Valentino Rossiego bo do #93 nabrałem dużego szacunku, wielka pasja oraz motywacja do ścigania się

    • @fazzi
      wole ogladac jak stary rossi sie kompromituje w MotoGP.

      • to że to jego pasja i że uwielbia to robić to nie twoja sprawa . i znając ciebie zaraz powiesz że biaggi nie robił z siebie idiotę i nie jechał jeszcze 20 lat otóż nie… rossi czasami w wywiadach mówi że nie mógłby się pogodzić z tym że nie jedzie w jakimś grandprix , co prawda jest to koniec jego ery już dawno ale to tak samo jak by jakiś administrator wywalił cię z tej grupy za nic może dlatego że jesteś stary . VR po prostu jedzie bo jedzie bo to kocha i wszystko by zrobił dla tego sportu . i taki biaggi nie jechał tyle lat co rossi i może dlatego normalne wyszedł z wyścigów ale dodatkowo jadąc jeszcze w WSBK przez ostatnie 5 lat , a w 2015 roku jeszcze pojechał i zdobył , i teraz powiesz że biaggi był bardzo konkurencyjny i mógł zostać w WSBK . NIE , w WSBK jest słabsza konkurencja niż w motogp , a w tamtych sezonach również , i ty mówisz że rossi się kompromituje w motogp? w zeszłym wyścigu będąc drugim najlepszym zawodnikiem fabrycznym ? i pierwszym zawodnikiem z tych lepszych fabrycznych zawodników? bo no KTM niby się tak rozwinął ale to tylko pierwsze bardzo szalone zwycięstwo . wracając to rossiego jesteś naprawdę bezczelny. twój każdy komentarz jest o rossim nawet gdy w temacie nie ma rossiego . zobacz na jakim temacie jesteśmy , o tym że marquez nie pojedzie w austri … i to nie jeden taki twój popis , zawsze twoje komentarze są o rossim , widocznie nie możesz się pogodzić że gdy rossi miał swoją erę nie wygrywał wtedy biaggi , a temat o którym rozmawiali k3 , alice i blady kic to temat o marquezie a ty wleciałeś od razu z malezją 2015

  2. Niby po co miałby to robić . Rossi o majstra raczej nie powalczy więc Marc ma nadal tą samą cyferekedo pobicia w przyszłości. sezon krótki to fakt ale kontuzja może w każdej chwili dopaść każdego i zabawa zacznie się od nowa.

  3. Jak wszyscy wiecie jestem megafanką Vale ale jest mi bardzo bardzo bardzo przykro, że Marc nie wystartuje. To ten właśnie zawodnik (jak kiedyś Valentino) wprowadza całe Moto GP i Hondę w nowy wiek, wytycza nowe standardy, osiąga nowe szczyty, wskazuje kierunki rozwoju. Brak takiego zawodnika powoduje, że radość z wyników jakie osiągają inni zawodnicy, radość z ich zwycięstw i pozycji na mecie dla mnie jest niestety niepełna. To jakim rezultatem zakończył się ostatni wyścig byłoby dla mnie bardziej niesamowite i fantastyczne gdyby odbyło się to podczas normalnej obecności Marca Marqueza. A tak – cieszę się bardzo z wyników wszystkich trzech zawodników i Brada i Franka i Johana ale to jest radość na 80-90 %.

    Dla Marca to też nowa sytuacja – nie panuje nad czymś i nie ma na coś wpływu – właśnie teraz Marc dostaje lekcję pokory ale jak go znam uczyni go to jeszcze silniejszym. Oby jak najszybciej wrócił do formy i do wyścigów :-)))

  4. Ja również kibicuje głównie Valentino od początków jego kariery ale Marc jest jednym z kilku wybitnych w historii GP500/MotoGP i mimo że gra najbardziej nieczysto z całej stawki jego styl robi też największe wrażenie i obecnie pakiet Repsol/Marc jest od kilku lat najszybszy ,dlatego podobnie jak Kasia uwazam że bez jego obecności radośc z wyników innych jest co najmniej niepełna.
    Niestety od tych kilku lat jego obserwacji w wyścigach najwyższych poziomów sądzę że kontuzje skreślą go wcześniej niż innych wybitnych ,czego mu oczywiście nie życzę bo bez najszybszego obecnie w stawce sukcesy innych troche bledną.
    Mimo tak błyskotliwego stylu i potencjału szczęście sie kiedyś kończy a wszyscy wiemy że abstrahując od jego wyjatkowości często miał po prostu sporo szczęścia. Matematyki(prawdopodobieństwa) nie da się oszukać. Obym się mylił

  5. A ja właśnie nie sądzę, żeby Marquez za prędko odpuścił sobie obecny sezon i walkę o majstra. Primo, wątpię, czy pozwoli mu na to jego charakter. Secundo, pakiet Marquez + Honda jest megamocny, więc po jego powrocie podejrzewam, że to inni będą starali się nawiązać walkę z Marquezem, a nie Marquez z innymi, zwłaszcza przy niepewnej kondycji tegorocznego Ducati i silnika Yamahy, który jest obecnie wielką niewiadomą. A tetrio – jeśli najbliższe wyścigi potoczą się w sposób równie nieprzewidywalny, jak ten ostatni, ilość punktów do odrobienia do lidera tabeli może nie być aż tak wielka.

    • MM może i nie spasuje, ale zdobycie przez niego majstra w bieżącym sezonie graniczy z cudem. Zostało mu 10 wyścigów, a więc do zdobycia max. 250 punktów. Obecny lider (FQ) ma 59 punktów plus jeden wyścig gratisowy, co w tak krótkim sezonie jest ogromnym handicapem. W sumie więc daje mu to możliwość zdobycia max 275 punktów. Razem więc w jego zasięgu są 334 punkty.
      Wiem – jest to liczenie z d..y, ale pokazuje, że przy wygranych wszystkich 10 wyścigach przez MM wystarczy FQ zajęcie średnio 2,66 miejsca w jego 11 wyścigach i pozamiatane. Tyle teoria przy założeniu, że nie ma opuszczonych wyścigów przez FQ.
      IMO jednak należy się w tym sezonie spodziewać zaskakujących końcowych rozstrzygnięć.
      Co mnie zaskakuje, to słaba pozycja/dyspozycja AD. Wydaje mi się , obecna sytuacja (głównie kontuzja i absencja MM) powinna go dodatkowo zmotywować do wywalczenia majstra, a tu kicha. Idzie w tym kierunku, że nawet przy braku MM mistrz 2 miejsca nie będzie w stanie wywalczyć majstra…
      Ciekawy będzie to sezon :)

Dodaj komentarz

Niniejsza strona internetowa korzysta z plików cookie. Pozostając na tej stronie wyrażasz zgodę na korzystanie z plików cookie. Dowiedz się więcej w Polityce prywatności.
174 zapytań w 1,453 sek