Yamaha oficjalnie poinformowała, że w porozumieniu z Maverickiem Vinalesem podjęto decyzję o natychmiastowym zakończeniu współpracy. Oznacza to, że GP Styrii było ostatnim wyścigiem, w którym Hiszpan pojechał dla japońskiej marki na mocy obecnego kontraktu.
Już w GP Austrii Vinalesa zabrakło na torze, wiadomo było również, że w GP Wielkiej Brytanii wystartuje za niego Cal Crutchlow. Nie oznacza to jednak definitywnie, że to właśnie tester Yamahy obejmie posadę zawodnika wyścigowego do końca roku. Yamaha na razie nie poinformowała o partnerze dla Quartararo do końca sezonu.
Yamaha będzie miała trochę czasu, aby posprawdzać zawodników na przyszły rok. Na razie pewni startów są tylko Fabio Quartararo i Franco Morbidelli. Jest kilku kandydatów do miejsc w satelickim zespole, który na razie jeszcze jeździ pod szyldem Petronas SRT, ale po sezonie ma znaleźć innego właściciela.
Są to Jake Dixon, Darryn Binder, oraz Xavi Vierge, a więc zawodnicy, którzy startują dla SRT w niższych kategoriach grand prix. Yamaha szukała również poza MotoGP, ale bezskutecznie.
Vinales startował dla Yamahy przez blisko 5 lat, odnosząc w tym czasie 8 zwycięstw. Każdego roku przynajmniej po jednym.
Wiadomo że Jake ich zachecił.
Nie Jake ich zachęcił, tylko po co ma startować zawodnik, który już ma kontrakt z inną ekipą? Po co go dalej trzymać? Wyników i tak specjalnych nie daje, a może np. zabrać wiedzę do Aprilii. Dobra decyzja. Dixon orłem nie jest, ale to Brytyjczyk. Za nim przyjdą sponsorzy.
W sumie to… hmmm.. Yamaha ma możliwość przetestowania opcji na przyszły rok, bo oczywistych kandydatów brak. Ale z drugiej strony brak wsparcia dla Quartararo do końca sezonu, przy jego walce o mistrza, nie będzie dobrą okolicznością. Sporo bałaganu w Yamasze ale może to poukładają z niewielką stratą dla całościowego wyniku.
Dla Vinialesa to chyba już ostatni dzwonek na opamiętanie. Oby to nie był ostatni dzwon na pożegnanie. Dzisiaj jeszcze Aprilla podała mu rękę, ale przy takim zachowaniu jakie prezentował przez ostatnie lata, to nie wiem czy będzie chciała utrzymywać długotrwałą współpracę.
Jaką pomoc dawał Vinales? Myślisz, że pomagałby Quartararo w walce o tytuł, kiedy ma już kontrakt z Aprilią? Prędzej by przeszkadzał.
Jadąc w czubie odbierał by punkty innym. To dość oczywiste. Z kolei przy rozsądnym podejściu do jazdy jego odczucia i uwagi były by pomocne przy rozwoju/ustawieniach maszyny. Pozostaje kwestia rozsądku u Vinialesa….. Z drugiej strony znali już jego możliwości…
W sumie to jeszcze czekam trochę na wieści o Dovim. W całym tym zamieszaniu to chyba ostatnia szansa dla niego na znalezienie sobie miejsca choćby na rok. Yamaha mogła by skorzystać z jego doświadczeń, lub przynajmniej spróbować. W kręgu tych rozważań jest jeszcze Petrux, ale przydatność Petruxa jest wątpliwa. Ani nie wygrywa, ani nie rozwija sprzętu… Myślę że dla Petruxa zaproponowany Dakar jest niezłą opcją na miękkie lądowanie.
Petronasy stwierdziły, że chcą mieć młody skład. Daniło młody już nie jest
Petronasy trochę sobie już mogą chcieć. Tym bardziej że już nie długo Petronasy… Yamaha rozdaje karty.
Przed pierwszym sezonem Yamaha była pewna że Maveric zgarnie majstra, zwłaszcza po testach mieli takie zdanie , a teraz tak się to kończy. Musi się chłopak poukładać, ma teraz trochę czasu.
To niestety była aż cztery lata temu. Życie zweryfikowało te „oczekiwania”.
Co sie dziwicie chlopakowi? Tata Valentino go porzucil, Yamaha smyra po podniebieniu Quartararo nie ksiecia Mavericka, Vini kariere poswiecil dla Yamahy a oni tak sie odplacaja :)
Be Yamaha :D