MOTOGP.PL motogp, motocykle, ścigacze, superbike, wsbk, wyścigi motocyklowe
Johann Zarco ujawnił, że podpisał kontrakt z Ducati i będzie ścigał się w zespole Avintii w 2020 roku. Kilkanaście dni temu hiszpański zespół zerwał umowę z Karelem Abrahamem, jednak długo nie było potwierdzenia, że ma to związek z zakontraktowaniem Francuza.
Zarco ujawnił fakt podpisania kontraktu w rozmowie z Moto Journal. „To prawda, że Luigi Dall’Igna powiedział mi, że mogę mu zaufać i podpisać kontrakt na przyszły rok z Avintią. Wciąż miałem wątpliwości co do możliwości zespołu. Kiedy jednak poszedłem do mojego byłego szefa mechaników – Massimo Branchiniego – powiedział mi, żebym zaufał Luigiemu. To on zajmie się znalezieniem dla mnie dobrego szefa.”
„Poza tym, nie podchodzę do tego tak, że podpisałem kontrakt z Avintią, a raczej z ducati. Moim celem na 2020 rok jest miejsce nie gorsze niż 10 – najlepiej w TOP7, a potem dołączenie do oficjalnego zespołu w 2021 roku.” – dodał Francuz.
Źródło: motorsport.com
Nareszcie. Długo kazali czekać na tę wiadomość. Super że Zarco zostaje w MotoGP. Zobaczymy co pokaże. Jakby nie patrzeć to będzie już czwarty motocykl w klasie królewskiej na którym będzie jeździł.
Szczerze mu kibicuję.
Podobno piąty, bo jeździł też suzuki
Jak to podobno? Przecież odbył testy z Suzuki zanim trafił do Tech3.
Obawiam się że nic nie pokaże, liczyłem na hondę ale wyszedł najwyżej przeciętnie.
I już w maju zaczną się wypowiedzi że Avintia to szajs, że tym się nie da jechać, że gdyby to był zaje…sty motocykl to już by mniał komplet punktów itp Zamiast siedzieć cicho i wogóle cieszyć sie że DORNA go jakoś wepchała i został w MOTOGP to teraz mówic że celuje w TOP7. Hehe szkoda że tak się nie oferował w KTM. Powodzenia ale niech siedzi cicho, wjezdza sie w motocykl i próbuje go rozwijać
Szeregowi pracownicy zespołu, w tym jego przyszli mechanicy, na pewno czują się dowartościowani tym, że Johann podchodzi do tego tak, że podpisał kontrakt z Ducati, a nie Avintią;)
Pewność siebie, którą teraz prezentuje, szybko może stać się dla niego ciężarem w przypadku braku odpowiednich wyników.
Balansowanie na krawędzi: „mówi co myśli/zachowuje się jak buc”, które od lat uprawia Cal, może mu nie wyjść na dobre.
A co do miejsca w fabrycznym Ducati, to wystarczy że Gigi spyta się takiego Beirera jak wyglądała codzienna praca z Zarco (co już nawet zrobił podobno) i jego szanse skończą się zanim się zaczną.
No chyba, że na pomoc po raz kolejny ruszy Carmelo;)
Chociaż jego postawa zaczyna mnie ostatnio irytować, to niech mu się wiedzie.
Dokladnie. Jeszcze nie zaczal jezdzic a juz dyskredytuje swoja ekipe. Czlonkowie Avintii na pewno oddadza mu swoje serce po takich uwagach. To jest jednak straszny dupek i niech go zabiora z tej serii bo juz nie da sie sluchac tych impertynenckich wypowiedzi. Dwoch rzeczy u ludzi nie znosze i nigdy nie zaakceptuje. Glupoty i prostactwa. A Zarco jest strasznie glupi i prosty skoro nic sie nie nauczyl na przykladzie KTM-a i nadal pierdzieli takie kocopoły. Zwykly francuski kmiot.
Harnas wstrzymaj troszkę konie bo to jest tylko Twój pogląd i nie każdy musi się z nim zgadzać a pisanie o kimś kto w tym sporcie osiągnął sporo, zarzucanie mu głupoty i prostactwa jest ….. nie na miejscu. Przynajmniej takie jest moje zdanie. Spierajmy się, sprzeczajmy ale nie obrażajmy ani siebie ani tych o których się spieramy. To takie mało elegancie i dżentelmeni nie powinni tak robić :-)))
Bez przesady, wiele osób w szeroko pojętym „sporcie na najwyższym poziomie” to prostaki i głupcy z ogromnym talentem i predyspozycjami psychofizycznymi do wykonywania swojej profesji najlepiej na świecie. Nie widzę w wypowiedzi Harnasia nic obraźliwego.
Druga sprawa, że takie słowa nie powinny padać w kierunku osób, których nie znamy osobiście.
Michał, ja myślę, że intencją Harnasa było jednak obrażenie Zarco, bo go po protu nie lubi i widzi w nim rzeczy, którymi gardzi – jak sam powiedział.
Jeśli chodzi o to, że w sporcie są prostaki i głupcy, to wiadomo, ale czy wiadomo, że taki jest Zarco? Obaj przyjęliście to za pewnik, ale podajcie może jakieś argumenty – to jest raczej ważne, a nie fakt, czy kogoś znamy osobiście czy też nie, bo np można kogoś poznać osobiście, ale powierzchownie i wyciągać błędne wnioski, a można mieć na kogoś papiery z całego życia i nigdy się z nim nie spotkać.
To że Zarco mówi co myśli, jest supertransparentny, szczery, nie boi się krytyki, nie robi rzeczy pod publiczkę, ma swoją drogę, nawet jeśli ma to wydźwięk „impertynencki”, to wielu, których np lubicie, robi dużo gorsze rzeczy, ale podaje publicznie inną twarz, która jest bardzo strawna, a nawet podziwiana. Okazuje się, że lubicie kogoś znacznie gorszego, na dodatek dwulicowego, a w sumie dość emocjonalnego i nie do końca rozważnego Zarco wyzywacie od nieładnych.
To jest jego kariera, jak ją buduje w oparciu o swoją dziwnie rozumianą dumę i honor, to są jego wybory – czasami trzeba krzyczeć i bić się nawet jeśli mamy przegrać, i on tak robi, bo uważna za spójne z samym sobą.
Ja np wolę to niż laleczkowatość z F1
Na razie Zarco obraza wszystkich dookola. Nie rozumiem dlaczego mamy stosowac dla niego taryfe ulgowa? Dupek pozostanie dupkiem nawet jak bedzie najlepszym zawodnikiem, kierowca, gornikiem, lekarzem, prawnikiem itd, itd. Takim reki sie nie podaje. A co do lubienia i nie lubienia. Dopoki jezdzil w teamie Yamahy i nie pokazywal swojego prawdziwego oblicza, to udawalo mu sie mnie i pewnie innych oszukac co do swojego charakteru. Wtedy mu kibicowalem, bo lubie ogladac szybkich gosci z charakterem, ktorzy o cos walcza a nie jezdza tylko po to, zeby jezdzic. Niestety pokazal w tym sezonie swoje prawdziwe oblicze. A ja przez wiele lat swojego zycia doszedlem do etapu, ze zyje po swojemu, nie musze innym nadskakiwac, liczyc sie z nimi jezeli na to nie zasluguja. Nawet jak sa bogaci, slawni i wplywowi. Wole z uczciwym, prostym czlowiekiem po zawodowce napic sie wodki niz podac reke bucowi z listy 100 najbogatszych tylko dlatego, ze jest bogaty i warto byloby go znac. Nie. Jezeli jest dupkiem to nie warto sie znim zadawac. Moze jest to staroswieckie, radykalne, ale wolno mi i nikt mi tego nie zabroni.
Harnas, póki co jest dość mocno widoczne, to to, że Ty obrażasz Zarco – Zarco obrażał głównie tylko maszynę (KTM), koncept Avintii etc, że jest najsłabszym zespołem i nie ma zamiaru dla takiego tworu jeździć, i tego typu rzeczy opowiadał, co faktycznie nie świadczy o talencie PRowskim, ale żeby od razu po nim tak jechać?
Nikogo nie wytknął chyba palcem i nie powiedział do niego, że jest gówno warty czy coś w tym stylu – chyba, że kogoś konkretnie obrażał, a ja nic nie wiem na ten temat, ale jeśli tak jest, to zapewne dasz zaraz o tym info, bo słabo w sumie by wyszło, jeśli nie potrafiłbyś obronić swojego stanowiska jakimiś faktami. Przytocz jakieś konkrety, to je rozważymy.
Ja widzę tylko, że Ty obrażasz Zarco.
Wiecie,- ale jednak dobrze by było żeby Ducati go wpierało po cichu i jednak sam zainteresowany też szedł drogą jak najlepszego dopasowania do moto ala Por Fuera. Marquezów jest już dwóch, wiec skąś musi przyjść jakaś iskierka nadziei że nie zmonopolizują ekstraklasy na kolejne 10 lat. Mówi że avinita to słaby zespól i ma racje. Niech wezmą sobie to do serca i się polepszą. Gigi póki co nie ma Por Fuery, to niech zajmie się Johanem, może coś z tego wyjdzie.
przy jego ostatnich wyczynach to jego celem powinno być utzymanie sie w stawce a nie fabryczny motocykl
No właśnie też mam trochę wrażenie, że on przecenia własną pozycję i osiągnięcia. Wszyscy się starają, żeby zrobić mu
miejsce a on jeszcze robi wielką łachę że w ogóle z kimś rozmawia. Ja tam bardziej niż fabryczny motocykl przewiduję mu inną perspektywę. W ogóle sądzicie, że Ducati mu przypasuje? Pomijając już zespół itd czy jego styl jazdy będzie pasował do motocykla?
Moim zdaniem będzie walczył o miejsca 10-15 , może na niektórych torach które bardzo pasują Ducati będzie lepiej (Qatar, Włochy, Austria) tzn. będzie walka o msc 5-10 , bo idąc na chłopski rozum to dostanie prywatne Moto a Dukat wystawi 4 fabryczne Moto, tak samo jak Yamaha, Suzuki napewno będzie lepsze ( bo Mir się bardziej ogarnie) a dodatkowo Aprilia i KTM się poprawią
Więc zostanie mu walka z niektórymi niektórymi Moto Hondy, kolegom z zespołu, tech 3 i debiutantami
Trzymam kciuki za niego bo MGP bez Zarco to tak jak sernik z rodzynkami bez rodzynek. Avinita to tylko Avintia ale skoro Zarco twierdzi że Gigi prosił go aby mu zaufał ( a Gigi to nie jest byle kto) to ja na jego miejscu też bym tak zrobiła. A miałby coś do stracenia gdyby odmówił i nie podpisał kontrakt z Avintią ? Moto 2 ??? Po co ?? Co miałby w tej klasie jeszcze udowadniać jedyny dwukrotny mistrz świata tej kategorii ??? Moim zdaniem Zarco wykonał świetny ruch :-))))
Trzeba się jeszcze wykazać. Za darmo nic nie dostanie. Poza tym, jakby nie patrzeć jest w obwodzie jeszcze Jack Miller, który miał kapitalna końcówkę i chyba notowania jego są lepsze niż petruxa.
Zarco w fabrycznym teamie słabo – jego kolega wypadł lepiej. W hondzie pojechał na pozimie Nakagamiego, teraz niech chociaż pojedzie lepiej od zespołowego kolegi natomiast o fabrycznym motocyklu może zapomnieć. Nie będzie miał wyników – nie przypasuje mu ten motocykl. Ja tak obstawiam.
Również myślę, że Jackass to na dziś przyszłość Ducati. Młodość, Szaleństwo i Australia. Jeżeli uspokoi głowę i będzie pracował nad stabilnością to może zostać wicemistrzem. Prędzej Peco się ogarnie niż Zarco.
Lorenzo także dwukrotnie zdobył mistrzostwo w pośredniej kategorii.
Chyba, że rozpatrujemy kategorię „250” jako oddzielną i nie łączymy jej z kategorią „Moto 2”.
Tyle, że wówczas również nie powinniśmy łączyć kategorii „500” z „Moto GP”.
Kasiu, to jest zwykly buc ktory duzo mowi i malo robi. Jeszcze nie zaczal jezdzic w Avintii a juz ich obraza. Myslalem, ze nauczyl sie rozumu ale ewidentnie jest odporny na wiedze i argumenty. Nic nie osiagnal, obraza wszystkich po koleji, organizator serii ciagnie go jak moze a on nadal obraza. Dla mnie jest skonczony. Mam nadzieje, ze przygoda z Ducati zakonczy sie tak jak z KTM. Maksymalnie w polowie sezonu.
Mocny to jest szkoda ze nie w jezdzie (po za Yamaha)
Mysle ze Avinita powinna byc z niego zadowolona powinien paletac sie gdzies w okolicy 8 miejsca
I taki jest jego cel.
Myślę, że będzie lepszy na Avintii niż Alex Marquez na Repsola.
Wyniki Lorenzo, Zarco i A. Marqueza pokazały jaki to jest trudny motocykl i teraz zaczynam doceniać Daniego Pedrose.
Wyniki Alexa nic nie pokazały, bo nie było żadnego wyścigu. Więc o jakich wynikach mowa? To tylko testy, tu nie ma co oceniać. Oliveira po pierwszych testach był totalnie zagubiony, nie rozumiał działania hamulców, a w 2 wyścigu ukończył tuż za Polem Espargaro. W klasyfikacji generalnej też był przed Zarco. Także to tylko testy, nawet po pierwszym wyścigu nie ma sensu zbyt szybko oceniać, bo to jeszcze za wcześnie.
Wiem. Ale pokazuje to, że na Hondę nie wsiada się od razu wygrywa
Trzy wyścigi Zarco to też niezbyt dużo.
Mocne słowa bardzo wcześnie – jeszcze nie sprawdził motocykla a już o top 7 mowa. Zastanawiam się czy Zarco nie ufa przesadnie osobom, które obiecują mu jak to będzie wspaniałe – na początku motywujące, później to różnie bywa…
Koleś generalnie jest nieco dziwny… życzę mu najlepszego, ale cienko to widzę…
Krótko i na temat.
Bardzo się cieszę, że w końcu Zarco został oficjalnie ogłoszony, jako jeden z Ducatowców. Wiem, że wielu w niego nie wierzy, wielu go nie lubi, a nawet nie szanuje, za np jego „brak profesjonalizmu”, jednak Zarco wybił się ponad normę swymi zagrywkami PRowymi, mocno kontrowersyjnymi, co powinno nas też cieszyć ze względu na zwiększenie kolorytu MotoGp, a to lubimy (my), choć wielu twierdzi że nie lubi i np za takie akcje lubi skreślać zawodników (Wy), więc dla każdego coś fajnego.
Jeśli chodzi o kwestię odnalezienia się na motocyklu, to ostatnimi czasy Ducati ciągle udowadnia, że przechodząc na tego Monstera, raczej odnosi się lepsze rezultaty niż na innych maszynach, bo jest pioruńsko mocne, bardzo stabilne i ma naprawdę dobre hamulce, a to na niektórych torach jest mieszanką która daje +5 do skuteczności, stąd nawet mniej utalentowani zawodnicy mogą osiągać największe sukcesy, włącznie ze zdobyciem mistrzostwa świata. Innymi słowy, w potencjale, Ducati ma najlepszą maszynę, ogólnie rzecz ujmując, więc nich tam tylko kliknie, a będzie dobrze z Zarco, więc nie martwcie się na zapas.
Tez uwazam,ze avintia to przeczekalnia na wolne miejsce dla niego, co w tym przypadku dobrze swiadczy o strategii rozwoju w, ducati.
I na pewnopar jest bardziej charakterny od Doviego I ma dzieki temu lepsze papiery na majstra. A czy z Ducati sie da ?? Zobaczymy moim zdaniem motocykl mistrzowski maja gotowy od dwoch sezonow brakuje tylko zadziornego jezdzca.
Też uważam, że Ducati jest wystarczająco mocne na tytuł. Dovi jest dobry, może nawet bardzo dobry ale to za mało, żeby wygrać z #93. Dovi ma zbyt mało iskry i jest trochę bezbarwny.
Jak jeszcze jeździł razem z Iannone to ten drugi był bardziej zadziorny i potrafił lepiej pojechać. Dovi był za to stabilniejszy i równiejszy, ale na mistrza to za mało. Myślę, że warto było dać szansę Jackowi Millerowi w fabryce, bo Petrux nie daje rady.
Zarco ma jednak to coś skoro Dorna za wszelką cenę chce go zachować.
Jako podwójny mistrz Moto 2 nigdy nie dostał dobrego fabrycznego motocykla, bo wiadomo, że KTM ciągle mocno odstaje.
To jego ostatnia szansa i fajnie byłoby ją wykorzystać.
Nie wiem skąd ta pewność siebie u niego. Jeszcze mu wyjdzie ona bokiem. Jeszcze nawet nie liznął motocykla a on już jedną nogą w top 7 a druga w fabrycznym Ducati. Szkoda że nie mówił o tytule w 2021. Powinien już z nabranym doświadczeniem w Moto GP trochę ważyć wypowiedzi. Dziwny gość.
Do 'harnaś’ Nie chce mi sie odnosić co do Twojej osoby i wypowiedzi-nie ma sensu Powiem tylko że może kiedyś dojdziesz do takiego etapu w życiu że wiele rzeczy jeszcze zrozumiesz Na razie poszukaj drzewa i walnij sobie baranka – to Ci dobrze zrobi