Monster Energy to marka, która wspiera wielu czołowych sportowców z całego świata. Zawodnicy z zielonym pazurem mają „to coś” – #MonsterMentality, która napędzana jest odwagą i ciągłą pogonią za dokonywaniem rzeczy wydawałoby się niemożliwych Wyróżnia ich niewiarygodna pasja, chęć ciągłego rozwoju oraz obsesyjna dbałość o każdy szczegół. Wszystko, żeby zapewnić sobie przewagę i wygrać.
Teraz dzięki Monster Energy możecie poczuć to na własnej skórze i poznać jednego z takich bohaterów osobiście!
POZNAJCIE MISTRZA
Valentino Rossi to dziewięciokrotny mistrz świata, którego nie trzeba przedstawiać. „The Doctor”, czy inaczej „VR46” to legenda sportów motorowych. Monster Energy stworzył na jego cześć dedykowany, oryginalny smak napoju – najszybszy energetyk!
Teraz dzięki Monster Energy macie niepowtarzalną możliwość powalczyć o zwycięstwo. Chodzi o wygraną w konkursie, gdzie główną nagrodą jest spotkanie z Mistrzem. Wystarczy kupić w sieci sklepów POLOmarket jeden z napojów Monster i rozwiązać zadanie konkursowe na stronie www.wygrajenergie.pl
Zwycięzca spotka się z Valentino Rossim na jego ranczu we Włoszech w Tavulli. Monster Energy zapewnia przeloty, transfery, zakwaterowanie, no i co najważniejsze, spotkanie z Mistrzem w jego ulubionej pizzerii, i przejazd na jego prywatnym torze!!
Oprócz spotkania z VR46 można także wygrać jedną z 50 oryginalnych czapek Monster Energy.
Życzymy powodzenia i już zazdrościmy przyszłym zwycięzcom konkursu!
* – Wizualizacje Nagród mają wyłącznie charakter poglądowy a ich wygląd może nieznacznie różnić się od Nagród ostatecznie przekazanych Zwycięzcom.
No świetnie, najbliższy Polo Market mam 50 km na wschód, ahh taka okazja przepadła.
nie ty jeden, świetna okazja
Konkurs trwa do 11 marca
Kasia ,gdzie ty jesteś ?
W Polomarket:P
Myślisz że stała już w kolejce zanim ukazał sie ten artykuł ? żeby sie dziewcze nie zachlało czasem tym energetykiem bo to nie jest zdrowe (a tym bardziej że z Polskiego rynku)
Witam Cię „ja” – tak, kupiłam, wylałam napój bo to świństwo straszne jest, wypełniłam formularz, wysłałam – reszta w rękach fortuny. Kto nie próbuje ten nawet nie ma szans na wygranie czegokolwiek, prawda ? :-)))
że świństwo to się zgadzam ale co zrobisz jeśli sam Rossi na spotkaniu poczęstuje Cię tą ładną puszką? :)
Od Valentino wypiję nawet cykutę :-))))))
Pierwszy!, poleciały już 3 paragony z wyczerpującą treścią dlaczego ja,może czapka siądzie pls;-)
Taka nagroda to jak spotkać się z Papieżem )))
VR46 Yamaha – nie z papieżem tylko z jego szefem :-))
We Włoszech na pewno , ale łatwiej chyba będzie wygrać w totka…