Zapis pierwszych piętnastu minut konferencji prasowej dla kategorii MotoGP przed Grand Prix Ameryk na torze Circuit of the Americas w składzie Fabio Quartararo, Francesco Bagnaia, Marc Marquez, Enea Bastianini, Joe Roberts oraz Cameron Beaubier. Pytania zawodnikom zadawał Matthew Bird.
Fabio, świetny wyścig w Misano w Twoim wykonaniu. Tu z Austin masz piękne wspomnienia, pierwsze podium w Motocyklowych Mistrzostwach Świata w 2015 roku. Jestem pewien, że w ten weekend jesteś w stanie dołożyć kolejne. Jak oceniasz swoje szanse? Co w kwestii Yamahy i jej konkurencyjności na tym torze?
Fabio Quartararo: Cieszę się, że mogę być tu ponownie. Jest to tor, który naprawdę lubię. Dwa lata temu, podczas mojego debiutu w MotoGP, poszło mi całkiem nieźle. Myślę, że od tej pory mamy znacznie więcej doświadczenia i będziemy radzić sobie dużo lepiej. Lubię ten obiekt i uważam, iż jesteśmy w stanie osiągnąć dobry wynik. Wiemy, że tylna prosta będzie sprawiać nam trudności, jednak pierwszy i ostatni sektor to te, gdzie będziemy odrabiać.
Wspominałeś, że do wyścigu w Misano nie będziesz myślał o mistrzostwach. Jesteśmy już po tych zawodach i wyglądało na to, że niezbyt przejmowałeś się nimi podczas tej niesamowitej walki z Pecco. Czy Twoje nastawienie ulegnie zmianie na cztery wyścigi przed końcem? Jak ciężko jest zapomnieć o mistrzostwach, kiedy jest się w ferworze walki?
Fabio Quartararo: Szczerze mówiąc, to jadąc za Jackiem w Misano miałem takie chwile, ale jak tylko go wyprzedziłem i zobaczyłem Pecco, stwierdziłem że spróbuję. Druga pozycja jest dobrą pozycją i ostatecznie na niej zakończyliśmy zmagania. Był to jednak wyścig, który sprawił mi najwięcej przyjemności w tym sezonie. Szkoda, że nie udało się go wygrać, ale zleciał on w mgnieniu oka. Chciałbym więcej czegoś takiego. Oczywiście, jeśli zobaczę, że jestem w niekorzystnej sytuacji, nie będę naciskał na 100%. Jeśli jednak będę w stanie osiągnąć coś takiego jak w Misano, czy nawet lepszego, to będę próbować.
Przenieśmy się do Pecco Bagnai. Pecco, przypuszczam że docierasz tu z ogromną pewnością siebie, po dwóch niesamowitych zwycięstwach w Aragonii i Misano. Wygrywałeś tu także w Moto2. Jak uważasz, czy jesteś w stanie kontynuować te passę w Austin?
Francesco Bagnaia: Chciałbym, ponieważ jest to obiekt, który lubię. Zawsze się cieszę, kiedy przyjeżdżam do Ameryki. Myślę, że nasza maszyna powinna pasować do tego toru. Zwyciężyłem w ostatnich dwóch wyścigach, a moje odczucia na motocyklu znacznie się poprawiły. Wiem, że nie jest to łatwy tor, gdyż pierwszy sektor sprawiał nam kłopoty w poprzednich latach. W 2019 miałem niespecjalnie dobre odczucia na motocyklu, jeśli chodzi o jego zachowanie na wybojach. Być może w tym roku będzie lepiej ze względu na nową nawierzchni. Myślę, że Yamahy będą szybkie, ale Honda Marc będą najszybsi.
Ten tor ma wiele zakrętów i szybkich zmian kierunków, co w przeszłości raczej nie pasowało Ducati. Jednak wiemy, że GP21 jest znacznie bardziej konkurencyjne w każdych warunkach i na różnych torach. Czy przed tym weekendem, biorąc pod uwagę Twoją aktualną formę, jest to największa dotychczasowa szansa na zwycięstwo w Austin dla Ducati?
Francesco Bagnaia: Nie wiem. W tym roku jesteśmy szybcy na torach, na których w przeszłości mieliśmy problemy. Myślę, że ten motocykl jest bardziej elastyczny, jeśli chodzi o warunki i charakterystykę torów. Ten pierwszy sektor jest bardzo podobny do tego w Silverstone. Może nieco trudniejszy, ale podobny, a tam byliśmy szybcy. Myślę, że jesteśmy w stanie być konkurencyjni także tutaj.
Obok Fabio siedzi Marc Marquez. Marc fantastyczna walka i czwarte miejsce w ostatnim wyścigu w Misano. Docieramy jednak na tor COTA, który jak wiemy uwielbiasz. Sezon 2021 jest dla Ciebie zupełnie inny, ale widzieliśmy już, że na torach takich jak Sachsenrig czy Aragon, na których jest przewaga lewych zakrętów, jesteś bardzo szybki. Czy to sprawia, że liczysz tu na walkę o zwycięstwo w niedziele?
Marc Marquez: Podejście do weekendu w porównaniu do Misano jest nieco inne, ponieważ ten tor zawsze sprawiał mi mnóstwo przyjemności. Postaram się czerpać tą przyjemność również w tym roku, gdyż jeśli popatrzymy na ten sezon, to jest jej znacznie mniej niż cierpienia. Jest to jednak trudny tor, z dużą ilością zmian kierunków i hamowań, ale całe szczęście jest więcej lewych zakrętów, co powinno pomóc. Jestem więc gotów, aby cieszyć się jazdą. Jeśli tak będzie, pojawi się też rezultat.
Wiemy, że dwudniowy test w Misano był ważny dla każdej fabryki, jednak być może najważniejszy dla Hondy. Widzieliśmy, że przyprowadzili całkiem nowy motocykl. Czy jesteś zadowolony z pierwszego kontaktu z nim? Nad jakimi obszarami Honda wciąż powinna pracować?
Marc Marquez: Tak jak widzieliście w Misano testowaliśmy prototyp na sezon 2022. Odczułem dużą różnicę, jedną z większych od kiedy jestem w Hondzie. Bardzo ciężko pracują i myślę, że było to bardzo interesujące. Poprawiliśmy nasze słabe punkty. Co jasne, kiedy poprawiasz słaby punkt, pojawiają się nowe kłopoty, ale udało nam się je nieco zrozumieć. Razem z Polem mieliśmy podobne opinie i obaj byliśmy szybcy na nowym motocyklu, więc pierwszy kontakt był dobry. Musimy jednak kontynuować pracę i starać się zrozumieć nowy sprzęt na innych torach i przy mniejszej przyczepności, gdyż w Misano była ona niesamowita i łatwo było być szybkim. To odpowiednia pora, aby pracować nad przygotowaniami do sezonu 2022.
Przenieśmy się do Enei Bastianiniego. Enea, świetna jazda, zarówno w Aragonii, gdzie byłeś w Top6, jak i ostatnio w Misano, gdzie zdobyłeś pierwsze podium. Chciałbym nieco porozmawiać o ostatnim wyścigu. Valentino Rossi powiedział po wszystkim, że jechałeś jak diabeł, natomiast Marc, który był przez chwile za Tobą, stwierdził że świetnie hamowałeś i jechałeś Ducati w perfekcyjny sposób. Jak czujesz się słysząc takie komentarze padające z ust legend MotoGP?
Enea Bastianini: To dla mnie bardzo miłe, że mogę walczyć z tymi ludźmi. Jazda na Ducati jest fantastyczna, ponieważ jest to niesamowity motocykl i jesteś w stanie hamować bardzo mocno. Misano jest dla mnie nieco łatwiejsze, gdyż dużo testujemy tam na Panigale i jest to jeden z moich ulubionych torów. Jednak Austin to inny tor i inna historia, więc będę musiał ponownie zrozumieć mój motocykl. Zobaczymy co jesteśmy w stanie tu zrobić.
Czy myślisz, że po ostatnich dwóch dobrych rezultatach, masz tu szansę na kolejny finisz w TOP6? Czy te niedawne wyniki zmieniły Twoje cele na końcówkę Twojego debiutanckiego sezonu?
Enea Bastianini: To jest możliwe. Jesteśmy w stanie pojechać dobry wyścig także tu w Austin. Nigdy nie ścigałem się Ducati na tym torze, ale realizuje cele krok po kroku i jeżdżę spokojniej. Zobaczymy czy jesteśmy w stanie wykonać kolejny krok. Top6 jest możliwe, ale nie będzie łatwo.
Kolej na Joe Robertsa, zawodnika teamu Italtrans. Joe, dobrze Cię widzieć. Zanim porozmawiamy o tym i o przyszłym sezonie, gdyż niedawno ogłoszono, że zostaniesz w zespole na kolejny rok, chciałbym poznać Twoje przemyślenia na temat powrotu do ścigania w Ameryce. Możesz spodziewać się tu dużego wsparcia kibiców i jest to tor, który lubi większość zawodników. Musi być to więc coś wyjątkowego, ze będziesz mógł ścigać się przed własną publicznością.
Joe Roberts: Szczerze mówiąc wspaniale jest być tu z powrotem. Dziękuję Dornie i MotoGP, że udało im się przywrócić MotoGP do Ameryki. Dla mnie, jako Amerykańskiego zawodnika, ma to ogromne znaczenie, że się tu ścigamy. Nawet ostatnia noc, kiedy to po przylocie zobaczyliśmy fanów, którzy przyszli nas przywitać. To było wspaniałe.[…] Dobrze jest tu być. Mamy nadzieję na dobre show i świetny wyścig. Myślę, że kibicom będzie się podobać.
Często łatwo jest ocenić zbyt pochopnie, ale wydaje się, że masz pewne problemy w tym roku i straciłeś nieco systematyczności, którą miałeś w poprzedniej kampanii. Co jest tego powodem? Mógłbyś nam również zdradzić Twoje przemyślenia na temat odnowienia kontraktu z zespołem Italtrans na sezon 2022?
Joe Roberts: Tak jak wspomniałeś jest to trudny sezon. Zdecydowanie nie taki, jakiego oczekiwaliśmy z zespołem. Rozpoczęliśmy go całkiem nieźle i walczyliśmy o czołowe pozycje, jednak z jakiegoś powodu napotkały nas trudne chwile. Myślę, że jest to coś, co może się zdarzyć w tej klasie. Jest ona nieprzewidywalna i czasem się tak dzieje. Postanowiliśmy przedłużyć współpracę, gdyż wierzę w ten zespół, a oni wierzą we mnie. Czuję, że jesteśmy w stanie wrócić do miejsca, gdzie powinniśmy być i przejechać wspaniały kolejny sezon, czy nawet dobrze zakończyć ten.
Witamy również Camerona Beaubier, pięciokrotnego mistrza MotoAmerica w klasie Superbike. Nie ma to jak w domu. Domyślam się, że musisz być bardzo podekscytowany powrotem na COTA, gdyż jest to tor, który dobrze znasz i będziesz miał tu wielkie wsparcie. Jesteś także Amerykańskim zawodnikiem, jeżdżącym dla Amerykańskiego zespołu, na Amerykańskiej ziemi w mistrzostwach świata. Czyż nie jest to najbardziej wzniosły moment w Twojej karierze?
Cameron Beaubier: Tak jak powiedział Joe, wspaniale jest być tu z powrotem i móc się tu ścigać. To będzie przyjemny piątek, gdyż wyjadę na tor, który znam i będę wspierany przez lokalną publiczność. Ten sezon był dla mnie jak dotychczas bardzo fascynujący, a klasa Moto2 okazała się bardzo trudna. Poziom zawodników Moto3, Moto2 i MotoGP jest niesamowity. Nie mogę doczekać się tego weekendu i zobaczymy jak łaskawa będzie pogoda.
Podjąłeś bardzo odważną decyzję opuszczając MotoAmerica, aby ponownie spróbować sił w mistrzostwach świata. Tak jak wspomniałeś Mistrzostwa Moto2 są bardzo trudne, ale pokazałeś, że masz talent i prędkość, aby startować na tym poziomie. Czego nauczyłeś się w tym roku, co pomoże Ci w kolejnej kampanii? Jakie są Twoje cele na przyszły sezon w Moto2?
Cameron Beaubier: Ciężko powiedzieć jakie dokładnie mam cele. Chciałbym zakończyć rok w dobrym stylu. Początek sezonu wypadł całkiem ok, miałem kilka testów na nieznanych mi dotąd torach. Największą rzeczą były słowa mojego szefa mechaników, który powiedział, abym skupiał się na stracie do lidera, a nie na pozycji, gdyż stawka w Moto2 jest bardzo ciasna. Staram się więc na tym skupić. Jestem bardzo podekscytowany, że będę rozpoczynać off-season ze znajomością torów, gdyż wróciłem do Europy po 11 latach. Myślę, że będzie fajnie i zobaczymy gdzie uda nam się uplasować.