Fabio Quartararo w kwalifikacjach do GP Kataru sensacyjnie w debiucie wywalczył piąte pole startowe, ale nie było mu dane ruszyć z tego miejsca do wyścigu. Francuz był tak zdenerwowany swoim pierwszym wyścigiem w królewskiej klasie, że nie utrzymał nerwów na wodzy i zgasł mu motocykl. Po wyścigu był rozczarowany jego wynikiem, ale cieszył się, że mógł dojechać do mety i po drodze powalczyć z kilkoma zawodnikami.
„Na dwie godziny przed wyścigiem czułem się, jakbym miał zatrucie pokarmowe. Próbowałem coś przełknąć przed wyścigiem, ale nic nie mogłem w siebie wcisnąć. Menedżer zespołu przyszedł do mnie i mógł powiedzieć, że byłem naprawdę bardzo mocno poddenerwowany.” – powiedział Fabio Quartararo.
„Ścigamy się w MotoGP i wiemy, że opony i hamulce na początku są bardzo zimne, tylna opona jest nowa, wszystko się świeci z nowości, na torze jest piasek… Powiedział mi: „pozostań spokojny, ponieważ pierwsze okrążenie będzie niezwykle niebezpieczne. Potem odzyskasz pewność siebie i krok po kroku powinieneś być szybszy z każdym okrążeniem. Ale na pierwszych okrążeniach musisz być spokojny”.” – dodał Francuz.
„Oczywiście byłem zdenerwowany. Kiedy już byłem gotowy do startu, wiedziałem, że w pierwsze zakręty muszę wejść delikatnie. Gdybym przewrócił się na pierwszym okrążeniu, byłoby to trochę niedorzeczne! Wiedziałem, że powoli muszę przejechać przez pierwszych sześć zakrętów.” – skomentował.
Niestety, wskutek zdenerwowania Quartararo zgasił motocykl i musiał zepchnąć go do alei serwisowej, startując za wszystkimi. „Pierwszy raz stałem na starcie otoczony takimi 22 zawodnikami. Nie słyszałem mojego silnika i w konsekwencji, obroty były nieco za niskie, dlatego zgasł mi motocykl.”
„Oczywiście nieco frustrujące było ruszanie z pit-lane, ale tak czy siak, było w porządku. Jestem usatysfakcjonowany tym, że przejechałem dobry wyścig. Niestety, wyniku nie było, ale mimo to był to bardzo dobry weekend.” – zakończył.
Źródło: motorsport.com, motogp.com
Liczę na tego zawodnika:)młoda,gorąca głowa