Home / MotoGP / Quartararo miał problem z pompującym przedramieniem

Quartararo miał problem z pompującym przedramieniem

Fabio Quartararo nie jest już liderem mistrzostw świata. Francuz kolejny wyścig rozpoczął znakomicie i wydawało się, że może odnieść kolejne przekonujące zwycięstwo. Jednak w drugiej połowie wyścigu jego tempo nagle spadło, i zawodnik Yamahy został wyprzedzony przez kolejnych 12 rywali. Teraz w grę wchodzi zabieg operacyjny, jednak trzeba go zrobić w odpowiednim czasie, aby stracić jak najmniej.

„Jak łatwo się domyślić, miałem duży problem z ramieniem. Wielka szkoda, ponieważ na czele jechało mi się z łatwością. Kiedy jechałem czwarty, to bez problemu mogłem wyprzedzać. Komfortowo jechałem swoim tempem. Przez cały weekend było ono świetne, ale po prostu nie miałem siły w moim ramieniu. Wielka szkoda, ale staram się myśleć pozytywnie patrząc na tempo. Walczyłem do końca, nawet jeśli oznaczało to zdobycie tylko trzech punktów.” – powiedział po wyścigu Fabio Quartararo.

Kliknij, aby pominąć reklamy

Quartararo miał już zabieg operacyjny wycelowany w syndrom pompującego przedramienia w 2019 roku. W Jerez nie miał nigdy żadnych problemów, więc teraz nie wie, co powinien zrobić. „Nie mam pomysłu. Na razie mój mózg nie pracuje. Za dużo staram się myśleć. Mam obok siebie ludzi – menedżera, przyjaciół, i wspólnie postaramy się wybrać najlepszą opcję. Na pewno coś zaplanujemy, bo moje ramię nie jest w najlepszym stanie.”

Źródło: motorsport.com

Kliknij, aby pominąć reklamy

AUTOR: Paweł Krupka

Fan sportów motorowych każdego rodzaju - w szczególności Formuły 1, poprzez wyścigi motocyklowe, rajdy samochodowe, a na żużlu kończąc. Na portalu MOTOGP.PL regularnie od 2009 roku.

komentarzy 9

  1. Wystarczy pojechać na tor i przejechac kilka kółek na „maxa” swoim sprzętem by zobaczyć ile taka jazda kosztuje wysiłku, a teraz weźmy motogp i te moc i przeciążenia x1000… trzeba być atletą by dawać tam radę :) Ci goście są kozakami i tyle

    • to przez Motocross. Tak naprawdę to robi kondycję, tam jest trudniej bo są przeszkody jak górki , piach itp. Niektóre mądrale z tego portalu powiedzą że to bzdura ale zawodnicy nie jadą na motocross dla zabawy a na to by trenować kondycję. Ci którzy nie trenują to mogą pomarzyć o przejechaniu 26 kółek bez przerwy.Można zrobić krzywdę sobie ale to daję dużo

      • Janusz is back

        A Marc podobno udaje kontuzję i w ogóle to już sië skończył i Morbidelli ma większy od niego talent ( albo od Rossiego, bo już się gubię w tych analizach Januszy).

    • Wystarczy spojrzeć na ich tętna. To odpowiednik bardzo szybkiego biegu, trwającego godzinę, podczas którego trzeba zachować maksymalną precyzję i koncentrację. Możemy się śmiać, że taki Abraham był cienki, bo był, ale nadal nawet najsłabszy zawodnik tej klasy jest jednym z najwybitniejszych motocyklistów na Świecie.

  2. W treningach chodzi o bezproblemowy awans do Q2 a nie pokazywanie czegokolwiek.

  3. Nie ma co dramatyzować ! Każdemu może się przydarzyć

  4. Nie rozumiem hejtu na Fabio.. gdy dostał kontrakt od petronasa to mówiono że za słaby i że nie zasługuje.. Udowodnił w MGP że jest wielkim talentem i to bardzo szybko, bo przecież było wielu zawodników którzy pomimo talentu nie osiągali sukcesów bo nie potrafili się odnaleźć w tej klasie.
    Jest bardzo młody i cały czas się uczy.

    • to samo zdanie, jeszcze 2 lata temu miał być w motogp dla* kasy* jak to mówią ci janusze , szybko ogarnął moto i jako jedyny nawiązał walkę z marquezem. Od razu dostał kontrakt od fabryki i co wy oczekujecie? To jego trzeci sezon w motogp ,lepsze to niż Pol Espargaro co zaczynał też na satelicie a na osiem sezonów nie wygrał żadnego. Gość się nie skończył i jeszcze zaskoczy

Dodaj komentarz

Twój adres email nie będzie opublikowany. Wymagane pola oznaczone są gwiazdką *

*

Niniejsza strona internetowa korzysta z plików cookie. Pozostając na tej stronie wyrażasz zgodę na korzystanie z plików cookie. Dowiedz się więcej w Polityce prywatności.
148 zapytań w 1,397 sek