Fabio Quartararo przyznał, że nie da się zająć miejsca Valentino Rossiego w zespole Yamahy i po prostu przejąć jego motocykl, by odnosić sukcesy. Włoski zawodnik w przyszłym sezonie zamieni się z #20, i będzie startował w satelickim zespole Petronasa, który w tym roku ma dużo lepsze wyniki – cztery zwycięstwa, przy tylko jednym dla fabrycznej ekipy.
Quartararo, zapytany przez portal motorsport.com czy podpisanie kontraktu z Yamahą podbudowało jego morale. „Byłem tym nieco zaskoczony, bo podjęliśmy decyzję już na początku roku. A właściwie to nawet pod koniec ubiegłego. Ale to dobrze. Jestem naprawdę szczęśliwy, że Yamaha we mnie wierzy, i w te dwa wspólne lata.” – powiedział.
„Dziwnie będzie mieć motocykl Vale – nie miejsce po nim, a motocykl. Jestem bardzo zadowolony, że ale na razie musimy się koncentrować na aktualnym sezonie, aby radzić sobie w grand prix. Jeśli o mnie chodzi, to nie mogę go zastąpić – Valentino to Valentino. Biorę po prostu jego maszynę, choć oczywiście będzie to nowa maszyna.” – dodał.
„Ale nie zajmuję jego miejsca. Jego miejsce wciąż tu jest, ponieważ z Yamahą napisał historię. Myślę, że wspólnie spędzili z 10 lat. Miejsce Valentino jest moim zdaniem nie do ruszenia. Ja biorę tylko motocykl, a to miejsce będzie jego na zawsze.” – skomentował.
Rossi ma mieć w zespole Petronasa pełne wsparcie fabryczne, z nowym motocyklem. Kontrakt oczywiście również podpisany jest z Yamahą. Z Włochem do malezyjskiego zespołu przejdzie również trzech członków personelu, w tym szef inżynierów, David Munoz. Rossi ma na razie jednoroczny kontrakt, tylko na 2021 rok.
Liczę Fabio, że w przyszłym roku będzie jeździć z jedyneczką! :))
po ilości łapek widać, że Fabio zaczyna już mieć swoich hejterow, jak Mareczek, cóż, uroki bycia bardzo dobrym kierowcą i gwiazda :D
Myślę, że bardziej chodzi tu o jazdę z numerem 1 ;)
Nie tyle co hejterów, co po prostu niektórzy mogą mieć innych faworytów.
no tak ostatni raz było to w 2012 casey stoner
To musi być niesamowite uczucie dla młodego chłopaka. Można powiedzieć, że wychował się na wyścigach Rossiego, oglądał, kibicował a teraz wsiada na jego maszynę.
Życie pisze najlepsze scenariusze :)
Trochę to wszystko nadmuchane :), takie bubbletea ;)… Nie bardzo rozumiem „jakie to uczucie” – myślę że większym przeżyciem dla Fabio był pierwszy wyścig w moto3, o wiele większym pierwszy wyścig w motoGP. „Wsiada na jego maszynę” – czyli Petrux „wsiadł” na maszynę po „wielkim Lorenzo”, Alex Marquez „wsiadł na maszynę” wielokrotnego mistrza Lorenzo, a za rok być może Rossi wsiądzie na maszynę „mistrza”, bo nie ukrywajmy że FQ ma papiery żeby wywalczyć mistrza w tym sezonie.
Rozumiem że to część tego „teatru”, ale czasem trochę to już dziecinne.
Rok temu Fabio wstawił piękne zdjecie podczas „pożegnania” Lorenzo – malutki Fabiuś z uwielbieniem stojący obok wielkiego wówczas Lorenzo. Jestem przekonany że każdy z młodych zawodników „wychowywał” się na wyścigach wszystkich dzisiejszych gwiazd motoGP.
Pytanie czy dla samej „legendy” i „marketingu marki” warto blokować jedno miejsce w topowym zespole, skoro w poczekalni są kolejne takie perełki jak Fabio/Morbi/Pecco… Wiem, tu juz hejterki mnie zjedzą – nie znam się, pewnie że warto…
No to masz k*rwa poczytaj: https :// www . sepangracingteam. com/news/fabio-quartararo-my-first
Przyznaj, ze potrafi nadal zaskoczyć! Ba zaryzykuje i powiem, ze nikt z obecnej stawki nie bedzie prezentował takiego poziomu w jego wieku (nadal ma szanse na podium zwiększenie swojej przewagi nad Markiem w liczbie podiow, wygranych… może choć bedzie cieżko).
Jestem wieloletnim fanem VR w zasadzie mając 5 lat pierwszy raz zobaczyłem motogp i rossiego jeszcze na 500cc to był moment w którym zakochałem sie w wyścigach i samych motocyklach (a tych przez oststnie 23 lata trochę sie przez moje rece przewinęło) podejrzewam ze masę osób około 30stki właśnie w taki sposób rozpoczęli swoją przygodę z tym sportem. To jest cos czym na chwile obecna nie może sie nikt pochwalić i niesie ze sobą ogromne pieniadze i wartość PRowa (choć ta powoli spada tak jak spada forma) dlatego właśnie to Rossi jest jeszcze rok w motogp a nie ktoś nowy, to zwyczajny biznes gdzie cyferki musza sie zgadzać, a Rossi nadal je zapewnia wiec nie ma sie co ekscytować (nawet Wy – fani VR), obecnie to czysta kalkulacja :)
Hihihi, ja Cię nie zjem, ale też nie uważałam się nigdy za fana Vale. Dla mnie, jak pewnie dla wielu innych, Rossi jest żywą legendą. I nawet życzyłam mu tego 10-tego tytułu, ale uważam, że to jest ostatni sezon, w którym miałby na to jakąkolwiek szansę. A co do wypowiedzi Fabio…
Od powrotu Rossiego do Yamahy w stawce MotoGP pojawiło się sporo młodych, utalentowanych zawodników. Część z nich się sprawdziła, inni nie. A Rossi w Yamasze trwał. Dopiero pojawienie się Quartararo, co więcej, zaledwie jeden jego sezon w klasie królewskiej spowodowało, że w fabryce coś się ruszyło. Efektem tego jest zajęcie przez Fabio miejsca okupowanego od wieku lat przez legendę. Więc potrafię zrozumieć uczucia Fabio, uważam nawet, że ta jego wypowiedź jest w dużej mierze szczera i autentyczna. No, może nie w stu procentach – myślę, że w rzeczywistości jest w tym młodym chłopaku wiecej dumy niż pokory brzmiącej w jego słowach :)
I uważam, że należy mu się to miejsce w fabryce. Rossi to legenda, ale może czas na tworzenie nowych? Yamaha z Rossim i Viñalesem, moim zdaniem, nie miała żadnych szans na pokonanie Marqueza, nie miałaby ich też w przyszłości. Może to właśnie Quartararo będzie tym, który to zmieni? Ja mu tego życzę, przynajmniej nie byłoby nudno ;)
Quartararo odniósł sie do VR jak i zespołu z szacunkiem i wątpie żeby było coś w tym fałszywego-pod publike,dobra zespołu czy atmosfery I nie sie co czepiać jego wypowiedzi o legendzie tego sportu ,Rossiego
Honda odchodzi po 2021 z F1 i współpracy z RedBulem. Ciekawe czy będzie to miało przełożenie na MotoGP rzekomy sponsoring RB w Hondzie.
Gdzieś wyczytałem na TT w tym tygodniu (wieść gminna niesie ) ze Repsol kończy współprace I wchodzi Red Bul do Hondy
Honda to podobno w ogóle zastanawiała się czy sponsoring ze strony Repsola jest sensowny, skoro od 2013r. w ich zespole są tylko i wyłącznie Hiszpanie.
No i byłaby to trochę dziwna sytuacja że Red Bull sponsorowałby zarówno Hondę jak i KTMa. Chyba że Austriacy znajdą kogoś innego, choć oni mają chyba dość szeroką współpracę w wyścigach motocyklowych.