Quartararo o nagłej zwyżce formy Yamahy

Fabio Quartararo wyglądał w kwalifikacjach do GP Indonezji jak zupełnie inny zawodnik niż w niedawnym GP Kataru, gdzie ledwie zmieścił się w czołowej dziesiątce. Mistrz świata w Mandalice wywalczył w świetnym stylu pole position. Francuz później powiedział, z czego wynikała tak radykalna zmiana.

„Czułem się świetnie, zwłaszcza na jednym okrążeniu. Już dawno nie czułem się tak dobrze. Tutaj czuję się dobrze już od FP2 gdy założyłem miękką tylną oponę, a w FP4 byłem już super szczęśliwy, ponieważ zrobiłem jakieś 15 czy 14 okrążeń z rzędu. Tempo było naprawdę dobre i myślę, że najważniejsze, że udało się wykonać tyle okrążeń z rzędu, zważywszy na to, jak stabilny był stan opon.” – powiedział Quartararo po kwalifikacjach. „Jestem naprawdę zadowolony, oczekiwałem, że tylna opona będzie się niszczyła, a ja wciaż czułem się świetnie.”

Francuz zapytany o różnice, które przyczyniły się do takiej poprawy wyników, przyznał: „Są dwie rzeczy: nie ma tylu prostych, i jest dużo lepsza przyczepność. Najważniejsze moim zdaniem jest to, nawet ważniejsze od prostych, że różnicę robi przyczepność tyłu motocykla. Możemy być super szybcy, a przyczepność się nie pogarsza. Nie da się zrobić czegoś pomiędzy, więc myślę, że to największa różnica.”

Quartararo podobnie jak Pol Espargaro czy Joan Mir nie jest mimo to fanem opony, jakie Michelin przywiózł na rundę w Indonezji. Są to opony ze zmienionym specjalnie na ten tor oplotem. „Wolałem opony z testów. Dla mnie dawały lepsze osiągi i stabilność wyników. Ta aktualna opona jest dla mnie nieco mniej komfortowa i nie pozwala na osiąganie limitów. Czujesz gorsze osiągi, nieco bardziej się ślizgają. Ale czuję także, że to mała różnica. Mimo to, ja minimalnie bardziej preferowałem opony z testów.”

Źródło: motorsport.com