Rizla Suzuki rozpoczęło drugie przedsezonowe testy na malezyjskim obiekcie od oceny ustawień przedniego i tylnego zawieszenia oraz od sprawdzenia kontroli trakcji w Suzuki GSV-R.
Alvaro Bautista (P10, 2'02.224,), przejechał 48 okrążeń ponad 5,5 kilometrowego toru Sepang. Podczas trzeciego dnia ostatnich testów ze względu na zły stan zdrowia Alvaro musiał przerwać próby. Wówczas zastąpił go Nobuatsu Aoki . Na szczęście Bautista wrócił już do pełnej dyspozycji i dzisiaj razem z mechanikami pracował nad elektroniką i nad znalezieniem odpowiednich ustawień motocykla.
W przygotowaniach GSV-R pomagał mu kierowca testowy Nobuatsu Aoki . Pokonał on 57 okrążeń, zatem jego opinie oraz zebrane dane będą cenną wskazówką dla fabryki, która ze względu na koszty postanowiła w tym roku wystawić tylko jeden motocykl.
Álvaro Bautista: "Cóż, czuję się dziś dużo lepiej niż po raz ostatni, gdy zrobiłem tutaj tylko kilka okrążeń. Dzisiaj postawiłem na spokojną jazdę i skoncentrowałem się na detalach, z którymi mamy najwięcej problemów. W ostatnich testach mieliśmy trudności z prowadzeniem motocykla na twardej tylnej oponie. Dzisiaj poczyniliśmy pewne postępy, ale dopiero po założeniu miękkiego ogumienia – takiego jak podczas wyścigu w zeszłym roku – nasze czasy uległy znacznej poprawie i łatwo uzyskiwaliśmy 2’02. Może nie są to najlepsze wyniki na jakie nas stać, ale za to poprawiliśmy pracę motocykla, szczególnie na wyjściu z zakrętów. Jutro zamierzamy dać z siebie jeszcze więcej ".
Dla Alvaro Bautisty będzie to drugi rok startów w teamie Suzuki. W zeszłym sezonie zmagania ukończył dopiero na trzynastej pozycji w klasyfikacji generalnej. Do tej pory największym kłopotem motocykla GSV-R były problemy z prowadzeniem w zakrętach i brak mocy na prostych.
Producent z Hamamatsu ciągle stara się wrócić do dawnej świetności, kiedy to mając za sterami Kenny’ego Robertsa Jr. w 2000 roku osiągał największe sukcesy i dlatego stawia na potencjał Mistrza Świata 125cc z 2006 – Alvaro.
Z niecierpliwością czekamy na kolejne dni testów w Malezji.