Włoska policja zabezpieczyła nagranie z jednej z kamer na ulicach Rimini. Miała ona zarejestrować moment uderzenia samochodu w jadącego na rowerze Nicky’ego Haydena. Dzięki temu mają wyjaśnić się dwie sprawy – czy Amerykanin zatrzymał się przy znaku Stop podczas wyjeżdżania z podporządkowanej drogi i włączaniu do ruchu na drodze głównej, oraz czy kierowca peugeota, który uderzył w Haydena nie przekroczył dopuszczalnej prędkości.
Tymczasem sytuacja w szpitalu jest bardzo nieciekawa. Zawodnik ciągle pozostaje w stanie krytycznym. Lekarze wciąż nie mogą przeprowadzić koniecznej operacji, ponieważ występuje krwiak mózgu i zbyt wysokie ciśnienie wewnątrzczaszkowe. Taki stan utrzymuje się już od kilku dni. Rodzina Haydena cały czas jest obecna w szpitalu w Cesenie, a ojciec tegorocznego zawodnika Red Bull Hondy w WSBK mówi, że potrzeba cudu, by motocyklista wrócił do zdrowia.
przedłużający się czas oczekiwania na operację nie gra z pewnością obiecująco na zdrowie Nicky’ego… oby był tak twardy, jak na torze, 3maj się chopie! teraz ale wychodzi na to, że może sam sobie być winien wypadkowi, co nie zmienia sprawy, że myślami jest się z nim
Mają nagranie i tygodniami będą patrzeć czy się zatrzymał czy nie..????
Szkoda chłopaka Życze powrotu do zdrowia i na tor
Moja żona 12 lat temu miała podobny wypadek. Potrącił ją samochód, wynikiem czego był krwiak mózgu i kilkudniowa śpiączka. Konsekwencje tamtego zdarzenia ciągną się za nią po dziś dzień i najpewniej tak już zostanie do końca jej życia. Zdaję sobie sprawę że tam są zupełnie inne możliwości finansowe, a co za tym idzie również medyczne, niż to na co może sobie pozwolić przeciętny zjadacz chleba. Chcę jednak powiedzieć że nawet jeśli Nicky się wybudzi, to może być dla niego koniec ścigania. Tak czy inaczej trzymam kciuki za jak najbardziej pozytywne zakończenie.
25 minut temu telewizja sky podała że Nicky Hayden nie żyje :(
Chyba potwierdzona informacja. To już raczej nie głupi wygłup. Dawno nie było mi tak smutno.
Ja nie widzę żadnych poważnych źródeł tej informacji, strony MotoGP, WSBK milczą, więc może to znowu szukające sensacji redaktorzyny…
Niestety prawda :(
theguardian.com , crash.net, independent, bbc – oni potwierdzają.
No niestety. Wielka szkoda. Wielka.
Ja czekam na oficjalne potwierdzenie we wcześniej wymienionych źródłach, mimo wszystko…
W MotoGP i WSBK? to trochę poczekasz…
Myślisz, że celowo wstrzymują tą informację? Dlaczego tam, ani np. na oficjalnym profilu Hondy nie ma tej informacji. Może i nie mogę w to uwierzyć, no ale…
Strona WSBK nie jest prowadzona na bieżąco jak nie ma wyścigów. Bardziej uważam, że informacja pojawi się razem z szatą graficzną. Dlatego tam informacja może się pojawić dopiero za kilka godzin.
W sumie możesz mieć rację. Niestety…
R.I.P Nicky… (*) :-(
To bardzo smutna wiadomość.
Masakra. Niestety :(((
Szkoda :(. Ale podobno to on wymusił pierwszeństwo, nie zatrzymał się na znaku stop i wpadł wprost pod auto.
ech……R.I.P
Tragedia… Nicky był pierwszym zawodnikiem, którego szczerze polubiłem wśród MotoGP. Jedna z bardziej lubianych postaci na padoku, mistrz świata, wspaniałe zwycięstwa na Lagunie, a nawet w czasach „średniej jazdy”, potrafił nas zaskoczyć, jak podium w Jerez 2011 czy akcja z Dovim w Indy 2013
Rest In Peace Nicky