Home / MotoGP / Stoner z jasnym celem przed Jerez

Stoner z jasnym celem przed Jerez

Casey Stoner w swojej karierze triumfował na wielu torach, jednak dotychczas nie udało mu się jeszcze triumfować na obiekcie w Jerez de la Frontera. Czy zmieni się to już w ten weekend?

Australijczyk łącznie dziesięciokrotnie startował w swojej karierze na trasie w Andaluzji, w klasach 125cc, 250cc i MotoGP. Nie dość jednak, że ani razu jednak nie udało mu się tu wygrać, to dodatkowo tylko raz stanął na tym obiekcie na podium. Miało to miejsce w 2009 roku na Ducati, kiedy to finiszował on jako trzeci.

W zeszłorocznym wyścigu w Hiszpanii zawodnik Repsol Hondy miał spore szanso na to, żeby powalczyć o triumf po starcie z Pole Position. Na jednym z pierwszych okrążeń jednak nieskutecznie wyprzedzał tegorocznego obrońcę tytułu mistrzowskiego Valentino Rossi. Atak Włocha był jednak na tyle niefortunny, bo chociaż znalazł się on przed Stonerem, to jednak złapał uślizg i obaj wylądowali na deskach.

W Katarze natomiast Casey po starcie z drugiego pola, po kilku kółkach objął prowadzenie i zaczął uciekać stawce. Jego przewaga nad drugim Lorenzo wynosiła już nawet ponad dwie sekundy, ale ostatecznie Australijczyk zaczął mieć spore problemy z syndromem pompującego przedramienia. Kłopoty takie dotykają wielu motocyklistów, a pomimo tego #1 ostatecznie finiszował na Losail jako trzeci, przegrywając z ostatecznym triumfatorem Jorge i drugim na mecie Danim Pedrosą.

„Po trudnym wyścigu w Katarze czekam z niecierpliwością na Jerez,” mówił dwukrotny Mistrz Świata MotoGP, który to był najszybszy na andaluzyjskim torze podczas marcowych testów. „Dobrze poszło nam tu podczas przedsezonowych prób, a biorąc pod uwagę fakt, że ten tor nie był dla mnie najlepszy, to to, że zimą notowaliśmy tu dobre tempo daje nam dużo pewności siebie.”

Ze swoją RC213V ścigający się z numerem #1 zawodnik nadal ma pewne kłopoty. „Nadal mamy pewne problemy z maszyną, które trzeba rozwiązać jak najszybciej. Chodzi tu zwłaszcza o wibracje na wejściach i wyjściach z zakrętów, których jeśli się pozbędziemy – będziemy mieli bardzo konkurencyjny pakiet.”

Na koniec natomiast Casey Stoner uchylił rąbka tajemnicy i powiedział nieco więcej na temat tego, jak przed wyścigiem o Grand Prix Hiszpanii próbował poradzić sobie z syndromem pompującego przedramienia. „Od razu jak przyjechałem do domu z Kataru rozpocząłem ćwiczenia, by pozbyć się tego kłopotu. Zdecydowanie czuję się lepiej, a pracowaliśmy nad tym w ten sam sposób jak po rundzie na Silverstone w 2010 roku. Mam nadzieję, że nie będziemy mieli już tych problemów w ten weekend.”

AUTOR: nelka-23

Zainteresowana wszelkiego rodzaju sportami motorowymi, głównie MotoGP, WSBK oraz F1. Studentka Dziennikarstwa i Komunikacji Społecznej. Z portalem MOTOGP.PL związana od maja 2006 roku, od 2012 współpracująca z zespołem LCR Honda startującym w MotoGP.

Dodaj komentarz

Twój adres email nie będzie opublikowany. Wymagane pola oznaczone są gwiazdką *

*

Niniejsza strona internetowa korzysta z plików cookie. Pozostając na tej stronie wyrażasz zgodę na korzystanie z plików cookie. Dowiedz się więcej w Polityce prywatności.
153 zapytań w 1,610 sek