Home / MotoGP / Szef federacji motocyklowej FIM krytykuje Marqueza i Rossiego

Szef federacji motocyklowej FIM krytykuje Marqueza i Rossiego

Vito Ippolito, stojący na czele federacji motocyklowej FIM skrytykował obu zawodników, o których było głośno po ostatnim wyścigu o GP Argentyny. Marc Marquez zasłużył sobie na takie słowa po agresywnych manewrach wyprzedzania. Valentino Rossi natomiast za powyścigowe komentarze i oskarżanie Hiszpana o celowe wjeżdżanie w rywali.

„Czytałem gazety i jestem po prostu wściekły. Nie chcę, aby powtórzyło się to, co stało się na koniec sezonu 2015. Wszystkie te historie, dotyczące naszego sportu i dwóch mistrzów, jak Rossi i Marquez, w ogóle nie są dobre.” – powiedział Ippolito. Przypomnijmy, że w 2015 roku między dwójką Rossi-Marquez wybuchł konflikt. Hiszpana posądzano o to, że celowo przeszkadza Rossiemu w walce o tytuł. Kumulacja złych emocji nastąpiła w Malezji, gdy Marquez w trakcie brutalnej walki zakończył jazdę upadkiem.

Kliknij, aby pominąć reklamy

Marqueza w obronę wziął Giacomo Agostini, rekordzista zwycięstw grand prix. Włoch powiedział, że Rossi nie ma racji twierdząc, że manewry Marqueza były wymierzone w kolizje z rywalami. Ippolito również ma takie samo zdanie jak Agostini.

„Ma rację – Marquez nie celował w nogi żadnego zawodnika. To prawda, że jeśli w agresywny sposób, czasami przesadzając, i za to powinien zostać upomniany. Z drugiej strony, Valentino posunął się za daleko w swoich słowach. Ma rzeszę swoich zwolenników i jego słowa są negatywne dla naszego sportu.” – skomentował szef FIM. Na razie na Marqueza nałożono w Argentynie karę, która wyrzuciła go z punktowanej piętnastki. Nie wiadomo, czy będą dalsze konsekwencje.

Źródło: gpone.com
Fot. fim-live.com

Kliknij, aby pominąć reklamy

AUTOR: Paweł Krupka

Fan sportów motorowych każdego rodzaju - w szczególności Formuły 1, poprzez wyścigi motocyklowe, rajdy samochodowe, a na żużlu kończąc. Na portalu MOTOGP.PL regularnie od 2009 roku.

komentarzy 10

  1. Chyba ciężko się nie zgodzić z Ippolito

    • oczywiście ma rację, wielu z nas wolałoby oglądać świetne ściganie do którego obaj są zdolni, co pokazywali wiele razy, zamiast peplania w mediach :):):) pytanie tylko ile w tym wszystkim jest tego co faktycznie do powiedzenia mieli zawodnicy, a ile show zrobiły media ??? :(:(:( zdanie wyciągnięte z kontekstu, niedopowiedzenia to chleb powszedni pismnaków :(:(:( a wielu ludzi się tym tak bardzo ekscytuje :( show must go on :):):)

      • tyle tylko, że Rossi zdaje sobie sprawę jaką popularnością się cieszy i jak jego słowa mają wpływ na rzesze fanów. wydając takie opinie, podburza kibiców do złego, a tym samym cała seria wyścigowa traci na wizerunku. owszem, próbuje wykorzystać popularność do przedstawienia siebie w jak najlepszym świetle, z tym że tu jest cienka granica, gdzie można zyskać, ale i stracić, i tym ostrym komentarzem raczej w drugą stronę poszło, bo nie oszukujmy się, ale powiedzenie, że jest strach dzielić tor z Marquezem jest trochę ośmieszające. reakcja w boksie na przyjście Marqueza też zła. ale, żeby nie było, że stoję po czyjejś stronie. Marquez miał ten wyścig do wygrania jak na tacy. gdyby nie szalał na polach startowych, to by i tak się przebił na czoło stawki. z tym, że to był impuls, tak samo, jak zapewne impuls miała reakcja Rossiego w boksie. a że widziały ją miliony osób… to ta druga strona popularności, gdzie każdy wszystko widzi

  2. Tak wracając jeszcze do tego zajścia MM przecież trzymał się wewnętrznego łuku ,swojego toru jazdy VR zawęził zakręt przy złożeniu i tak doszło do kontaktu

  3. No co wszedl bez pardonu zobaczyl lekko uchylone drzwi to chcial je otworzyc :D takie sa wyscigi a Vale lamentuje jak on specjalnie scial Marqueza to tez glupiego udawal i myslal ze ktos to kupi.

  4. https://www.youtube.com/watch?v=R_OMRAUJTo4
    Widziany manewr z VR z 2sek.wcześniej a nie prawie sam kontakt z MM
    0 : 57

  5. Jak ktoś sie boi być z 93 na torze to lepiej niech pomyśli o zmianie dyscypliny !! Auł!!!

Dodaj komentarz

Niniejsza strona internetowa korzysta z plików cookie. Pozostając na tej stronie wyrażasz zgodę na korzystanie z plików cookie. Dowiedz się więcej w Polityce prywatności.
172 zapytań w 1,460 sek