Po 3 latach absencji w padoku MotoGP Suzuki wraca z nowym motocyklem do stawki.
Z końcem sezonu 2011 ekipa z Hamamatsu zdecydowała się opuścić klasę królewską ze względu na globalny kryzys i mocno średnie wyniki. Jednak od razu ogłoszono, że jest to tylko tymczasowe odejście od projektu MotoGP. Niedługo po tym Suzuki ogłosiło, że budują całkowicie nowy motocykl, a głównym kierowcą testowym został Randy De Puniet. Od początku projektu zarządza nim znany kibicom Davide Brivio.
Wczoraj team miał oficjalną prezentację. Nowy motocykl został oznaczony jako GSX-RR. Zawodnikami zespołu są dwaj Hiszpanie : Aleix Espargaro i debiutant w MotoGP Maverick Vinales. Sponsorem tytularnym została własna firma Suzuki Ecstar, która produkuje oleje.
Aleix Espargaro zadebiutował na pełen etat w królewskiej klasie w 2010 roku reprezentując team Pramac Racing. Motocykl Ducati jednak okazał się mocno niekonkurencyjny. W sezonie 2011 Aleix wrócił do pośredniej klasy Moto2, aby rok później wrócić do MotoGP w ekipie Power Electronics Aspar na motocyklu klasy CRT. Po 2 latach i bardzo dobrych wynikach przesiadł się na motocykl Yamahy w specyfikacji Open. W ekipie Forward Yamaha Hiszpan wywalczył jedno pole position i drugie miejsce w GP Aragonii.
Maverick Vinales debiutuje w klasie królewskiej. W wyścigach Grand Prix bierze udział od 2011 kiedy zadebiutował w kategorii 125ccm zajmując zaskakująco 3 miejsce w klasyfikacji generalnej. W sezonie 2013 zdobył mistrzostwo świata w mocnej stawce Moto3. W roku 2014 zadebiutował Moto2, gdzie ostatecznie zajął 3 miejsce.
Podczas prezentacji zabrał głos szef teamu Davide Brivio „Aleix i Maverick są bardzo zadowoleni z motocykla. Ma dobre prowadzenie w zakrętach i jest mocne na hamowaniach. Jesteśmy z tego bardzo zadowoleni. Słabym punktem jest moc silnika, ale nadrabia momentem obrotowym i spokojnym oddawaniem mocy. Wszystko razem jednak sprawia, że pakiet jest konkurencyjny. Pracujemy jeszcze nad elektroniką, ale mamy jeszcze pole do poprawy.” – mówil Brivio.
W pierwszym wyścigu Suzuki celuje w TOP8. „Realnym celem wydaję się być czołowa ósemka. Jesteśmy zmotywowani. Obydwaj zawodnicy chcą osiągnąć dobre wyniki, a my w dalszym ciągu poprawiamy motocykl. „ – kontynuował Włoch.
Obecnie Suzuki korzysta podobnie jak Yamaha z silnika rzędowego czterocylindrowego z pneumatycznym rozrządem jednak nie posiada jeszcze tzw. szybkiej skrzyni biegów. Póki co wydaje się, że najwięcej uwagi Japończycy muszą poświęcić elektronice i silnikowi, któremu brakuje mocy. Suzuki w nadchodzącym sezonie podobnie jak Aprilia i Ducati może korzystać z przywilejów, które zostały wprowadzone w zeszłym roku przez organizatorów, aby pomóc w rozwoju motocykla w trakcie sezonu.
Mimo, że w ostatnim czasie nie przepadałem za Vinalesem, to jednak liczę, że skopie tyłek Espargaro i myślę, że prędzej czy później to nastąpi :)