Miniona sobota w MotoGP była dla Mavericka Viñalesa niemalże doskonała. Motocyklista nie tylko wygrał Sprint w trakcie weekendu GP Ameryk, ale także wcześniej zdobył pole position, ustanawiając nowy rekord okrążenia w Austin. Hiszpan żałuje, że dopiero teraz osiąga takie wyniki i korzysta z pełni swojego doświadczenia.
Kierowca Aprilii opowiedział o swoim najlepszym okrążeniu, nie potrafiąc wyjaśnić, jak udało mu się je osiągnął. Podkreślając jednocześnie swoją wiarę w udany i równy sezon: „Po prostu cieszę się tym momentem, to niesamowite. Bardziej niż Sprint, ucieszyły mnie kwalifikacje. Nie wiem, jak udało mi się wykręcić takie okrążenie, nie wiem.”
„Po prostu dzisiaj zrobiłem coś magicznego z tym motocyklem i to jest imponujące. Oczywiście jestem naprawdę szczęśliwy. Jestem przekonany, że możemy w tym roku zrobić niesamowitą robotę – nie tylko tutaj, przez cały rok.” – dodał.
Viñales podkreślił, że czuje się w najlepszym momencie swojej kariery, ale też przyznał, że konkurencja będzie silna: „Oczywiście, czuję się lepiej niż kiedykolwiek. Trochę lepiej niż w Portimão; w Portimão byłem już bardzo silny, ale na tym torze zawsze mam coś specjalnego, co sprawia, że jestem trochę silniejszy niż na innych torach. Jednak tu chodzi tylko o mnie. Poza mną jest wielu kierowców, którzy są również bardzo silni, więc jutro będzie ciężka walka”.
Zapytany, czy czuje się tak, jak w najlepszych fazach swojej kariery, hiszpański kierowca odpowiedział: „Nie, teraz jestem na zupełnie innym poziomie. Chciałbym, kilka lat temu czuć się tak jak teraz, mając obecne doświadczenie. Fizycznie czuję się bardzo silny, to jest rok, w którym czuję się najmocniejszy fizycznie. Oczywiście dużo pracuję nad tym i po prostu czuję, że doświadczenie, siła i technika, jakie mam na motocyklu, świetnie się ze sobą komponują i przynoszą te wyniki. Więc to jest fantastyczne. Za każdym razem mogę to widzieć i za każdym razem to się powtarza. Nigdy się nie poddaję, bo ciężka praca się opłaca”.
Źródło: motorcyclesports.net