W tym roku Formuła 1 „ukradła” Motocyklowym Mistrzostwom Świata wyścig na torze w Mugello. W obliczu wiosennej pandemii koronawirusa zapadły decyzje, że we Włoszech odbędą się aż trzy rundy F1, w tym jedna właśnie w Mugello. MotoGP ma za to dwa wyścigi w Misano Adriatico. Jak prezentuje się porównanie czasów Formuły 1 i MotoGP na toskańskim obiekcie?
Było to do przewidzenia, jednak różnica i tak jest szokująca. Bolidy Formuły 1 mają tempo lepsze o pół minuty. Dzisiejszy czas kwalifikacji Lewisa Hamiltona to 1:15,144s. Z kolei Marc Marquez w zeszłym roku wygrał kwalifikacje z czasem 1m 45.519s. Jak widać, różnica, jaką daje docisk aerodynamiczny i hamulce w F1 na krętym i ciasnym torze daje dużą przewagę… Tempem, jakim jeżdżą w Mugello motocykle MotoGP, dysponują również inne samochody wyścigowe, np. DTM czy GT3.
https://www.youtube.com/watch?time_continue=0&v=1f-7SdgYeuk&feature=emb_logo
Jedno z drugim nie ma nic wspólnego.
Może porównamy jajka strusia i kury?
Owszem ma – tor. F1 może i jest szybsze, ale tak duży docisk aero niszczy nawierzchnię, o czym często mówią zawodnicy MotoGP. F1 po prostu psuje tory, a widowisko raczej żadne.
Marzy mi się stara F1, kiedy to wielkość jaj kierowcy miała znaczenie, a nie bolid.
Kiedyś to były czasy, teraz nie ma czasów…. A tak serio to zawsze w F1 sprzęt był najważniejszy – możesz prześledzić całą historię. Po prostu w momencie, gdy sprzęt jest dobry, to tym języczkiem u wagi będzie kierowca. Były w F1 dominacje różnych marek w różnych okresach – często po wprowadzeniu jakiegoś rewolucyjnego rozwiązania lub nowego silnika. W motogp kierowca może (moim zdaniem) zrobić trochę większą różnicę, ale jak „nie jedzie” to zwyczajnie nic nie zrobisz.
W tempie wyścigowym spadnie do około 25s.
Formuła 1, mimo że najszybsza w historii, obecnie jest absolutnym cieniem „siebie” sprzed lat – powiedziałbym nawet, że wręcz parodią siebie samej. Do granic możliwości przewidywalna rywalizacja. Musimy liczyć na chaos pokroju GP Włoch. Mercedes w swojej lidze, Verstapen w pojedynkę próbuje ich „podgryźć”, ale jest bez szans. Ferrari po machlojach z silnikiem teraz w totalnym dołku. Ratunkiem dla tej serii jest rewolucja techniczna w 2022 roku oraz ograniczenia budżetowe.
F1 ma szeroki rozstaw kół, niski środek ciężkości, cztery punkty podparcia a nie dwa i dlatego na zakretach ma przewagę nad motocyklem a na prostej motocykl ma przewagę ale i tak niewielką w porównaniu do F1.