Home / MotoGP / Wielkie emocje, zwycięstwo Pedrosy!

Wielkie emocje, zwycięstwo Pedrosy!

Niesamowitych emocji dostarczyło nam Grand Prix Niemiec na torze Sachsenring. Zwycięsko z całej rywalizacji wyszedł Dani Pedrosa, natomiast fenomenalny powrót po ciężkiej kontuzji zaliczył Valentino Rossi.

 

Pogoda nad torem Sachsenring początkowo była dosyć pochmurna i chłodna. Większość zawodników postanowiła w tej sytuacji wybrać miększą mieszankę ogumienia na tył motocykla. Przed startem wyścigu wszyscy przewidywali, że będzie on niezwykle emocjonujący, ale nikt chyba nie przypuszczał, że aż tak bardzo.

 

Najlepiej do wyścigu wystartował oczywiście Dani Pedrosa i to on wjechał jako pierwszy w zakręt numer jeden. Jorge Lorenzo i Hector Barbera również bardzo dobrze ruszyli z pod świateł. Na czwartym miejscu znalazł się Andrea Dovizioso, na piątą lokatę spadł Casey Stoner. Szósty był Marco Simoncelli. Nie najlepiej na początku poradził sobie również Valentino Rossi, który spadł aż na siódmą pozycję.

 

Chwilę później po starcie, Dovizioso zaatakował skutecznie Barberę i wskoczył na trzecie miejsce. Rossi jechał tuż za Simoncellim i powoli szukał miejsca do wyprzedzenia swojego rodaka. Na dwa zakręty przed końcem pierwszego okrążenia, Lorenzo opóźnił hamowanie i wyprzedził Pedrosę. Teraz kierowca teamu Fiat Yamaha stał się liderem wyścigu. W tym samym czasie, jedno „oczko” wyżej zyskał Stoner, skutecznie atakując Barberę. Nicky Hayden póki co zdołał dotrzeć do ósmej lokaty.

 

Na drugim okrążeniu Simoncelli wyprzedził Barberę. Rossi również chwilę później zaatakował hiszpańskiego motocyklistę i przedarł się na szóstą lokatę. Barbera tracił kolejne miejsca, wyprzedził go również Hayden. Na tej walce skorzystał jednak Marco Melandri i przedostał się przed obu tych zawodników. Chwilę później w pierwszym zakręcie Stoner wyprzedził Dovizioso. Czołówka jechała bardzo równo i blisko siebie. Prowadził Lorenzo, zaraz za nim trzymał się Pedrosa, Stoner był już trzeci. Dovizioso troszeczkę zaczął tracić do pierwszej trójki.

 

Na trzecim kółku, Rossi w końcu znalazł odpowiedni sposób na Simoncellego i wyprzedził go. Stoner próbował również zaatakować Pedrosę, jednak Hiszpan nie pozostawiał mu miejsca na żaden skuteczny manewr. Na piątym okrążeniu, najszybszym zawodnikiem na torze był… Rossi! Włoch mimo kontuzji prawej nogi, niedoleczonego barku, potrafił utrzymywać bardzo dobre i konkurencyjne tempo. Na dwadzieścia trzy okrążenia przed zakończeniem wyścigu, uślizg przedniego koła zaliczył Colin Edwards i wyleciał z toru. Amerykanin kompletnie zrezygnowany zrezygnował z dalszej jazdy, mimo tego, iż motocykl nie ucierpiał podczas wypadku. Hayden poradził sobie z Simoncellim o wskoczył na szóstą pozycję.

 

Dziewiąte okrążenie to naprawdę ogromne emocje i szokujące zdarzenia. Rossi bardzo mocno naciskał na czwartego Dovizioso, był już bardzo bliski wyprzedzenia go, jednak nie zdążył tego zrobić, ponieważ wyścig został przerwany! Czerwona flaga została przedstawiona zawodnikom, po tym jak doszło do bardzo poważnego wypadku z udziałem Randy’ego de Punieta, Aleixa Espargaro oraz Alvaro Bautisty. Franzuski kierowca zespołu LCR Honda przewrócił się w groźnie wyglądający sposób, a Espargaro wpadł bezpośrednio na motocykl de Punieta. Zawodnika Ducati wybiło wysoko w powietrzę, po czym gwałtownie uderzył o asfalt. Bautista również ucierpiał na tym zamieszaniu.

 

Może wyścig nie zostałby przerwany gdyby nie szkody, które pojawiły się przy wypadku. Motocykl de Punieta stanął w płomieniach, a służby porządkowe musiały gasić pożar. Wszystkie trzy maszyny były rozbite na tyle, iż nie można było kontynuować nimi jazdy. Bautiście nic się nie stało. Espargaro jest trochę poobijany. Niestety bardzo poważną kontuzję złapał de Puniet. Francuz ma złamany lewy piszczel i kość strzałkową, a to wykluczy go z jazdy na długi czas. De Puniet został od razu przetransportowany do centrum medycznego.

Ponad 20 minut należało czekana ponowny start wyścigu kategorii MotoGP. Pozycje zawodników były takie same, jakie uzyskali w pierwszej części wyścigu. Ponownie najlepiej z pod świateł ruszył Pedrosa, zaraz za nim znaleźli się Lorenzo i Dovizioso. Kolejne miejsca zajęły dwa fabryczne Ducati w rękach Stonera i Haydena. Z toru w pierwszym zakręcie wyleciał Mika Kallio. Rossi podobnie jak w pierwszej części zmagań stracił kilka pozycji i musiał chwilowo zadowolić się szóstą pozycją. Jak się okazało tylko chwilę, ponieważ Hayden popełnił błąd, a Rossi błyskawicznie dojechał do Amerykanina. Kilka zakrętów później Rossi opóźnił hamowanie i wyprzedził Haydena, wychodząc na piątą pozycję.

 

Pedrosa liderował przez jakiś czas, jednak Lorenzo opóźnił hamowanie na zjeździe z górki i objął prowadzenie w wyścigu rozgrywanym na torze Sachsenring. Pedrosa próbował kontrować, jednak nie znalazł miejsca na atak. W tym czasie Simoncelli bardzo mocno zbliżył się do Haydena i nie wiele potrzebował czasu na wyprzedzenie Amerykanina. Rossi zaczął zbliżać się do Stonera, ten z kolei był co raz bliżej Dovizioso. Jak już Australijczyk dojechał do kierowcy Repsol Hondy, to próbował wyprzedzać go na różne sposoby. Udało się to dopiero na końcu prostej startowej i Stoner wskoczył na trzecie miejsce.

 

Tego czego nie zdążył zrobić Rossi w pierwszej części wyścigu, szybko nadrobił w powtórce zmagań. „The Doctor” na hamowaniu na zjeździe z górki wyprzedził Dovizioso i wysunął się na czwartą pozycję. W Tym czasie, Pedrosa jechał jak cień za Lorenzo. Na trzynaście okrążeń przed końcem wyścigu, Dani zaatakował na końcu prostej Jorge, jednak nie zdołał wyhamować i pojechał w pierwszym zakręcie trochę za szeroko, co natychmiast wykorzystał kierowca Yamahy. Okrążenie później Pedrosa ponownie zaatakował Lorenzo na końcu prostej startowej, ale tym razem udało mu się utrzymać odpowiednią linię i stał się liderem wyścigu. Pedrosa zaczął odjeżdżać Lorenzo, a Rossi był drugim najszybszym zawodnikiem zmagań, dzięki czemu bardoz szybko zbliżał się do Stonera.

 

Dovizioso bardzo szybko tracił dystans do liderów i w momencie dopadli go Simoncelli i Hayden. Marco szybko poradził sobie z Andreą, ale w pewnej części toru zaliczył małą wysiadkę i spadł za Doviego i „Kentucky Kida”. Rossi stale odrabiał spore części sekundy i bardzo szybko znalazł się za plecami Stonera. Na hamowaniu z górki, Valentino wszedł pod łokieć Casey’a, jednak wyjechał za szeroko i Stoner mógł spokojnie wrócić na trzecie miejsce. Rossi okrążenie dalej ponowił atak w tym samym miejscu na torze i tym razem zachował dobry tor jazdy, wychodząc na miejsce dające mu podium. Manewr miał miejsce na siódmym okrążeniu. Pedrosa w tym czasie wypracował sobie ogromną przewagę nad Lorenzo.

 

To nie koniec walki o podium. Stoner na końcu prostej wyprzedza Rossiego, ale nie jest w stanie w żadne sposób odjechać. Włoch siedział na tylnym kole kierowcy Ducati i ponownie zaatakował na hamowaniu w standardowym już miejscu, na cztery okrążenia przed końcem wyścigu. Okrążenie dalej Stoner wykorzystał zjazd z górki i wyprzedził Rossiego. Kolejne okrążenie i kolejny manewr w tym samym punkcie toru, jednak tym razem to Rossi powrócił na trzecie miejsce. W tym czasie Dovizioso znalazł się na piątym miejscu i utrzymywał za sobą Simoncellego i Haydena.

 

Przed nami ostatnie okrążenie. Rossi jechał tuż przed Stonerem. Australijczyk był bardzo blisko tulnej części motocykla Valentino i szukał miejsca do ataku. Wydawało się, że znów zjazd w dół z górki, ale Rossi pojechał tam bardzo dobrze i defensywnie. Niestety dla Włocha, Stoner był lepiej napędzony co umożliwiło mu atak w ostatnim zakręcie. Tak też się stało i Stoner wszedł ciasno pod łokieć Rossiego w ostatnim łuku, na tyle ciasno, że zawodnicy otarli się lekko o siebie. Rossi został wypchnięty na zewnętrzną i już nic nie mógł zrobić. Ostatecznie pewnie wygrał Dani Pedrosa, drugi był Jorge Lorenzo, a podium uzupełnił Casey Stoner. Fantastyczny powrót po poważnej kontuzji zaliczył Valentino Rossi, który z tego wyniku był zdecydowanie zadowolony. Z pewnością zaskoczył wszystkich kibiców swoją postawą w dzisiejszych zmaganiach. Pierwszą piątkę uzupełnił Andrea Dovizioso.

 

Wyścig był niesamowicie emocjonujący i trzeba przyznać, że forma Rossiego powinna pozwolić mu włączyć się w walkę o lepsze miejsce już podczas następnej rundy na Laguna Seca. Następny wyścig odbędzie się 25. Lipca. Pedrosa zawsze radził sobie tam bardzo dobrze, czyżby chciał powtórzyć wynik z dzisiejszego wyścigu? Tego dowiemy się już za tydzień, zapraszamy!

AUTOR: Redakcja

Dodaj komentarz

Twój adres email nie będzie opublikowany. Wymagane pola oznaczone są gwiazdką *

*

Niniejsza strona internetowa korzysta z plików cookie. Pozostając na tej stronie wyrażasz zgodę na korzystanie z plików cookie. Dowiedz się więcej w Polityce prywatności.
138 zapytań w 1,093 sek