Jak na weterana tego sportu przystało, 37-letni Włoch Valentino Rossi zaprosił swoich dwóch młodszych kolegów z Hiszpanii na wspólną kolację z okazji dwudziestolecia startów w Mistrzostwach Świata. Kolacja ta miała na celu załagodzenie konfliktu między Rossim, Lorenzo, a Marquezem.
Kolacja odbyła się w pięknej scenerii nad rzeką Dulce w pobliżu miasta Termas de Rio Hondo. Wszystko miało odbyć się po cichu, bez fleszy i kamer. Jednak w dzisiejszych czasach i dobie Internetu spotkanie trójki rywali z toru nie przeszło bez echa.
Z okazji dwudziestolecia startów Rossi jako pierwszy odłożył dumę na bok i wyszedł z męską propozycją zakończenia konfliktu dla dobra MotoGP. Marc Marquez i Jorge Lorenzo, którzy przybyli na miejsce spotkania w eskorcie ochroniarzy byli nieco zaskoczeni zaproszeniem Rossiego. Zawodnicy wypili symbolicznego drinka, rozmawiali na tematy wyścigów, zagrożenia życia wynikającego z uprawiania tego sportu, sytuacji z poprzedniego sezonu. Wyjaśniali sobie wszystkie nieprzyjemności.
Trójka zawodników podczas rundy o GP Argentyny, która zaczyna się już dzisiaj, potwierdzi publicznie załagodzenie konfliktu. Możemy otwarcie stwierdzić, że pokazali wielką klasę, jak na Mistrzów Świata przystało. Odłożyli na bok pieniądze, sławę, a w szczególności dumę. Dla nas, obserwatorów tego jakże pięknego sportu, to wspaniała wiadomość, która idzie z duchem sportu, a my możemy ponownie ekscytować się wyścigami w pokojowej atmosferze. Sport zwyciężył!
AKTUALIZACJA: Choć wszyscy bardzo byśmy tego chcieli, jeszcze zapewne nie raz będziemy słyszeć w tym roku powracanie do końcówki ubiegłego roku i niesnasek pomiędzy włosko-hiszpańską czołówką MotoGP. Wspomniane spotkanie #46, #93 i #99 nie miało miejsca i jest tylko naszym prima-aprilisowym dowcipem, ale mamy nadzieję, że panowie będą już skupiać się wyłącznie na walce o jak najlepsze lokaty!
A już myślałem że nie doczekam się żartu z okazji 1 kwietnia. Ale w przyszłym roku, proszę postarajcie się bardziej
No no, udało się redakcji motogp.pl :)
Nie powiem, że prawie się nabrałem, świetny news :)
Tak to powinno się załatwić!
Nabrałem się;)
hahahahahahahahahahaha :D dobre, brawo za pomysł !
Trzeba było poczekać z komentarzami, aż ktoś zacznie na nich gejkować, dzisiaj to modne.
Chodziło Ci o komentarz w stylu:
Może faktycznie dobrze by było dla Mareczka, jakby spróbował zaprosić Lorka na romantyczną kolację ze świeczkami. Bo inaczej to chłopak nigdy nie da rady wyjść z friendzone.
Mówisz i masz ;)
Tylko jeszcze Maxa Biaggi brakowało !
A już miałem pochwalić Rossiego ….. szkoda.
Nic nie zwyciężyło… Świetny wręcz kapitalny ruch doktora który niczym ojciec chrzestny mówi komu wybaczyć a komu nie. Za kilka wyścigów z „rozejmu ” może nie być nic.