Zwycięstwem Marca Marqueza zakończył się wyścig o GP Japonii. Na torze Motegi stanęli także Fabio Quartararo i Andrea Dovizioso. Kto Waszym zdaniem zasłużył na miano najlepszego zawodnika wyścigu, a kto był największym rozczarowaniem?
Loading ...
Loading ...
plus i minus to jedyne co widzę, więc:
plus dla Marqueza, i
minus dla Rossiego
No to Marquez idzie po +400 punktów. Ciekawe czy dojdzie.
Lorenzo nic nie tłumaczy. Tor ewidentnie leżący Hondzie, co Cal bardzo ładnie pokazał (brawa dla niego!). Nakagami jechał z kontuzją, a i tak był wyżej. Ni prędkości, ni stylu. Zarco na gorszym KTMie sobie lepiej radził, a chyba ma depresję. Nie samowite jak nisko może upaść wielokrotny mistrz świata. Rossi jest stary, a mimo tego, kiedy się nie przewraca to się melduje w pierwszej 10, a nie ostatniej piątce!
Przecież Zarco nie startował w tym wyścigu?
Czy coś mnie ominęło?
Nic cię nie ominęło
To będzie drugi sezon MM93 w którym porządnie zapunktuje. W top10 największej ilości punktów w sezonie ma póki co tylko jeden wynik z 2014 i trzeba pamiętać, że teraz jest więcej wyścigów w sezonie.
W sumie ciężko wskazać…
Plus dla MM, Cala, może Kallio i Fabia
Minus: Lorek, Petrux, Rossi, Naka (choć nie wiemy, na ile poważna jest kontuzja). Mały minus dla Suzuki, największy dla Millera
Plusy wyścigu w Motegi Dovi,Qartararo,Crutchlow,Kalio
Minusy Wyścigu VR,Lorenzo,MillerMorbidelli,Petrucci,Rins.
Moim zdaniem zla metodologia. Dawanie minusow Rossiemu, ktory juz sie w stawce nie liczy, Millerowi ktory jak juz zaskoczy to zawsze ma mocny poczatek i slaba koncowke czy Lorkowi, dla ktorego ten sezon to koszmar jest bledem. Moim skromnym zdaniem minusy powinni dostawac Ci, ktorzy mieli szanse a z niej nie skorzystali. Przede wszystkim Dovi. Widac, ze na Suzuce radzil sobie niezle ale nie wykorzystal okazji do pokazania, ze jest na prawde silny i moze zagrozic Marquezowi. Vinales. Mial byc nastepca Lorka i Rossiego a objezdza go debiutant na prywatnej maszynie. Dovi i Vinales, dwie najwieksze w ostatnich latach nadzieje na zdtronizowanie Mareczka, ktore zawodza na calej linii. Dovi chyba do konca kariery zostanie Panem Zawsze Drugim. Reszta przewidywalnie. Na plus Marek a nie Fabio. Mareczek pokazji, ze rzadzi i dzieli na torze. A Fabio – poczekamy na fabryczna maszyne, ale jak tak dalej pojdzie to Dovi bedzie Panem Zawsze Drugim w Generalce a Fabio Zawsze Drugim w wyscigach. W ktoryms momencie zacznie to byc problemem. Obym sie pomylil. Wyscigi z jednym zwyciezca zawsze w ktoryms momencie zaczynaja byc nudne.
Uważasz, że Rossi nie miał szansy, z której mógł skorzystać? Dlaczego? Miał lepszą maszynę, niż 2 zawodnik na mecie (i to debiutant), a wyleciał jadąc na 10 miejscu jako wyraźnie najgorszy z Yamahy (wszystkie inne skończyły w pierwszej szóstce). Czy to wg Ciebie nie jest rozczarowujące dla 9-krotnego mistrza świata? No chyba, że już traktujesz Rossiego jako maskotkę MotoGP i jeżdżącego emeryta, a nie zawodnika klasy królewskiej (i to na fabrycznej maszynie).
Hola hola, Dovi nie może miec miana „Pan zawsze drugi”. Kiedyś w Hondzie był trzeci :D
Tylko 2 głosy na + dla Rinsa? Na dystansie całego wyścigu miał najwięcej wyprzedzeni : z 13 miejsca przebił się nawet na chwilę na 6. I co trzeba docenic dojechał na mety mimo że wyciskał maksa. Wszyscy skupili się na „niby walce” pomiędzy MM i FQ. A te ahhhy i ohhhy nad Fabio również ze strony komentujących to jest szukanie na siłę alternatywy dla dominacji MM. Z FQ będzie jak z Zarco. Usiądzie na fabryczny sprzęt, zmieni manetki lub wahacz i skończy się jego talent. Kreowanie go na gwiazdę jest zbyt szybkie. Przerabiane to było już z Vinaiesem którym miał talentem zdetronizować MM. I co….. i co? Miejsce Morbidellego świadczy o tym że Petronas ma po prostu motocykl na poziomie fabrycznej M1 – tym tłumacze obecne sukcesy FQ. W moto2 i 3 niczym szczególnym się nie wyróżniał (a wręcz przeciwnie). Ma obecnie swoje 5 min (analogicznie do Zarco).
Rozumiem że to taki mały trolling ;)?
Po wielu sezonach gdzie anty-MM-wcy wymyślali tony wytłumaczeń do zwycięstw Marqueza przyszedł już czas że nawet najwięksi z nich z niemą wściekłością przyznają że tak po prostu to Marc Marquez potrafi z Hondy wydobyć przewagi, których nikt inny nie potrafi nawet zrozumieć. To MM daje Hondzie mistrzostwa, a nie tylko świetny silnik, nowa owiewka, wydech czy inne „wunderwaffe”.
Yamaha od kilku sezonów dostarcza wszystkim kibicom tony rozczarowań. Non-stop jest jakiś kłopot, a to chaos decyzyjny, a to brak ramy, a to słaby silnik, a to to a to tamto.
I nagle pojawia się zawodnik, który jest „słaby”, niedoświadczony i dziecinnie entuzjastyczny, wsiada na okrojony motocykl M1 i robi na nim czasy które zostawiają z tyłu Ducati a zaskakują Marqueza. Zostawia za swoimi plecami fabrycznych doświadczonych i dobrze opłacanych zawodników, nawet LEGENDY motoGP. Robi coś do czego taki Dovizioso przygotowywał się latami – czyli potrafi jechać cały wyścig bez błędu i pod presją.
To nie jest żadne „5 minut” – bo 5minut to miał właśnie Dovi, kiedy brak Yamahy i deszczowy sezon spowodował że miał przypadkową ale realną szansę na walkę o mistrzostwo. 5 minut to zwycięstwo Millera w deszczowym wyścigu czy kolejny wystrzał z dobrym wyścigiem Crashlova.
Fabio pokazuje dokładnie to samo co Marquez przed kilkoma sezonami – że pomimo opinii „znawców” jest w stanie jeździć szybciej niż inni. Zarco też miał namiastkę tego samego – ale z takich czy innych powodów poszedł złą drogą, bo sam wzniecił niepotrzebne zadrażnienia, potem podpisał kontrakt z innym teamem. Dzisiaj już wiadomo że Zarco ma taki styl bycia i kłapania językiem – bo to co teraz wyprawia niewiele sie rózni od tamtej sytuacji.
A co z tym diamentem zrobi Yamaha Racing? Tego to ja nie wiem, ale patrząc na ich problemy z podejmowaniem decyzji to raczej skłaniam się do tezy że go oleją albo zmarnują. Ja zaskoczony nie będę.
Każdy ma prawo na mały trolling, jeśli nikogo to nie krzywdzi ;)
Obaj macie rację, bo Fabio robi fenomenalną robotę, a jak sam Marquez mówi, Fabio jest niesamowicie precyzyjny – czego nie żaden z Yamahowych chłopaków.
Z drugiej strony, dajmy Fabio się wykazać na fabrycznej Yamasze, bo tam się zacznie prawdziwa praca, jak mu się np setup schrzani i zbraknie mu przyczepności tyłu – co wtedy zrobi Fabio? Jak pracuje i działa pod presją, jak sobie radzi ze stresem? Czy znamy go z takich sytuacji? Marqueza tak, Zarco tak, Lorenzo tak, ale Fabio nie, więc nie stawiajmy Fabio jeszcze pomników, tylko trzymajmy kciuki, by sobie radził i przynosił więcej fajnych występów we wszechświecie… A właśnie, ciekawe czy gdzieś tam na końcu drugiego końca, w jakiejś galaktyce, mają podobne wyścigi, i ciekawe jak wyglądają kierowcy :)
Może tak wygląda odpowiednik Quartararo w odpowiedniku Alpinestars:
https://static3.redcart.pl/templates/images/thumb/4608/600/1200/pl/0/templates/images/products/4608/8fa54116a99a9857672da2b9092781ba.jpg
:O
Z mariuszem zgadzam się w 100%.
Dodam jeszcze tylko że w chwili obecnej Quartararo osiągnął już w MotoGP więcej niż w Moto3 i Moto2. Brakuje mu tylko zwycięstwa, ale mam nadzieję że to kwestia czasu.
5 lat temu mówiłem że Quartararo będzie wielką nadzieją Francuzów w MotoGP. I pewnie że niewiele brakowało żeby to się nie spełniło, zwłaszcza że do GP Katalonii 2018 część osób mogła już zapomnieć o kimś takim jak Fabio Quartararo, przez którego zmieniono regulamin dotyczący wieku kierowców w MŚ. Ale teraz pozostaje trzymać kciuki żeby chłopak utrzymał się z taką formą do kolejnego sezonu.
Niektórzy nie mogą pogodzić się z tym, że w końcu ktoś może wygrać z MM ( zwykła zazdrość ). Fabio to świetny zawodnik i mega talent. To, że w mniejszych kategoriach nie miał spektakularnych sukcesów to tak naprawdę o niczym nie świadczy. Przypomnę młodszym forumowiczom, że był taki gość jak CASEY STONER, który również w kategoriach 125 i 250 nie był mega gwiazdą, a potem zdobył 2 tytuły mistrza świata w kategorii MOTOGP. No i jak to wytłumaczyć ( przypadek ? )