Johann Zarco otrzymał karę przesunięcia na starcie w kolejnym wyścigu MotoGP. Francuz zawinił, uderzając podczas próby wyprzedzania w Miguela Oliveirę. Obaj zawodnicy przewrócili. Nie poprawia to i tak złych notowań Zarco w ekipie KTM – przypomnijmy, że kontrakt #5 z austriackim producentem został skrócony, do końca 2019 roku. Na razie nie wiadomo, kto go zastąpi, nie wiadomo też, co zrobi Zarco.
Do incydentu doszło na 9. okrążeniu GP Wielkiej Brytanii. Zarco atakował Oliveirę, jadącego w prywatnej ekipie Tech3 KTM, walcząc o 12. miejsce. Od razu po wypadku Francuz przeprosił swojego rywala i jednocześnie kolegę z tej samej stajni, tyle że zespołu satelickiego. Po wyścigu sędziowie nałożyli na niego karę: cofnięcie o 3 pozycje na starcie GP San Marino w Misano, względem wyniku kwalifikacji.
„Myślę, że podszedł zbyt optymistycznie do wyprzedzania w tym miejscu,. Szkoda, miałem dobre tempo i dobrze się czułem.” – mówił Portugalczyk
„Naprawdę przykro mi za zniszczenie jego wyścigu, to był dla niego dobry wyścig. Niestety, zauważył mnie nieco za późno, nie miał czasu na podniesienie motocykla. Jechaliśmy powoli, dotknęliśmy się i wypadliśmy. Szkoda.” – tłumaczył z kolei Johann Zarco.
Źródło: motorsport.com
Fot. KTM
a Lorka nie ukarali…
a za co mieli by go ukarać
Za skoszenie połowy stawki ;)