MOTOGP.PL motogp, motocykle, ścigacze, superbike, wsbk, wyścigi motocyklowe
Całkiem udanie zakończył oficjalne testy serii World Superbike w Australii zespół Althea Racing. Ekipa ta była zadowolona z wyników notowanych przez obu swoich podopiecznych i wierzy, że jest gotowa do sezonu.
Pierwszego dnia prób to właśnie Carlos Checa był najszybszy podczas obu sesji, ale już wczoraj musiał uznać wyższość Toma Sykesa. Ostatecznie Hiszpan w trakcie tych dwóch dni przejechał na obiekcie Philip Island sto siedemnaście okrążeń, notując na jednym z nich czas 1’31.652. Tym samym trzykrotny triumfator tutejszych zmagań podczas czterech ostatnich wyścigów zajął drugie miejsce w tabeli, tracąc do wyżej wspomnianego Brytyjczyka tylko 0.004sek!
„Byliśmy w stanie zrealizować cały nasz program testowy z satysfakcjonującymi rezultatami, a to nawet ważniejsze niż czasy okrążeń. Pracowaliśmy z dwoma typami opon: 190 i 200, aczkolwiek przyznam szczerze, że lepiej czułem się na tych drugich,” komentował 39’latek, który jednak już niejednokrotnie przyznawał, że zwiększenie wagi jego Ducati 1098R sprawia, że trudniej jest znaleźć idealne ustawienia.
„Jestem zadowolony z motocykla i ustawień, które mamy, ale teraz musimy zobaczyć, jakie warunki będziemy mieli w weekend. Wiemy, że ten tor jest jednym z najlepszych dla Ducati, więc chcemy wykorzystać naszą szansę. Jak zwykle dam z siebie maksimum i zobaczymy, co dzięki temu uda nam się wywalczyć w niedzielę,” dodał na koniec obrońca tytułu mistrzowskiego i bądź co bądź, główny faworyt do walki o zwycięstwa w obu nadchodzących wyścigach.
Znacznych postępów przez te dwa dni testów dokonał także i drugi z zawodników teamu Althea Racing – Davide Giugliano. Włoch zaczął te próby co prawda od sporej straty do czołówki, ale ostatecznie względem pierwszej poniedziałkowej sesji we wtorek poprawił się aż o sekundę. Dzięki temu w łącznej tabeli czasów uplasował się na siódmym miejscu z czasem 1’32.319 i stratą niecałych siedmiu dziesiątych do lidera. #34 pokonał w trakcie tych dwóch dni łącznie sto pięć okrążeń, a więc niewiele mniej niż jego team-partner Checa.
„Cieszy mnie to, co udało nam się zrobić przy okazji tych prób. Coraz lepiej dopasowuję się z moim motocyklem, a dodatkowo przecież ten tor jest dla mnie nowym. Dziś [wtorek] udało nam się jednak uzyskać kolejne pozytywne rezultaty,” mówił były zawodnik serii Superstock 1000 i debiutujący zarazem w tym roku w Superbike’ach.
„Te testy potoczyły się naprawdę dobrze, wypróbowaliśmy sporo nowych rzeczy, a zespół pracował niezwykle ciężko, starając się przekazać mi jak najwięcej swojej wiedzy i doświadczenia. Udało mi się poprawić czas z poniedziałku, ale najważniejsze jest to, że mieliśmy dobry rytm, zwłaszcza w gorących warunkach.”
