Jak uważa Marco Melandri, agresywny styl jazdy Chaza Daviesa i długie lata spędzone na motocykli z silnikiem V2 uniemożliwiały mu w pierwszym sezonie osiąganie dobrych wyników na nowym Ducati Panigale V4 R w serii World Superbike. Walijczyk zupełnie sobie nie radził, gdy Alvaro Bautista zaliczał kolejne zwycięstwa w pierwszej części sezonu.
Davies wygrał ostatecznie w 2019 roku tylko jeden wyścig, a rok zakończył dopiero na 6. pozycji w klasyfikacji generalnej – jak na głównego rywala Jonathana Rea w poprzednich sezonach w walce o tytuł, był to ogromny regres formy. Bautista z kolei roztrwonił ogromną przewagę, tracąc pewność siebie z początku roku.
Melandri, który niegdyś jeździł z Daviesem w zespole, już wcześniej przewidywał taki obrót sprawy. „Myślę, że ten motocykl byłby perfekcyjny dla mojego stylu jazdy. Musisz jeździć czysto i precyzyjnie, a nie agresywnie, tak jak robi to Davies. Ale plany Ducati były inne, wyboru dokonali kierując się względami ekonomicznymi. Może byłbym nieco wolniejszy niż Bautista, ale z pewnością mniej bym się przewracał.”
„Z taką przewagą jaką sobie wyrobił, mógł tylko sam się pozbawić mistrzostwa – tak jak mówiłem od pierwszego wyścigu. I tak się stało – identycznie jak wtedy gry wspominałem o powodach trudności Chaza. Po tylu latach jazdy z silnikiem V2, przy bardzo wyjątkowym sposobie zarządzania silnikiem, w mojej opinii nie pasował on do silnika V4 i to się potwierdziło.” – dodał włoski zawodnik.
Źródło: motorsport.com
Fot. Krystian Polak / msfoto.pl