Melandri opowiada o BMW

Dziś oficjalnie wygasa kontrakt Marco Melandriego z Yamahą, toteż postanowił on opowiedzieć, dlaczego po wycofaniu się japońskiego producenta z WSBK postanowił związać się z BMW.

Po nieudanym sezonie 2010 w barwach ekipy San Carlo Honda Gresini w MotoGP, ostatecznie Włoch przeszedł do serii World Superbike. W owych mistrzostwach podpisał umowę z producentem z Iwaty, a współpraca tej dwójki układała się bardzo dobrze. #33 zdobył bowiem, podczas dwudziestu sześciu startów, cztery zwycięstwa i kolejnych dziewięć miejsc na podium. Dodatkowo, podczas zmagań w Aragonii, wywalczył swoje pierwsze w karierze Superpole.

I chociaż od czasu zakończenia minionego cyklu zmagań w Portimao Marco brał już udział w trzech sesjach testowych na S1000RR, dopiero teraz może opowiedzieć o jego odczuciach co do niemieckiego motocykla. Decydując się na przejście do BMW, automatycznie został on team-partnerem Leona Haslama. Sam Melandri dobrze wie, że chociaż pierwsze wrażenie co do nowej maszyny jest dobre, to czeka go jeszcze sporo pracy.

„Nie chcemy uczyć Niemców jak robić motocykle, oferujemy im jedynie nasze doświadczenie,” rozpoczął 29’latek z Ravenny w wywiadzie udzielonym La Gazzetta dello Sport. „Przyszliśmy do garażu na paluszkach, ale wszyscy są ciekawi tego, jak my pracujemy. Widziałem wystarczająco dużo podczas pierwszych testów z S1000RR, aby przekonać się, że będzie wiele trudności. Jednym z priorytetów będzie to, by podtrzymywać morale ekipy nawet w nienajlepszych momentach. I chociaż na pojedynczych okrążeniach jeszcze sporo tracimy, to na dystansie wyścigowym nie będzie już tak najgorzej.”

Co ciekawe, po ogłoszeniu przez Yamahę wycofania się z WSBK i zanim #33 podpisał umowę z BMW pojawiało się wiele plotek, jakby miał on się ścigać na Aprilii. Tam miałby być, ni mniej ni więcej, zespołowym kolegą Maxa Biaggiego, z którym przecież kilka lat temu walczył jeszcze w MotoGP. Jak jednak potwierdził Marco w wywiadzie udzielonym ostatnio: „Kontrakt Maxa przewiduje, że nie będzie miał zawodnika z Italii jako team-partnera,” dodał na koniec Melandri, który debiutancki sezon w World Superbike zakończył na drugim miejscu w klasyfikacji generalnej.