Pierwsze w sezonie Superpole dla Baylissa

Tak jak się można było spodziewać walka o Superpole w Australii rozegrała się pomiędzy Troyem Baylissem(Ducati Xerox) i jego imiennikiem, Corserem(Yamaha WSBK). Ostatecznie lepszym okazał się pierwszy z nich, a swoim wynikiem „balistyczny” poprawiłTak jak się można było spodziewać walka o Superpole w Australii rozegrała się pomiędzy Troyem Baylissem(Ducati Xerox) i jego imiennikiem, Corserem(Yamaha WSBK). Ostatecznie lepszym okazał się pierwszy z nich, a swoim wynikiem „balistyczny” poprawił rekord toru należący do tej pory do Corsera.

Po nieprzyjemnym upadku jaki miał miejsce w drugiej sesji kwalifikacyjnej wydawało się, że zawodnik Ducati może mieć problemy ze skutecznym atakiem na najlepsze pole startowe. Istniało podejrzenie, że Troy ponownie uszkodził sobie obojczyk, który notabene złamał właśnie na torze Phillip Island w testach przed sezonem. Australijczyk jest znany ze swojej odporności na wszelkie dolegliwości i jak sam twierdzi antybiotyki oraz zastrzyki przeciwbólowe przyjął dopiero po sesji Superpole. Leki mają mu pomóc dojść do formy na niedzielne wyścigi.

”To był dzień pełen wydarzeń, ale siedzę teraz na pole position co sprawia, że czuje się dobrze przed jutrzejszymi wyścigami. Wiedziałem, że Troy będzie tym zawodnikiem którego będzie trzeba dziś pokonać. Zawsze kończymy tutaj blisko siebie i jestem pewny, że przez to jutrzejsze wyścigi będą ciekawe.” skomentował swoją sesję Superpole Bayliss.

Pomimo niewielkich przeszkód napotykanych podczas tego weekendu, Corser może uznać dotychczasowe rezultaty za bardzo obiecujące. ”Ściganie się na Phillip Island jest zawsze fantastyczne, fajnie jest też zobaczyć swoich przyjaciół i rodzinę. Dzisiaj motocykl spisywał się dobrze, jednak mieliśmy kilka problemów podczas ostatniej sesji treningowej próbując dojść do ładu z balansem.”

Podobnie jak wczoraj pozytywnie zaskakuje Michel Fabrizio. Włoch zajął znów trzecie miejsce i jutro wystartuje do wyścigów z pierwszego rzędu. ”Jak dotąd to dla mnie świetny weekend i miejmy nadzieję, że tak pozostanie. Zobaczymy czy uda mi się jutro utrzymać za tymi „starszymi” panami. To będą ciężkie wyścigi, myślę, że zakończenie ścigania tuż za nimi(Troyami) będzie duża satysfakcją.” zadeklarował nieco przewrotnie Rzymianin.

Pierwszy rząd uzupełnia Carlos Checa z zespołu Hannspree Ten Kate Honda. Widać, że zespół coraz lepiej dogaduje się z nową CBR i szanse na poprawienie wyników z Kataru są bardzo prawdopodobne. ”Nie byłem pewien opon kwalifikacyjnych, których używałem tylko kilka razy, ale cały zespół namawiał mnie do ich użycia pomimo, że ja chciałem jechać na wyścigowych. Staramy się cały czas lepiej zrozumieć motocykl, który nadal jest jeszcze świeży, jednak czucie opon już teraz jest dobre.”

Pełna tabela sesji Superpole znajduje się tutaj