Home / WSBK / Troy sentymentalnie o swoim pierwszym i ostatnim występie na Assen|V

Troy sentymentalnie o swoim pierwszym i ostatnim występie na Assen|V

Troy Bayliss znów mógł sie cieszyć z podwójnego zwycięstwa podczas ostatniego weekendu na torze Assen. Australijczyk bardzo był z tego powodu zadowolony i wspomniał swój pierwszy wyścig na holenderskim torze z roku 2000. Historia zatoczyła koło, gdyżTroy Bayliss znów mógł sie cieszyć z podwójnego zwycięstwa podczas ostatniego weekendu na torze Assen. Australijczyk bardzo był z tego powodu zadowolony i wspomniał swój pierwszy wyścig na holenderskim torze z roku 2000. Historia zatoczyła koło, gdyż wtedy podobnie jak i ostatnio też dramatyczną walką do ostatnich zakrętów prowadził z Hagą.

Bayliss był przez cały weekend niezwykle mocny. Zdobył Superpole w sobotę, a potem zwyciężył z niemałymi problemami w obu niedzielnych wyścigach. Dzięki świetnej postawie „Balistyczny” powiększył swą przewagę w klasyfikacji generalnej mistrzostw nad kolejnym zawodnikiem do 70 punktów.

”Oczywiście jestem niezmiernie szczęśliwy, to był niesamowity weekend. To był ostatni raz kiedy ścigałem się na Superbike’u na torze Assen. To było perfekcyjne także z tego powodu, że kiedy pierwszy raz ścigałem się tutaj także stoczyłem potężną walkę z Norim, podobnie jak i w tym roku. Wtedy zwyciężył on, więc tym razem ja musiałem się dostosować do ostatniej wizyty i byłem wstanie go pokonać,” wspomniał Troy pamiętny wyścig z 2000 roku na starym jeszcze obiekcie Assen.

”Dobrze nam szło przez cały weekend i byliśmy w stanie zdobyć pole, potem dwa razy dobrze wystartowałem do wyścigów. Wydaje mi się, że na obecną chwilę jeżdżę dla najlepszego zespołu na padoku, więc dziękuję moim chłopakom, zespołowi Ducati Xerox za ich pracę i wyruszamy na Monzę z dodatkowymi 50 punktami na koncie,” zakończył dwukrotny mistrz świata.

Mniej szczęścia podczas tej rundy miał młody Włoch, Michel Fabrizio. Drugi kierowca Ducati cierpiał z powodu bólu przedramienia i ostatecznie nie ukończył żadnego z wyścigów na torze van Drenthe. ”Miałem całkiem dobry start w pierwszym wyścigu, ale na jednym z bardzo szybkich łuków miałem kontakt ze Smrzem przez co zmuszony byłem do szerszego wzięcia zakrętu i stracenia kilku pozycji. Byłem wstanie wdrapać się nieco wyżej i dostać się na szesnastą pozycję , ale moje armie bardzo mi dokuczało, popełniłem błąd na hamowaniu i wypadłem.”

W drugim wyścigu ból się dodatkowo nasilił co wywołało drugie tego dnia DNF na koncie Michela. ”Pomiędzy oboma wyścigami udałem się do centrum medycznego, ale to nic nie dało. W drugim wyścigu ból był nie do zniesienia do tego stopnia, że nie byłem wstanie hamować, musiałem przerwać wyścig. Jutro ramię będzie operowane i mam nadzieję, że szybki zabieg pozwoli mi wrócić na motocykle w miarę szybko. Jestem bardzo rozczarowany postawą podczas tego weekendu, ale muszę wyleczyć moje ramię zanim będę wstanie być znów konkurencyjnym.”

Ducati na obecną chwilę prowadzi w klasyfikacji konstruktorów mając na koncie 190 punktów. Następna Yamaha traci do fabryki z Bolonii 64 punkty.

Poniżej przedstawiamy ostatnie trzy okrążenia walki z Noriyuki Haga podczas pamiętnego wyścigu z roku 2000, o którym wspomniał Troy Bayliss.

AUTOR: Redakcja

Dodaj komentarz

Twój adres email nie będzie opublikowany. Wymagane pola oznaczone są gwiazdką *

*

Niniejsza strona internetowa korzysta z plików cookie. Pozostając na tej stronie wyrażasz zgodę na korzystanie z plików cookie. Dowiedz się więcej w Polityce prywatności.
144 zapytań w 1,386 sek