Voltcom Crescent Suzuki leci na drugi koniec świata przygotowując się do oficjalnego testu Mistrzostw Świata SBK na Phillip Island w Australii 17-go lutego.
Alex Lowes i Eugene Laverty pokazali się z pozytywnej strony miesiąc temu w Europie na prywatnych testach w Hiszpanii i Portugalii, kończąc na 1 i 2 miejscu w Portimao. Zawodnicy Voltcom Crescent Suzuki, wyjadą na australijski tor już w poniedziałek i przez 2 dni testować będą wraz z rywalami przed pierwszą rundą zaplanowaną na 23 lutego.
Testy dostarczą jak na tle rywali prezentuje się zespół Suzuki, wzmocnionych przez Yoshimurę w nowych barwach i pozwoli ekipie dostroić maszyny przed sezonem.
4445 metrowy tor Phillip Island jest najszybszy w kalendarzu wyścigów. Zapiera dech w piersiach, 900 metrowa ultraszybka prosta i dodatkowo niesamowite prędkości w 12 wymagających zakrętach. Uderzające widoki z klifów na Bass Straight i silne wiatry podkreślają kompleksową naturę tego toru.
Eugene Laverty:
„Mam ciepłe wspomnienia z Phillip Island z mojego zwycięstwa rok temu. Byłoby wspaniale rozpocząć sezon z podobnym wynikiem ale przeciwnicy myślą tak samo. Nigdy jeszcze nie zrobiłem więcej niż pół dystansu wyścigowego na GSX-R 1000, więc ciężko przewidzieć jakie będą realia. Mieliśmy ograniczone testy w Europie przez pogodę i nie mogę się doczekać gorących okrążeń w słońcu. Cieszę się z tego nowego rozdziału z zespołem Voltcom Crescent Suzuki, który pracuje strasznie ciężko i mam nadzieję że wszystkim im przyniosę pod koniec sezonu nagrodę.”
Alex Lowes:
“Nie mogę się doczekać Phillip Island. Nie mogę się doczekać także, aby wsiąść na Voltcom Crescent Suzuki GSX-Ra i zacząć uczyć się nowego toru. Oficjalny test da mi więcej czasu żeby popracować z zespołem nad zawieszeniem i elektroniką, aby uzyskać optymalne ustawienia dla motocykla żebyśmy byli w jak najlepszej pozycji do pierwszego wyścigu!”
Informacja prasowa