Fabio DiGiannantonio okazał się bezkonkurencyjny w dzisiejszym wyścigu o GP Hiszpanii na torze Jerez de la Frontera, dzięki czemu sięgnął po premierowe zwycięstwo. Podium dopełnił Marco Bezzecchi, który do ostatnich metrów czuł oddech Sama Lowesa. Tuż za nimi, na czwartej lokacie, dojechał Remy Gardner, który popełnił błąd w doborze miękkiej mieszanki na przód. Co ciekawe, był jedynym zawodnikiem, który dojechał do mety w takiej alokacji. Pod koniec wyścigu wyraźnie osłabł Raul Fernandez, w związku spadł z drugiego na piąte miejsce.
Zawodnicy mieli do przejechania dwadzieścia trzy okrążenia. Z pole position startował Remy Gardner, który stracił prowadzenie na rzecz Fabio DiGiannantonio. Tuż za nimi znajdowali się Marco Bezzecchi, Augusto Fernandez, Raul Fernandez i Xavi Verge. Bezzecchi pojechał szeroko w zakręcie szóstym, w konsekwencji czego spadł na siódme miejsce za Sama Lowesa. Czołową dziesiątkę dopełniali Ai Ogura, Marcos Ramirez i Joe Roberts. Jedenastą lokatę zajmował Aron Canet przed Marcelem Schrotterem, Jorge Navarro, Cameronem Beaubierem i Stefano Manzim.
DiGia narzucił wysokie tempo, dzięki czemu oddalił się od Gardnera. Raul Fernandez siedział na tylnym kole Augusto Fernandeza i przypuścił na niego skuteczny atak w pierwszym zakręcie trzeciego okrążenia. Chwilę później w szóstym zakręcie kierowca Marc VDS wylądował „na deskach”, tracąc szansę na najlepszy wynik w sezonie. W tym samym miejscu upadł także Nicolo Bulega. Na szczęście skończyło się bez kolizji.
Podczas gdy DiGia jechał z przewagą sekundy nad Gardnerem, Raul Fernandez siedział już na tylnym wahaczu zespołowego partnera. Najszybszy na torze był jednak Lowes, który po wywrotce Augusto awansował na czwartą lokatę. Vierge stracił lokatę na rzecz Bezzecchiego. W jedenastym zakręcie tymczasem bolesną wywrotkę zaliczył Somkiat Chantra. Taj trzymał się za nadgarstek, w związku z czym istnieje obawa urazu.
DiGia utrzymywał przewagę nad Gardnerem. Oprócz Fernandeza, do Australijczyka dojechali także Lowes i Bezzecchi. Vierge w okamgnieniu stracił kontakt z Włochem i Brytyjczykiem, na domiar złego był pod presją Ogury. Tymczasem kolejnym, który wylądował „na deskach”, był Hector Garzo. Kierowca zespołu Sito Ponsa, podobnie jak Augusto Fernandez i Bulega, zaliczył uślizg przodu w „szóstce”. Co ciekawe, także jechał na „miękkim przodzie”.
Po sześciu okrążeniach przewaga DiGii wzrosła nad Gardnerem do 1,5 sekundy. Fernandez, Lowes i Bezzecchi wydawali się wyraźnie szybsi od Australijczyka. Brytyjczyk próbował ataku na Hiszpana w „zakręcie Jorge Lorenzo”, jednak bezskutecznie. Mało tego źle napędził się na prostą start-meta, w konsekwencji czego wyprzedził go Bezzecchi. Vierge utrzymywał się przed Ogurą, jednak jego strata do Lowesa wzrosła do 2,5 sekundy. Czołową dziesiątkę zamykali Joe Roberts, Aron Canet i Marcos Ramirez.
Na ósmym kółku Fernandez w końcu uporał się z Gardnerem, a uczynił to w zakręcie Angela Nieto. W tym momencie do DiGii tracił jednak ponad 2,5 sekundy. Gardner nie mógł czuć się bezpiecznie, gdyż tuż za nim jechali Bezzecchi i Lowes.
Na jedenastym okrążeniu Bezzecchi przypuścił skuteczny atak na Australijczyka w zakręcie szóstym. DiGia utrzymywał przewagę 2,5 sekundy nad Fernandezem. Tracił za to Vierge do Lowesa. Na tym etapie dystans, jaki dzielił Hiszpana i piątego Lowesa, to trzy sekundy. Ogura nadal jechał za kierowcą Petronasa, jednak nie potrafił znaleźć na niego sposobu. Tymczasem wywrotkę w „ósemce” zaliczył Albert Arenas. Co ciekawe, jedynym zawodnikiem, który pozostał na torze i jechał z „miękkim przodem”, był Gardner. To też tłumaczyłoby jego słabe tempo.
Australijczyk stracił kontakt z Bezzecchim i tuż za nim znajdował się Lowes. Włoch miał z kolei tempo, by zbliżyć się do Fernandeza. Swoją przewagę nadal utrzymywał DiGia. Fabio stał przed szansą odniesienia pierwszego zwycięstwa w karierze. Przypomnijmy, że podczas GP Aragonii przed rokiem, kiedy był na prowadzeniu, upadł kółko przed metą. Kolejnym zawodnikiem, który wylądował „na deskach”, był tymczasem Simone Corsi. Rutynowy reprezentant Półwyspu Apenińskiego wywrócił się w jedenastym zakręcie. Zawodnikowi nic się nie stało, jednak jego motocykl uległ spektakularnemu „zgruzowaniu”.
Do końca pozostawało siedem okrążeń. Fernandez z Bezzecchim zaczęli notować lepsze czasy od DiGii. Strata debiutanta z obozu Red Bull KTM Ajo zmalała do 2,1 sekundy. Sytuacja ta trwała jednak zaledwie trzy kółka. Gardner tracił około 0,9 sekundy do Bezzecchiego i utrzymywał się przed Lowesem.
Na sześć kółek przed metą Fernandez momentalnie stracił tempo. Słabe wyjście z „zakrętu Jorge Lorenzo” sprawiło, że stracił drugie miejsce na rzecz Bezzecchiego. Co ciekawe, do Hiszpana zbliżyli się Gardner i Lowes. Na ostatnim okrążeniu Australijczyk odrobił do zespołowego partnera aż pół sekundy! Ogura nadal jechał tuż za Vierge i prawdopodobnie nastawiał się na atak na Hiszpana w końcówce.
Bezzecchi w okamgnieniu odskoczył od Fernandeza, co sugerowało problemy z ogumieniem Hiszpana. Na jego tylnym kole siedział bowiem Gardner, który jeszcze kilka okrążeń wcześniej był bez szans w starciu z team-partnerem. Ich walkę oglądał Lowes. Do końca pozostawały cztery kółka.
Gardner, próbując opóźnić hamowanie w szóstym zakręcie, pojechał szeroko, co natychmiast wykorzystał Lowes. Bezzecchi bezskutecznie próbował gonić DiGię. Kierowca SKY VR46 jechał jednak z przewagą 1,5 sekundy przed Fernandezem.
Na dwa kółka przed metą Fernandez stracił trzecie miejsce na rzecz Lowesa i Gardnera. Hiszpan w okamgnieniu stracił z nimi kontakt. Australijczyk nie zamierzał się poddawać i naciskał w walce o podium. Obaj byli szybsi od Bezzecchiego, w związku z czym zniwelowali część strat.
Na okrążenie przed zakończeniem wyścigu DiGia posiadał blisko trzy sekundy przewagi, w związku z czym bez trudu sięgnął po premierowe zwycięstwo. Lowes naciskał i próbował zniwelować stratę do Bezzecchiego, jednak Włoch pewnie utrzymał drugą lokatę. Po raz pierwszy poza podium znalazł się Gardner. Australijczyk posiada trzy punkty przewagi nad Lowesem oraz sześć nad Raulem Fernandezem.
Wyniki wyścigu:
Pozycja | Zawodnik | Kraj | Zespół | Motocykl | Czas |
1 | Fabio Di Giannantonio | ITA | Federal Oil Gresini Moto2 | (Kalex) | 39m 7.396s |
2 | Marco Bezzecchi | ITA | SKY Racing Team VR46 | (Kalex) | 39m 9.118s |
3 | Sam Lowes | GBR | Elf Marc VDS Racing Team | (Kalex) | 39m 9.625s |
4 | Remy Gardner | AUS | Red Bull KTM Ajo | (Kalex) | 39m 10.415s |
5 | Raul Fernandez | SPA | Red Bull KTM Ajo | (Kalex) | 39m 15.967s |
6 | Xavi Vierge | SPA | Petronas Sprinta Racing | (Kalex) | 39m 19.577s |
7 | Ai Ogura | JPN | IDEMITSU Honda Team Asia | (Kalex) | 39m 19.709s |
8 | Joe Roberts | USA | Italtrans Racing Team | (Kalex) | 39m 19.919s |
9 | Aron Canet | SPA | Inde Aspar Team | (Boscoscuro) | 39m 21.803s |
10 | Marcel Schrotter | GER | Liqui Moly Intact GP | (Kalex) | 39m 24.548s |
11 | Marcos Ramirez | SPA | American Racing | (Kalex) | 39m 25.467s |
12 | Jorge Navarro | SPA | Lightech Speed Up | (Boscoscuro) | 39m 26.116s |
13 | Stefano Manzi | ITA | Flexbox HP40 | (Kalex) | 39m 33.171s |
14 | Lorenzo Baldassarri | ITA | MV Agusta Forward Racing | (MV Agusta) | 39m 33.292s |
15 | Bo Bendsneyder | NED | Pertamina Mandalika SAG Team | (Kalex) | 39m 34.722s |
16 | Lorenzo Dalla Porta | ITA | Italtrans Racing Team | (Kalex) | 39m 38.755s |
17 | Hafizh Syahrin | MAL | NTS RW Racing GP | (NTS) | 39m 43.241s |
18 | Celestino Vietti | ITA | SKY Racing Team VR46 | (Kalex) | 39m 43.829s |
19 | Thomas Luthi | SWI | Pertamina Mandalika SAG Team | (Kalex) | 39m 45.593s |
20 | Yari Montella | ITA | Lightech Speed Up | (Boscoscuro) | 39m 47.185s |
21 | Tony Arbolino | ITA | Liqui Moly Intact GP | (Kalex) | 39m 47.479s |
22 | Taiga Hada | JPN | NTS RW Racing GP | (NTS) | 40m 10.376s |
23 | Tommaso Marcon | ITA | MV Agusta Forward Racing | (MV Agusta) | 40m 27.940s |
Cameron Beaubier | USA | American Racing | (Kalex) | DNF | |
Simone Corsi | ITA | MV Agusta Forward Racing | (MV Agusta) | DNF | |
Albert Arenas | SPA | Inde Aspar Team | (Boscoscuro) | DNF | |
Hector Garzo | SPA | Flexbox HP40 | (Kalex) | DNF | |
Somkiat Chantra | THA | IDEMITSU Honda Team Asia | (Kalex) | DNF | |
Augusto Fernandez | SPA | Elf Marc VDS Racing Team | (Kalex) | DNF | |
Nicolò Bulega | ITA | Federal Oil Gresini Moto2 | (Kalex) | DNF |
Źródło: www.crash.net
Odczarował. W końcu. W czołówce robi się bardzo ciasno. Może być powtórka z zeszłego roku, gdzie kilku zawodników do końca biło się o tytuł
Brawoooo Diggia! W końcu zwycięstwo w moto2. Szkoda Augusto bo mógł zdobyć te podium. A drugi Fernandez zniszczył opony.Gardner musi być bardziej regularny , co prawda jest liderem ale nie wygrał żadnego wyścigu. Lowes szalał na ostatnich kółkach. Wyścig taki se , dużo wywrotek no ale to Jerez
Trudno być bardziej regularnym niż Gardner jest w tej chwili…
Bravissimo Romanisto – Fabio!! Świetny wyścig i oby tak dalej;)
Ale i Bezzecchi w końcu pokazał jazdę na poziomie – zasłużył na to pudło!
Szkoda Camerona – pewne 11 miejsce a tu taki pech na ostatnim lapie! Hooper pewnie mocno zawiedziony xp
Ciasno w czołówce i dobrze – na razie pierwsza piątka mocno wyklarowana:)
Jeden z głównych rywali Piotrka w CEV – Hada dojeżdża na mete 22.. Ciekawe co pokaże nasz #74 w Barcelonie – może jakiś mały punkcik – Już się nie mogę doczekać;)
Mam jedno pytanie do tych co to mają dobrą pamięć. Jakieś kilka lat temu w ekipie Marc VDS funkcję menagera pełnił gość, którego nazwisko mi w tej chwili uciekło.
Ponoć rozstał się z właścicielem tej ekipy MVDS w jakiejś kłótni, chodziło rzekomo o jakąś kradzież czy coś podobnego.
Może ktoś z Was napisać kto to był i co ten ktoś obecnie robi – czy pracuje gdzieś przy jakiejkolwiek serii wyścigowej ?
To był Michael Bartholemy.
Od lat jest managerem Scotta Reddinga.
Dzięki fidell33.