GP San Marino: Marini z drugim zwycięstwem w sezonie!

Luca Marini sięgnął po drugie zwycięstwo w tegorocznym sezonie, dzięki czemu umocnił się na pozycji lidera klasyfikacji generalnej. Podium po pasjonującej walce dopełnili Marco Bezzecchi i Enea Bastianini. Po starcie z alei serwisowej jako ósmy linię mety przeciął zdobywca pole position Sam Lowes. Z powodu koronawirusa nie wystartował Jorge Martin. W konsekwencji Hiszpan traci do lidera tabeli 33 punkty.

Zawodnicy mieli do przejechania dwadzieścia pięć okrążeń. Na czoło stawki wyszedł Luca Marini. Tuż za nim znajdowali się Marco Bezzecchi i Enea Bastianini. Kolejne pozycje zajmowali Marcel Schrotter, Fabio DiGiannantonio i Xavi Vierge. Czołową dziesiątkę zamykali Augusto Fernandez, Thomas Luthi, Jorge Navarro i Marcos Ramirez. Przypomnijmy, iż zdobywca pole position Sam Lowes startował z alei serwisowej.

Duet zespołu Sky VR46 narzucał tempo rywalizacji. Marini poprawił nawet rekord toru z 2015 roku, który dotąd należał do Jonasa Folgera. Schrotter przeprowadził skuteczny atak na „Bestię”. Dobre tempo prezentował także Luthi, który jechał szósty. Do czołowej dziesiątki kosztem Ramireza awansował Hafizh Syahrin. Na jedenastym miejscu znajdował się natomiast Tetsuta Nagashima.

Po pięciu okrążeniach Marini i Bezzecchi posiadali przewagę blisko dwóch sekund nad Bastianinim. Dobrze jechał także czwarty Vierge. Wyraźnie tempo stracił Schrotter, który spadł na szóstą lokatę. Tymczasem w zakręcie trzecim wywrotkę zaliczył Hector Garzo.

Za Schrotterem utworzył się „pociąg” składający się z DiGii, Luthiego, Fernandeza i Navarro. Czołową dziesiątkę zamykał Nagashima. Na dwunaste miejsce awansował Joe Roberts.

Marini zbudował ponad sekundową przewagę nad Bezzecchim. Zwycięzca GP Styrii posiadał jednak nadal 1,5 sekundy przewagi nad Bastianinim. Pewnie na czwartej pozycji jechał Xavi Vierge. Schrotter uspokoił tempo, dzięki czemu oddalił się od DiGii. Włoch był natomiast naciskany przez Luthiego i Fernandeza. Tymczasem w „jedynce” z wyścigiem po raz kolejny pożegnał się jadący na dziewiątej lokacie Jorge Navarro. Dzięki temu do czołowej dziesiątki awansował Syahrin.

Bastianini z każdym okrążeniem niwelował stratę do Bezzecchiego. Tymczasem z tyłu doszło do większych przetasowań. Fernandez awansował na szóstą pozycję po skutecznym ataku na Luthiego i DiGię. Włoch spadł na ósme miejsce i był naciskany przez Nagashimę.

Na dziesięć kółek przed metą Marini stracił tempo w stosunku do Bezzecchiego, w efekcie czego czuł coraz większy oddech na plecach ze strony zespołowego partnera. Tymczasem błąd w szóstym zakręcie popełnił „Bestia”. Włoch, niczym Marc Marquez, cudem wybronił się z uślizgu przedniego koła, unikając wywrotki. Tyle szczęścia nie miał Izdihar, który „na deskach” wylądował w pierwszym zakręcie. Zdobywca pole position Sam Lowes, który startował z alei serwisowej, znajdował się już na siedemnastej lokacie.

Tymczasem na siedem okrążeń przed metą Marini pojechał za szeroko w czternastym zakręcie, w konsekwencji czego stracił prowadzenie na rzecz Bezzecchiego. Tyle szczęścia w „trzynastce” nie miał Schrotter, który pożegnał się z rywalizacją.

Na pięć kółek przed metą Bezzecchi utrzymywał się przed Marinim, jednak przyrodni brat Valentino Rossiego nie odpuszczał, trzymając młodszego kolegę z zespołu pod presją. Oddech na plecach Vierge czuł z kolei „Bestia”. Różnica między nimi oscylowała w granicach 0,8 sekundy.

Marini kilkukrotnie próbował ataków na rodaku, jednak Bezzecchi dzielnie się bronił. Skuteczny atak udał się w „ósemce”. Pojedynek kierowców SKY VR46 wykorzystali Bastianini i Vierge, którzy w okamgnieniu zniwelowali stratę. Tymczasem wywrotkę w zakręcie dwunastym zaliczył Hafizh Syahrin. Na jedenastą lokatę awansował Sam Lowes.

Na dwa okrążenia przed metą „Bestia” był już w kontakcie z zawodnikami SKY VR46. Blisko znajdował się także Xavi Vierge, mając duże szanse na zyskanie pozycji kosztem rywali w razie błędu. Na piątym miejscu podążał Fernandez, który wyprzedzał Luthiego, DiGię i Nagashimę. Do czołowej dziesiątki wskoczyli Aron Canet i Joe Roberts.

Złe wyjście z czternastego zakrętu Bezzecciego sprawił, że ostatnie okrążenie zaczynał z „Bestią” na tylnym kole. Marco jednak pojechał bezbłędnie, dzięki czemu nie dał szans na atak przyszłorocznemu zawodnikowi Ducati. Niezagrożony po zwycięstwo sięgnął Luca Marini. Najwyższą w sezonie czwartą lokatę zajął Xavi Vierge. Kolejne pozycje przypadły Fernandezowi, Luthiemu i DiGianantonio. Na ostatnim kółku, w trzecim zakręcie, wywrotkę zaliczył Tetsuta Nagashima. Dzięki temu linię mety jako ósmy przeciął Sam Lowes, który zdołał wyprzedził zarówno Robertsa, jak i Caneta.

Źródło: www.crash.net