Portugalczyk Miguel Oliveira wreszcie doczekał się pierwszego zwycięstwa w tegorocznym sezonie Moto2. Kierowca ekipy KTM wyprzedził na finiszu Lorenzo Baldassarriego, Joana Mira i Peco Bagnaię. Wywrotkę zaliczył Mattia Pasini – uszkodzenia okazały się na tyle poważne, że musiał wycofać się z rywalizacji.
Startujący z pole position Pasini stracił kilka pozycji na stracie. Na czoło wyszedł Marcel Schrotter, który jednak już w drugim zakręcie wypadł z toru i zgruzował swój motocykl. Pozycję lidera po nim przejął Alex Marquez, za którym podążał Peco Bagnaia i Miguel Oliveira, który zaliczył fenomenalny start i dohamowanie do pierwszego zakrętu. Czwarte miejsce zajmował Romano Fenati, który wyprzedzał Pasiniego, Joana Mira, Simone Corsiego, Lorenzo Baldassarriego, Xavi Vierge i Lucę Mariniego.
Na drugim kółku Marquez popełnił błąd, przez co stracił prowadzenie na rzecz Bagnai i Oliveiry. Na trzecim z kolei Portugalczyk wykorzystał tunel aerodynamiczny na prostej start-meta i wyprzedził lidera tabeli. Tymczasem na trzecie miejsce awansował Pasini. Ostro o piątą pozycję pojedynkowali się Fenati z Mirem, niczym za startów w klasie Moto3.
Na piątym okrążeniu na drugą pozycję, przed Bagnaię, awansował Pasini. Kółko później wyprzedził Oliveirę, jednak Portugalczyk skontrował go na prostej. Tymczasem szeroki wyjazd w pierwszym zakręcie Marqueza i Fenatego wykorzystał Mir, który wskoczył dzięki temu na czwartą pozycję. Wywrotkę tymczasem w piątym zakręcie zaliczył Jorge Navarro.
Na piętnaście okrążeń przed metą w pojedynku o pierwszą pozycję pozostawało siedmiu zawodników. Prowadził Pasini przed Oliveirą, Bagnaią, Mirem, Marquezem, Baldą i Fenatim. Ostatni z nich zaczął jechać coraz wolniej – po kilku okrążeniach niestety musiał wycofać się z powodu problemów technicznych. Między Marquezem, a Baldą, doszło do ostrej potyczki na pierwszym zakręcie, przez co Hiszpan o mało nie wypadł z toru. Lorenzo prezentował jednak wyraźnie lepsze tempo i w przeciwieństwie do młodszego z braci Marquezów, szybko dojechał do tylnego koła Mira, by bez problemu go wyprzedzić. Tymczasem w drugim zakręcie w żwirze wylądował Sam Lowes – co ciekawe po raz trzeci w ten weekend. Jego rodak, Danny Kent, wywrócił się natomiast w pierwszym zakręcie.
Na czele podążali Pasini, Oliveira i Bagnaia, do których coraz mocniej dobijał Balda. Tymczasem kierowcy Marc VDS zaczęli tracić coraz więcej dystansu. Drugi zakręt tymczasem nadal zbierał żniwo – tym razem jego ofiarą okazał się Stefano Manzi.
Na dziesięć kółek przed metą Bagnaia stracił pozycję na rzecz Oliveiry i Baldassarriego. Tymczasem rewelacyjnie jechał Pasini, który zmierzał po drugi triumf z rzędu na domowym obiekcie. Na tym etapie posiadał już blisko półtorej sekundy przewagi nad najbliższym rywalem.
Portugalczyk jednak nie dawał za wygraną – narzucił bardzo wysokie tempo, dzięki któremu w okamgnieniu zbliżał się do Włocha. Do Mira tymczasem zbliżył się Marquez, co zwiastowało bratobójczy pojedynek. Samotnie na siódmej pozycji podążał natomiast partner Oliveiry, Brad Binder.
Zakręt numer jeden czternastego okrążenia niestety okazał się pechowy dla Pasiniego – Włoch zaliczył uślizg przedniego koła, przez co wypadł z toru. Mattia zdołał wrócić do rywalizacji, jednak po zdiagnozowaniu uszkodzonej manetki hamulca był zmuszony zjechać do boksów. W tym momencie o zwycięstwo pozostawali Oliveira z Baldassarrim, gdyż Bagnaia tracił już blisko dwie sekundy straty. Bardziej musiał obawiać się duetu Marc VDS, który sukcesywnie niwelował do niego stratę.
Do końca pozostawało pięć okrążeń – zacięcie o pierwszą pozycję pojedynkowali się Balda i Oliveira. Bagnaia tymczasem czuł coraz większy oddech na plecach ze strony Mira i Marqueza. Tymczasem w trzecim zakręcie po kolizji wyścig „na deskach zaliczyli Tetsuta Nagashima i Hector Barbera. Doświadczony Hiszpan zbyt optymistycznie zaatakował Japończyka, przejeżdżając po betonkach – w efekcie stracił panowanie nad motocyklem i zabrał rywala ze sobą z toru.
Na trzy okrążenia przed metą nadal prowadzili Oliveira i Balda, jedna Bagnaia i Mirem znacząco niwelowali straty. Zapowiadało to niesamowitą końcówkę. Nie najlepiej prezentował się Marquez, który całkowicie stracił z nimi kontakt. Spokojny finisz zapowiadał dla samotnie podążającego Brada Bindera.
Zacięty pojedynek Baldy z Oliveirą sprawił, że w walce o zwycięstwo pozostawało czterech zawodników. Słabe wyjście na prostą start-meta Peco Bagnai wykorzystał Mir, który wyprzedził Włocha. Błąd popełnił także Balda, który o mało nie spadł z motocykla. Sytuację wykorzystał Oliveira, który wyszedł na prowadzenie i jako pierwszy wyszedł na prostą start-meta. Portugalczyk dzięki bezbłędnej jeździe pewnie przeciął linię mety przed Baldassarrim, Mirem i Bagnaią. Czwarte miejsce zajął Marquez, z kolei piąte Binder. Czołową dziesiątkę dopełnił Luca Marini, Andrea Locatelli, Xavi Vierge i Simone Corsi. Kolejne pozycje zajęli Fabio Quartararo, Dominique Aegerter, Iker Lecuona, Joe Roberts oraz Steven Odendaal.
Dla Portugalczyka to pierwsze zwycięstwo w sezonie, dzięki któremu znacznie zbliżyć się w klasyfikacji generalnej do czwartego dziś Francesco Bagnai.
Wyniki wyścigu Moto2 o GP Włoch na Mugello:
- Miguel Oliveira POR Red Bull KTM Ajo (KTM) 39m 42.018s
- Lorenzo Baldassarri ITA Pons HP40 (Kalex) 39m 42.202s
- Joan Mir SPA EG 0,0 Marc VDS (Kalex) 39m 42.352s
- Francesco Bagnaia ITA SKY Racing Team VR46 (Kalex) 39m 42.502s
- Alex Marquez SPA EG 0,0 Marc VDS (Kalex) 39m 45.555s
- Brad Binder RSA Red Bull KTM Ajo (KTM) 39m 48.003s
- Luca Marini ITA SKY Racing Team VR46 (Kalex) 39m 51.926s
- Andrea Locatelli ITA Italtrans Racing Team (Kalex) 39m 53.237s
- Xavi Vierge SPA Dynavolt Intact GP (Kalex) 39m 54.389s
- Simone Corsi ITA Tasca Racing Scuderia Moto2 (Kalex) 39m 54.693s
- Fabio Quartararo FRA MB Conveyors – Speed Up Racing (Speed Up) 39m 59.861s
- Dominique Aegerter SWI Kiefer Racing (KTM) 40m 2.371s
- Iker Lecuona SPA Swiss Innovative Investors (KTM) 40m 10.769s
- Joe Roberts USA NTS RW Racing GP (NTS) 40m 14.454s
- Steven Odendaal RSA NTS RW Racing GP (NTS) 40m 14.483s
- Isaac Viñales SPA SAG Team (Kalex) 40m 15.072s
- Niki Tuuli FIN SIC Racing Team (Kalex) 40m 15.523s
- Khairul Idham Pawi MAL IDEMITSU Honda Team Asia (Kalex) 40m 25.918s
- Eric Granado BRA Forward Racing Team (Suter) 40m 29.282s
- Hector Garzo SPA Tech 3 Racing (Tech 3) 40m 38.621s
- Federico Fuligni ITA Tasca Racing Scuderia Moto2 (Kalex) 40m 55.627s
- Xavi Cardelus AND Team Stylobike (Kalex) 41m 9.945s
Tetsuta Nagashima JPN IDEMITSU Honda Team Asia (Kalex) DNF
Hector Barbera SPA Pons HP40 (Kalex) DNF
Mattia Pasini ITA Italtrans Racing Team (Kalex) DNF
Jules Danilo FRA Nashi Argan SAG Team (Kalex) DNF
Stefano Manzi ITA Forward Racing Team (Suter) DNF
Danny Kent GBR MB Conveyors – Speed Up Racing (Speed Up) DNF
Romano Fenati ITA Marinelli Snipers Team (Kalex) DNF
Sam Lowes GBR Swiss Innovative Investors (KTM) DNF
Jorge Navarro SPA Federal Oil Gresini Moto2 (Kalex) DNF
Bo Bendsneyder NED Tech 3 Racing (Tech 3) DNF
Marcel Schrotter GER Dynavolt Intact GP (Kalex) DNF
źródło: www.crash.net
Kapitalny wyścig :D
Cieszy mnie bardzo wygrana Oliveiry. To że wykorzystał ten błąd Baldassariego to jedno, ale też zdołał mu nieco odjechać pod koniec.
Szkoda Pasiniego i Schrottera.
Super, brawo Miguel, trzymałem mocno kciuki w końcówce i znowu mogliśmy usłyszeć ten jakże fajny hymn Portugalii :D
Brawo! Obstawiałem że wygra Pasini i było blisko, no ale…
Końcówka na stojąco, a przez cały niemalże modliłem się, żeby Bagnaia zachował chłodną głowę i nie wyglebił :D Kapitalne Moto2. Zacząłem się zastanawiać kogo SKY VR|46 zatrudni na kolejny sezon w miejsce Pecco, bo Marini tego nie pociągnie. Może Di Giannantonio? Choć on również nie dałby gwarancji wyników porównywalnych do Bagnaii :)
BTW. obaj kierowcy NTS w punktach.
Lorenzo prezentował jednak wyraźnie lepsze tempo i w przeciwieństwie do młodszego z braci Marquezów, szybko dojechał do tylnego koła Mira, by bez problemu go wyprzedzić.
Nie wiedziałem że Lorenzo jechał w wyścigu xd
sorry że post pod postem ale na pierwszy rzut oka nie wiadomo że chodzi o Baldę :D
Ważne, że szybko dostrzegłeś swoją pomyłkę. Pzdr :D
Uwielbiam patrzec jak sie tna w Moto 2. Tutaj nie ma nudnych wyscigow.
Oliveira – absolutnie genialnie. Pokazał klasę. Brawo.
Mir – oby tak dalej. Na razie jest super.
Brad Binder – liczyłam na więcej. Myślę, że problem nie tkwi w motocyklu tylko w jego głowie.
Peco – nie dał rady. Mam nadzieję że nie poczuł się już mistrzem i nie stracił koncentracji bo to byłoby dla niego katastrofalne.