„Rzymski Cesarz” ma w planach własną akademię młodych talentów? Mag Biaggi razem z Mahindrą zakłada zespół Moto3! Sześciokrotny Mistrz Świata ma już doświadczenie w prowadzeniu własnego teamu w Mistrzostwach Supermoto. Włoch skłania się więc to ścigania na torze wyścigowym i na sezon 2017 zobaczymy na starcie zawodników z jego własnego zespołu.
w 2015 roku „Rzymski Cesarz” razem z gwiazdą Supermoto Mauno Hermunenem, z którym w 2014 roku wygrał wyścig w ramach «SIC Supermoto Days». Fin po tym jeździł w Mistrzostwach Supermoto właśnie w nowo założonym zespole.
Jednak Max Biaggi zamierza poświęcić się swojej właściwej pasji i zakłada własny zespół we włoskich Mistrzostwach CIV. 45-latkowi w międzyczasie udało się pozyskać jako głównego wspomożyciela swojego wieloletniego sponsora Sterilgarda. Zespół powinien składać się z trzech młodych pilotów, a jako motocykl została wybrana Mahindra MGP3O. Zostali zaangażowani już Alessandro Del Bianco i Davide Baldini.
Biaggi zamierza razem ze swoim zespołem spróbować sił na pół etatu w Moto3. Podczas zimowego testu w Jerez jego podopieczni będą dzielić tor razem z zawodnikami Grand Prix.
Sama wiadomość o tym nadeszła niespodziewanie. Max obok udziału we włoskich mistrzostwach Moto3 planuje również starty w wybranych wyścigach Juniorskich Mistrzostwach Świata. „Moja pasja do ścigania wciąż jest bardzo duża.” – uzasadnia Biaggi swoje zaangażowanie. „Odczuwałem potrzebę dania czegoś włoskim fanom sportów motorowych. Mam nadzieję, że dzięki temu projektowi młodzi Włosi spełnią swoje marzenia o wyścigach, zwycięstwach i Mistrzostwach Świata.”
Zespół Biaggiego wystawi maszyny Mahindra MGP3O i będzie oficjalnym zespołem fabrycznym. Postępy indyjskiego producenta w sezonie 2016 w MŚ Moto3 przekonały 45-latka. „Było dla mnie jasnym, że MGP3O może stać się maszyną do wygrywania. Razem możemy walczyć o sam szczyt.” – Mówi zdecydowanie Biaggi. „Mahindra oferuje nam dużą dozę wsparcia – mnie, mojemu zespołowi i pilotom. Jestem pewien, że rok 2017 będzie wspaniały dla nas obojga.”
Dla Mahindry współpraca z tak prominentnym zawodnikiem jak Biaggi jest jednocześnie zaszczytem, ale też i brzemieniem. „Max świętował w różnych seriach wyścigowych duże sukcesy i wie, czego potrzeba do zwycięstwa.” – mówi Mufaddal Choonia, dyrektor zarządzający Mahindra Racing. „Jego decyzja o współpracy z Mahindra Racing jako partnerem jest dla nas dowodem zaufania dla naszej marki i MGP3O.”
Źródło: Speedweek.com
No no, jestem zaskoczony!
Super :) słyszałem już o tym wcześniej, takie newsy zawsze cieszą :) nie mogę się doczekać, jeśli awansuje z ekipą do Moto3, pojedynków VR46, SIC58. Mógłby się jeszcze skusić Casey Stoner, może wystawi w przyszłości młodzieżówkę australijską na małych Ducati :)
Teraz jak o tym wspomniałeś to nie jest taki głupi pomysł.
Casey odpowiedzialności ze ścigania już nie chce na siebie brać, ale jako część zespołu, jakiś manager czy coś, dlaczego nie?
Miał trochę nie teges dzieciństwo, wie, jak ciężko przebić się w Australii i może będzie chciał pomóc młodzikom.
Tylko musi wpierw Lorenzo nauczyć jeździć Ducati.
Szczególnie, że po prostu może być twarzą zespołu, jak Rossi i nie być takim managerem jak Ajo :) No i z pewnością przydałby się ktoś taki jak Colin, Spies, a może Hayden za parę lat, bo stawka aż dziwnie wygląda bez Amerykanina
Tylko że praca managera to też dużo eventów PR-owych i marketingowych, a z tego co Stoner mówił i pisał, to on za tym aspektem nie przepada.
Szkoda, że Max dogadał się Mahindrą bo pomimo szumnych zapowiedzi od kilku lat, ich motocykl raczej szału nie robi. Dobrze że będzie można go znowu zobaczyć w MotoGP i ciekawe jak będą wypadać „jego” zawodnicy w porównaniu ze SKY.
Masz rację, ale oni by tam dla niego coś znaleźli, spokojnie. Jakiś drugi Wilco Zeelenberg albo inny doradca.
Chociaż z Caseyem już raz się zdziwiliśmy, bo przejście do Ducati z Hondy wydawało się mało prawdopodobne.
Zobaczymy, co życie przyniesie.