Plany Ducati, aby wprowadzić swój zespół w kategorii Moto3 zostały przesunięte, z powodu przybycia nowej gwiazdy do szeregów fabryki z Bolonii. Wszystkie zasoby Ducati koncentrują się na pracy z trzykrotnym mistrzem świata królewskiej kategorii – Jorge Lorenzo.
Jednak Moto3 pozostaje atrakcyjną propozycją. Podczas styczniowej prezentacji Desmosedici GP17, prezes zarządu Ducati, Claudio Domenicali potwierdził zainteresowanie kategorią Moto3, aczkolwiek oświadczył również, że na dzień dzisiejszy, ten projekt jest poza aktualnym planem.
„Moto3 jest bardzo interesującą kategorią, ale teraz to nie jest naszym planem. Dyskusja na ten temat, była wewnątrz działu wyścigowego, a nie całej firmy Ducati. Więc, jak dotąd nie jest to w planie naszej spółki. Nie mogę zaprzeczyć, że byłoby to bardzo interesujące od strony sportowej, ponieważ można rozwijać młodych zawodników, zespół może obserwować kierowców i w przyszłości zatrudnić w najwyższej kategorii. Nawet jeśli w międzyczasie pojawiło by się Moto2, dałoby się to rozwiązać. Obecnie nasz plan rozwoju nie uwzględnia kategorii Moto3, ale jest on weryfikowany co roku.” – powiedział Claudio Domenicali
Zapytany podczas testów w Malezji, Dyrektor generalny Ducati Corse, GiGi Dall’Igna powiedział, że jest wciąż przekonany, że Moto3 byłoby dobrym posunięciem.
„Jestem przekonany, że dla Ducati byłoby lepiej mieć motocykl w Moto3, ale musimy to zrobić krok po kroku. Przed Moto3 musimy sfinalizować projekt MotoGP. Kiedy osiągniemy to co chcemy w MotoGP, wtedy będziemy mogli stworzyć projekt Moto3.” – powiedział Włoch, który w przeszłości nadzorował program grupy Piaggio (Aprilia, Derbi, Gilera) w klasach 125cc oraz 250cc, który zwieńczył sukcesem. A pracował między innymi z kierowcą na zdjęciu poniżej.
Z technicznego punktu widzenia, Dall’Igna uważa, że budowa małej jednostki silnika Ducati, które słynie z potężnych silników widlastych, nie byłaby bazowana na zupełnie innych podstawach. Motocykl Moto3 pracowałby z wykorzystaniem desmodromicznego układu rozrządu (pomimo obowiązującego w klasie Moto3, ograniczenia limitu obrotów REV-limit).
„Myślę, że Ducati ma duże doświadczenie i ogromną wiedzę, więc nie byłoby problemu. Sądzę, że i tak będziemy pracować z Desmo.” – skwitował Dall’Igna
W najniższej kategorii obecni są rywale Ducati z MotoGP, fabryka Hondy i KTM. Dla austriackiej fabryki będzie to debiutancki sezon zarówno w królewskiej kategorii jak i w pośredniej, a co za tym idzie ich motocykle będą konkurować we wszystkich klasach cyklu MotoGP. Austriacka marka wyjaśniła, że dysponując czołowym zespołem w najniższej kategorii, potrzebują również zespołu w Moto2, aby nie stracić swoich zawodników wyszkolonych w najniższej kategorii, zwłaszcza teraz, kiedy będą potrzebowali zawodników do klasy królewskiej.
Kategoria Moto2 nie pozostawia wielkiego pola do popisu dla fabrycznych zespołów ze względu na ujednolicenie silników, aktualnie zespoły dysponują jednostką z drogowej Hondy CBR600RR, a od 2018 roku prawdopodobnie zastąpi je jednostka firmy Triumph o pojemności 750ccm, co staje się jeszcze bardziej problematyczne.
„Moto2 na pewno nie jest kategorią, o której w tej chwili możemy myśleć. Ale Moto3 to zupełnie inna historia…” – zakończył Dall’Igna
Z kolei, trzecim producentem w najniższej klasie jest indyjska, Mahindra, która podobnie do swoich rywali może pochwalić się zwycięstwem w wyścigu Moto3 w ubiegłym roku. A w nadchodzącym sezonie w Mistrzostwach Włoch kategorii Moto3, właśnie na Mahindrach wystartuje zespół prowadzony przez Maxa Biaggiego.
źródło: crash.net