Wiemy już, że z całą pewnością w zbliżającym się GP Tajlandii nie wystartuje Tito Rabat. Kontuzjowany Hiszpan miał nadzieję, że uda mu się powrócić na tę rundę grand prix, uraz nie jest jednak jeszcze wystarczająco zaleczony. Przypomnijmy, że zawodnik Avintii Ducati złamał nogę podczas jednej z sesji przed GP Wielkiej Brytanii.
Choć leczenie kontuzji i przebieg rehabilitacji odbywają się dobrze, to czasu było za mało, aby tak poważny uraz udało się zaleczyć. Po raz kolejny więc zespół Avintii skorzysta z zawodnika, który pojechał już w ostatnim wyścigu – mowa o Jordim Torresie. Hiszpan zadebiutował w MotoGP w Aragonii, jednak nie zdobył punktów. Choć był ostatni, to miał niezłe tempo i nie odstawał od końca stawki.
Zdrowiej Tito :)) Zawsze będę wspierała kontuzjowanych zawodników nawet tych którzy nie są z czołówki tym bardziej, że Tito ostatnio zrobił spory progres.
No, zdziwiłbym się gdyby udało mu się „zaleczyć” nogę w tak szybkim czasie. O ile dobrze pamiętam to złamanie było bardzo poważne: kość udowa, strzałkowa i piszczelowa. Auć!