Gino Rea wystartuje w Grand Prix Francji

Po wielu trudnościach związanych z problemami finansowymi, Gino Rea pojawi się w stawce zawodników klasy Moto2 podczas zbliżającej się francuskiej rundy na torze Le Mans.

Ostatnie miesiące był niezwykle trudne dla angielskiego kierowcy. Rea, mimo otrzymania miejsca w stawce zawodników mających występować w klasie Moto2 w sezonie 2013, nie mógł pozwolić sobie na starty z powodu utracenia zespołowego sponsora. Teraz, w czasie francuskiej rundy, wystąpi w barwach Gino Rea Race Team.

W poniedziałek Gino testował motocykl FTR na torze Le Mans: „Zasadniczo, wersja 2013 motocykla FTR, jest modyfikacją wersji 2012, w której wprowadzono zmiany, których szukaliśmy w czasie listopadowych testów. O dziwo, czułem się na motocyklu bardzo komfortowo. Naprawdę nie spodziewałem się jakiś wspaniałych wyników, myślałem że będę daleko od reszty, ponieważ nie jeździłem w taki sposób na torze od listopada. Oczekiwałem, że będę trochę „zardzewiały” po tak długim okresie czasu, ale od razu poczułem się pewnie na motocyklu FTR, wiedziałem co działa, a co nie. Oczywiście, nadal potrzebujemy więcej czasu, by znaleźć się w punkcie do którego dążymy i nie można mieć zbyt wygórowanych oczekiwań w tym momencie. Moim celem jest ukończenie wyścigu w strefie punktowej.”

Mimo przerwy od wyścigów, Gino nie próżnował i ciężko pracował nad utrzymaniem formy: „Od listopada zajmowałem się motocrossem, znacznie polepszyłem też swoją formę, bowiem dużo ćwiczyłem na siłowni. Moim celem jest teraz powrót na pełen wyścigowy etat w sezonie 2014, jeśli tylko będę mógł. Obecnie jest za wcześnie, by o tym mówić, ale nie chcę dać o sobie zapomnieć na padoku. Moto2 jest zdecydowanie miejscem, w którym chcę zostać”.

Gino Rea robił wszystko, by móc powrócić na tor. Teraz stało się to możliwe dzięki pomocy kibiców, którzy wpłacali darowizny na rzecz startów Anglika.

„Wsparcie darczyńców było niesamowite. Nie sądziłem, że znajdzie się tyle osób, które czekają na mój powrót na tor. Chciałbym wyrazić ogromne podziękowania dla wszystkich. Planujemy pojawić się na kilku rundach, takich jak Le Mans, czy w czasie mojego domowego wyścigu na Silverstone. Muszę również podziękować moim bliskim, wszystkim, którzy wspierali mnie do tej pory i ciężko pracowali, by mój powrót był możliwy. To bardzo motywujące i już nie mogę doczekać się momentu powrotu!”.

„To zupełnie coś innego, występować pod własnym bannerem, ale podoba mi się to. Daje mi to całkowitą niezależność. Miło jest robić rzeczy po swojemu, to daje poczucie wolności”.

Sezon 2012 był debiutanckim sezonem Gino w klasie Moto2. W czasie siedemnastu rund zdobył 21 punktów. Największym sukcesem Anglika było trzecie miejsce wywalczone w czasie Grand Prix Malezji.